St Petersburg Rosja kwiecień 1998 cat. X (2498)
M. | Nazwisko, | Imię | Tyt. | Fed. | FIDE | Pkt. | Ruz. |
1 | Solozhenkin, | Evgeniy | g | RUS | 2500 | 9.5 | 2672 |
2 | Popov, | Valerij | m | RUS | 2505 | 9.0 | 2638 |
3 | Loginov, | Valery A | g | RUS | 2500 | 8.5 | 2607 |
4 | Ionov, | Sergey | g | RUS | 2530 | 8.0 | 2582 |
5 | Chalifman, | Aleksander | g | RUS | 2660 | 8.0 | 2572 |
6 | Ivanov, | Sergey | g | RUS | 2570 | 7.5 | 2549 |
7 | Shaposhnikov, | Evgeny | f | RUS | 2415 | 6.5 | 2504 |
8 | Yemelin, | Vasily | g | RUS | 2485 | 6.5 | 2498 |
9 | Kochyev, | Aleksander | g | RUS | 2430 | 6.0 | 2474 |
10 | Lugovoi, | Aleksei | m | RUS | 2540 | 5.5 | 2437 |
11 | Aseev, | Konstantin N | g | RUS | 2565 | 4.5 | 2382 |
12 | Biriukov, | Oleg V | RUS | 2390 | 4.5 | 2396 | |
13 | Taimanov, | Mark E | g | RUS | 2490 | 4.0 | 2357 |
14 | Shchukin, | Dmitry | RUS | 2390 | 3.0 | 2295 |
M. | Nazwisko, | Imię | Tyt. | Fed. | FIDE | Pkt. | Dod. |
1 | Hamdouchi, | Hichem | g | MAR | 2535 | 7.5 | 39.5 |
2 | Campora, | Daniel H | g | ARG | 2520 | 7.0 | 39.0 |
3 | Epishin, | Vladimir | g | RUS | 2590 | 7.0 | 37.0 |
4 | Franco, | Zenon | g | ESP | 2465 | 7.0 | 34.5 |
5 | Ubilava, | Elizbar | g | GEO | 2540 | 7.0 | 34.0 |
6 | Yudasin, | Leonid | g | ISR | 2540 | 6.5 | 37.5 |
7 | De la Villa Garcia, | Jesus M | m | ESP | 2485 | 6.5 | 36.5 |
8 | Lalic, | Bogdan | g | CRO | 2545 | 6.5 | 36.5 |
9 | De la Riva, | Oscar | m | ESP | 2495 | 6.5 | 36.0 |
10 | Ehlvest, | Jaan | g | EST | 2610 | 6.5 | 35.0 |
11 | Illescas Cordoba, | Miguel | g | ESP | 2600 | 6.5 | 34.5 |
12 | Vallejo Pons, | Francisco | m | ESP | 2415 | 6.5 | 34.0 |
13 | Tissir, | Mohamed | f | MAR | 2300 | 6.5 | 32.5 |
14 | Cifuentes Parada, | Roberto | g | NED | 2535 | 6.0 | 35.5 |
15 | Magem Badals, | Jorge | g | ESP | 2535 | 6.0 | 35.0 |
16 | Wojtkiewicz, | Aleksander | g | POL | 2535 | 6.0 | 35.0 |
17 | Frois, | Antonio | m | POR | 2385 | 6.0 | 34.0 |
18 | Spraggett, | Kevin | g | CAN | 2565 | 6.0 | 33.5 |
19 | Komljenovic, | Davor | g | CRO | 2425 | 6.0 | 33.0 |
20 | Matamoros Franco, | Carlos | m | ECU | 2470 | 6.0 | 32.0 |
Władimir Kramnik i Aleksander Szirow, mianowani przez Garriego
Kasparowa pretendentami do tytułu mistrza świata, szykują się do
rozegrania meczu. W czasie ostatniej wizyty w USA Kasparow
przekonywał, że jego polityka jest słuszna. Przypomniał, że Karpow
ma dopiero ósmą pozycję na liście rankingowej i że już dawno nie
wygrał żadnego liczącego się turnieju. Na świecie liczą się obecnie
Szirow, Kramnik i Anand. Kasparow uważa, że ten tylko szachista,
który pokona go w klasycznym meczu złożonym z dostatecznej ilości
partii, może zasługiwać na tytuł mistrzowski.
Kasparow zdaje się nie pamiętać, że w rozgrywkach pretendentów nie
zawsze wygrywał ten, którego uznawano za faworyta. Petrosjan i
Botwinnik nie wygrywali turniejów, ale w walce meczowej byli
niesłychanie trudni do przełamania. Metoda Kasparowa, która polega
na wskazaniu palcem dwóch lub trzech potencjalnych "najbardziej
godnych" przeciwników, też ma swoje wady.
Pełny przegląd rozegranych dotąd partii Kramnika i Szirowa można
znaleźć w ciekawym i dowcipnym jak zwykle felietonie MIG-a na
stronie tytułowej "The Week in Chess". Polecamy!
Dwie końcowe rundy Bundesligi odbyły się 25 i 26 kwietnia. Tytuł mistrzowski przypadł zespołowi SG Kolonia - Porz. Na wysokim 3. miejscu znalazł się Hamburger SK, w składzie którego gra arcymistrz Robert Kempiński. Zachował ligowy byt (12. miejsce) klub Roberta Kuczyńskiego SV Erfurt West. Zdegradowane zostały zespoły SK Fr. Zaehringen, SVg Plettenberg, SV Empor Berlin i USG Chemnitz. W ostatnich rundach nie grał arcymistrz Krasenkow, przygotowujący się do ważnego startu w Hiszpanii.
Uczestnik zakończonych niedawno Mistrzostw Polski seniorów mm.
Witalis Sapis opublikował niedawno sprawozdania z turnieju w
"Panoramie Szachowej" i "Szachiście". W obu tekstach mm. Sapis
stawia tezę, że błędem regulaminowym było zrezygnowanie ze
"sztucznego" losowania, wskutek czego (los tak chciał) w
decydujących rundach Mistrzostw grali ze soba zawodnicy z jednego
klubu. W "Szachiście" mm. Sapis pisze wprost: "W Książu doszło do
sytuacji, że o tytule mistrza Polski decydowała partia klubowych
kolegów Macieja - Gdański. Co prawda był to turniej indywidualny,
ale..."
Ale co, mistrzu Sapis? Jeżeli zna Pan prawdę, której nie znają
sędziowie i kibice, może należy ją ogłosić publicznie? Czy, zdaniem
Pana, wszystko w Polsce jest na sprzedaż? Czy w Sodomie i Gomorze
nie uzbiera się nawet garstka sprawiedliwych?
Wie Pan doskonale, że prócz kolegów klubowych i nie-kolegów w
gronie finalistów istnieją różne nieformalne grupy, sympatyzujące
ze sobą i obnoszące się z antypatią do członków innych grup. Jak
proponuje Pan rozwiązać problem "sztucznego losowania" w takich
przypadkach? Kto będzie ustalać, czy mm. Józio lubi obecnie am.
Kazia (wtedy muszą grać ze sobą przed półmetkiem), czy też obaj
pokłócili się i nie podają sobie ręki (więc mogą grać choćby w
ostatniej rundzie)? Czekamy na odpowiedź.
Kilka miesięcy temu na kolumnie sportowej "RZ" ukazał się
obszerny wywiad red. Krzysztofa Rawy z Konradem Grudą,
dziennikarzem i komentatorem sportowym, który od 1968 roku przebywa
w Niemczech. Korzystając z nadarzającej się okazji, napisałem do
seniora polskiego dziennikarstwa list prosząc o pomoc w wytropieniu
śladów pewnego zapomnianego mistrza szachów. Niebawem otrzymałem
odpowiedź, zawierającą - prócz interesujących mnie informacji -
obiecujący dopisek:
"Siedziałem kiedyś w Krakowie - u Michała - przez prawie rok i w
tym czasie musiałem - bo trafiłem do takiej celi - rozegrać
najmniej pięć parti dziennie. Jak wyszedłem, postanowiłem - że
nigdy więcej. Tego się trzymam. Życzę wszelkiego powodzenia".
Minęło jeszcze kilka tygodni i w rozmowie telefonicznej pan Gruda
opowiedział mi zajmującą historię z jego młodzieńczych lat:
"Było to jesienią 1934 roku. W tym czasie byłem studentem wydziału
prawa w Krakowie. Ugrupowanie młodzieży endeckiej zorganizowało
blokadę pomieszczeń dydaktycznych Uniwersytetu pod hasłem
ograniczenia dostępu studentom pochodzenia żydowskiego. Studenci o
poglądach postępowych, zrzeszeni w Związku Niezależnej Młodzieży
Socjalistycznej, do którego należałem i ja, starali się przełamać
blokadę. Doszło do zamieszania i bijatyki, wkroczyła policja. Na
mojego kolegę natarł jeden z policjantów, ja go uderzyłem, aż się
wywrócił. Mój kolega zaczął krzyczeć do mnie "K... K... K..." ,
później mi tłumaczył, że chciał ostrzec: "Konrad, uważaj - drugi",
ale ze zdenerwowania zaczął się jąkać. Nadbiegł drugi policjant i
złapał mnie za kołnierz. Wylądowałem w areszcie śledczym "u
Michała".
Starostą mojej celi był znany krakowski kieszonkowiec, ulokowany
wysoko w hierarchii przestępczej. Jego słowo dla współwięźniów było
prawem. Pasją tego człowieka były szachy, mógł grać dzień i noc.
Mnie wyznaczył rolę swojego partnera do gry. Łatwo policzyć, że
rozegraliśmy ponad tysiąc partii.
Po opuszczeniu aresztu przemyślałem swój stosunek do szachów.
Uznałem, że osiągnięcie doskonałości w szachach jest dla mnie
niemożliwe. Zbyt wielki nakład czasu jest potrzebny, by zgłębić
tajemnice otwarć, kombinacji i końcówek, zasad strategii i taktyki,
zbyt wielkie ryzyko braku sukcesów, sukcesów wybitnych lub choćby
przeciętnych. Tymczasem ja zawsze starałem się dążyć do
doskonałości, na miarę własnych możliwości i okoliczności
zewnętrznych. Dlatego postanowiłem, że już nigdy nie będę
grał".
Opowieść Konrada Grudy jest interesującym przyczynkiem do tematu
"Szachy w więzieniu", dobrze znanego z literatury i sztuk
plastycznych; poszukującym materiałów na ten temat można polecić
lekturę książki Jerzego Giżyckiego "Z szachami przez wieki i
kraje". Na zakończenie przedstawiam zapis partii rozegranej przez
dwóch wybitnych szachistów rosyjskich, uwięzionych w niemieckiej
twierdzy po wybuchu 1. wojny światowej:
Alechin - Bogolubow
grana "na ślepo" w celi twierdzy Rastat w 1914 r.
1.e4 e5 2.Sc3 Sf6 3.Gc4 Gc5 4.b4?! G:b4 5.Sd5 S:d5 6.e:d5 d6 7.Se2
O-O 8.O-O Sd7 9.c3 Gc5 10.d4 Gb6 11.f4 e:d4 12.S:d4 Se5? (Lepsze
12...Sf6 13.f5 h6.) 13.f:e5 d:e5 14.Ga3 We8 15.Hf3 e:d4 (15...f6!)
16.H:f7+ Kh8 17.Gf8 d:c3+ 18.Kh1 Gd4 19.d6! Ge6 20.G:e6 W:f8
21.d:c7! 1:0. Końcowa pozycja zasługuje na diagram:
W zakończonych niedawno 55. Mistrzostwach Polski w Książu
niecodzienne zakończenie miała partia, w której grający białymi
Bartłomiej Macieja spotkał się z Mirosławem Grabarczykiem.
Po pierwszych posunięciach: 1. e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gb5 a6 4.G:c6 d:c6
5.O-O f6 6.d4 e:d4 7.S:d4 powstaje pozycja z charakterystyczną
konstelacją pionków. Plan gry dla białych daje się zawrzeć w jednym
zdaniu: należy wymienić wszystkie figury i przejść do wygranej
końcówki pionkowej. Plan jest prosty, co nie oznacza, że jego
realizacja jest prosta. Białe muszą ominąć wiele raf:
zneutralizować (potencjalnie) groźne czarne gońce i nie dopuścić do
powstania dynamicznej pozycji, np. z różnostronnymi roszadami,
gdzie przewaga pionka na skrzydle królewskim nie decyduje o niczym.
Specjalistami od tego wariantu partii hiszpańskiej zwanego
wymiennym byli w przeszłości mistrzowie świata Emanuel Lasker i
Robert Fischer; wsród polskich graczy stosował go z powodzeniem w
latach 60. i 70. Jacek Bednarski.
Macieja dobrze rozwiązał stojące przed nim problemy. Oto pierwsza
krytyczna pozycja partii:
32.Ke3 (Białe chcą grać e4-e5 po uprzednim f3-e4, by w razie
wymiany na e5 odbić pionem. Czarne muszą biernie oczekiwać na
rozwój wydarzeń.) 32...Kd6 33.f4 Ke7 34.a4 Kd6 35.Kd3 c6 36.Kc4 Kd7
37.e5 Ke7 38.e6 Kd6 39.c3 Kc7 40.b3 Kd6 41.b4! (Białe wyrobiły
sobie wolnego "podpartego" piona e6 i teraz rozbijają piony
przeciwnika na skrzydle hetmana.) 41....c:b4 42.c:b4 a:b4 43.Kb4
Kc7 44.a5. Tu Mirosław Grabarczyk widząc, że nie może dopuścić do
a5-a6 i że po 44...c5+ 45.Kb5 ba5 44.K:c5 powoli lecz nieuchronnie
przegrywa walkę króli o opanowaną przestrzeń, poddał partię (1-0).
Obserwujący pojedynek kibice i pozostali uczestnicy przyjęli to
jako logiczne zakończenie partii, w której białe przez cały niemal
czas władały inicjatywą. Zbiorową iluzję przerwał sekundujący na
turnieju arcymistrz Witali Cieszkowski, zadając głośno pytanie:
"Dlaczego czarne poddały się? Przecież po 44...ba5 45.K:a5 c5!
46.Kb5 Kd6 jest remis!"
Diagram przedstawia pozycję po 46...Kd6. Czarne utrzymują remis,
gdyż ich król ma dość miejsca na manewry i w dowolnym momencie może
zająć pozycję obronną na d6, gdy biały król powróci na b5.
Czyżby więc końcówka przedstawiona na pierwszym diagramie była
remisowa? Nic podobnego! Białe powinny grać "nieestetyczne" 32.e5 i
jeśli 32...fe5, to wygrywa 33.Kg5! Ke7 34.Kg6 Kf8 35.f6! gf6
36.K:f6 itd.
Jeśli natomiast czarne nie grają 32...fe5, wtedy białe przesuwają
piona na e6, a następnie maszerują królem na lewe skrzydło i
realizują plan znany z partii. Powstaje pozycja niemal identyczna
do przedstawionej na drugim diagramie, lecz tym razem jest ona
wygrana dla białych, bowiem ich pionek wciąż stoi na f3. Przy
królach stojących na b5 i d6 białe wykorzystują bezcenne "zapasowe
tempo" i grają f3-f4. Czarny król musi się cofnąć, pion c5 ginie i
białe wygrywają.
Mirosław Grabarczyk mężnie zniósł pechową porażkę w remisowej
pozycji i, zajmując ostatecznie nagrodzone 5-8 miejsce w turnieju,
prolongował swoje szanse na występ w drużynie olimpijskiej na
tegorocznej Olimpiadzie.
W dawnych czasach kariera zawodowego szachisty rzadko kiedy
okazywała się usłana samymi tylko różami. Wielu arcymistrzów
światowej klasy znajdowało się w końcowych latach życia,
eufemistycznie mówiąc, w bardzo skromnych warunkach materialnych.
Wilhelm Steinitz, Kurt von Bardeleben, Karl Schlechter, Jacques
Mieses to tylko kilka z wielu możliwych przykładów. Nawet mistrz
świata Emanuel Lasker, straciwszy podczas Wielkiego Kryzysu
wszystkie swoje (duże, lecz źle ulokowane) oszczędności, musiał po
przekroczeniu siedemdziesiątego roku życia zarabiać na skromną
egzystencję lekcjami...brydża.
Nie chciałbym, aby powyższe stwierdzenie spowodowało, że rodzice w
trosce o przyszłość swoich dzieci zabronią im uczęszczania na
zajęcia szkolnego kółka szachowego. Warto więc zauważyć, że w
latach, gdy nie znana była pomoc socjalna na szerszą skalę, smutna
starość mogła oczekiwać również przedstawicieli innych wolnych
zawodów jak aktor, artysta malarz czy literat. Bywało też, że
niektórzy mistrzowie szachownicy okazywali się ludźmi wyjątkowo
mało zapobiegliwymi, trwoniąc zdobywane nagrody turniejowe w
kasynach gry i prowadząc hulaszczy tryb życia (Janowski, Tartakower
i inni).
O tym, że opisane wyżej przypadki zdarzały się jeszcze w 2. połowie
naszego stulecia, przekonuje lektura komunikatu agencji TASS, którą
przytaczam za miesięcznikiem "Szachy" (maj 1957, s. 158):
"Nieprawdopodobny los spotkał chilijskich uczestników Olimpiady
Szachowej w Moskwie 1956 roku. Reprezentacja Chile składała się z
Adera, Leteliera, Juaregiego i Malleta. Koszty pobytu w Moskwie i
podróży powrotnej z Moskwy do Francji zostały pokryte przez stronę
radziecką. Dnia 3 października Chilijczycy wyjechali z Moskwy przez
Paryż do kraju. Aderowi udało się pojechać natychmiast dalej,
pozostali trzej, nie posiadając odpowiednich środków, zatrzymali
się w Paryżu, czekając na jakiś chilijski statek. Pod koniec
grudnia otrzymali wiadomość, że statek frachtowy wypływa z Anglii
do Chile. Początkowo szachistów zapewniano, że będą mogli
podróżować tym statkiem, lecz gdy okazało się, że wracają oni z
podróży do Moskwy, Ministerstwo Spraw Zagranicznych (chyba Chile? -
przyp. T.L.) cofnęło pozwolenie.
Nieszczęsne ofiary "zimnej wojny" pozostają więc w Paryżu bez
środków do życia. W hotelu, w którym początkowo mieszkali,
zarekwirowano im rzeczy jako zastaw za nieopłacone noclegi i
wyrzucono ich na ulicę. Od tego czasu nocują gdzie się da,
przeważnie pod jednym z mostów na Sekwanie - i utrzymują się z
jałmużny".
Oto dowód, że uprawianie szachów może prowadzić wprost do
degrengolady materialnej i moralnej. Jednakże szachiści chilijscy
cudem zdołali się wydostać z paryskiej matni i powrócili do
Ojczyzny. Martner Rene Letelier jeszcze wielokrotnie reprezentował
swój kraj na ważnych imprezach, przegrywając pewnego razu z
przyszłym mistrzem świata partię, która na długo zapadła kibicom w
pamięć.
1.d4 Sf6 2.c4 g6 3.Sc3 Gg7 4.e4 O-O 5.e5?! Se8 6.f4 d6 7.Ge3 c5!
8.d:c5 Sc6 9.c:d6 e:d6 10.Se4 Gf5!
(Białe mają przewagę materialną, a czarne -lepszy rozwój.)
11.Sg3 Ge6 12.Sf3 Hc7 13.Hb1 d:e5 14.f5 e4! 15.f:e6 e:f3 16.g:f3
f5! 17.f4 Sf6 18.Ge2 We8 19.Kf2 W:e6 20.We1 Wae8 21.Gf3
21...W:e3! 22.W:e3 W:e3 23.K:e3 H:f4! 0:1
(24.K:f4 Gh6 mat; 24.Kf2 Sg4+ 25.Kg2 Se3+ 26.Kf2 Sd4 27.Hh1 Sg4+
28.Kf1 S:f3 itd.)
W kwietniu i maju szachy szkolne miały w Warszawie prawdziwy
festiwal. Dwie doskonale uzupełniające się imprezy Warszawskiego
Okręgowego Związku Szachowego rozegrane kolejno w odstępie dwóch
tygodni stworzyły z jednej strony możliwość sprawdzenia osiągnięć
licznych już kół szachowych w stolicy, z drugiej strony dały
przegląd aktualnych możliwości czołówki juniorów oraz tak zwanych
nowych twarzy.
Zastosowany podział na grupy, klasy I-III, IV-VI oraz VII-VIII
pozwala na w miarę równomierny rozkład sił w trakcie rozgrywek.
Zwycięzcy otrzymują medale i dyplomy w ślad za którymi wędrują do
władz oświatowych gmin informacje o osiągnięciach.
Pierwszą imprezą była Warszawska Olimpiada Młodzieży rozegrana 26
kwietnia w podwarszawskich Michałowicach w tamtejszej szkole
podstawowej. Ogólna frekwencja obliczona na 133 uczestników daje
pewne wyobrażenie o możliwościach organizacyjnych tamtejszego
ośrodka, prowadzonego przez pełnego zapału pana Wiesława
Żochowskiego. Klub "Hetman Michałowice" regularnie przeprowadza od
kilku sezonów comiesięczne turnieje dla młodzieży szkolnej i
posiada drugoligową drużynę juniorów. Pan Wiesław Żochowski jest
nauczycielem matematyki, menadżerem i szkoleniowcem zespołu
szachowego, jednocześnie aktywnym działaczem WOZSzach lubiącym
intensywnie pracować w "terenie".
Zwycięzcy Warszawskiej Olimpiady Młodzieży w Szachach:
Do 10 lat Maciej Kukawski SP 10; Anna Gasik SP 319
Do 12 lat Jan Skurski SP 158; Beata Kądziołka SP Michałowice
Do 15 lat Krzysztof Rafalski SP 339; Katarzyna Pych SP
Michałowice
Zwycięzcy Mistrzostw Warszawy Szkół Podstawowych w
Szachach: Klasy I-III Tomasz Pęśko SP 253; Anna Gasik SP 319 Klasy IV-VI Marcin Krysztofiak SP 162; Eliza Truszkiewicz SP 335 Klasy VII-VIII Mateusz Bartel SP 254; Tatiana Radan SP 162 |
Wyniki szczegółowe: Wyniki turnieju