Zmiany przepisów zmieniają metody przygotowań.

Międzynarodowa organizacja szachowa FIDE od wielu lat zarządzana jest przez prezesa Iliumżynowa, wspieranego potęgą koncernu Gazprom. W ostatnich latach jakość działania FIDE zaczęła się pogarszać, co znalazło odbicie w szybkich zmianach przepisów gry.
Przykładem kontrowersyjnych zmian były manipulacje dotyczące liczby błędów dopuszczalnych w grze.

W szachach klasycznych wszystko jest proste. Zawodnicy zapisują posunięcia i w razie błędu nietrudno cofnąć niezgodne z przepisami posunięcie. Zawodnik popełniający powtórnie taki błąd przegrywa partię.

Jednak w ostatnich latach bardzo popularne stały się rozgrywki w szybkim tempie, tzw. szachy szybkie i błyskawiczne. Przy masowych rozgrywkach z udziałem dzieci okazało się, że początkujący często popełniają błędy.

Gdy szachiści biorący udział w rozgrywkach są dojrzali raczej nie mylą się przy przesuwaniu figur. W zawodach dziecięcych niski poziom umiejętności szachowych, typowe ograniczenia związane z wiekiem, słabnąca uwaga, prowadzą do nietypowych błędów. Sędziowie obsługujący zawody z udziałem dzieci stanęli wobec trudnych do rozwiązania problemów.

Naturalna droga wygląda tak, że szachiści uczą się zasad gry w kółkach szachowych i gdy osiągają odpowiedni poziom zaawansowania, rozpoczynają starty w zawodach sportowych.

Jednak wprowadzenie zajęć szachowych do szkół spowodowało, że zamiast poprzedzającego szkolenia, dzieci natychmiast rozpoczynają starty w zawodach szkolnych. Gdy dochodzi do spotkań w większym gronie, okazuje się,że młodzi szachiści nagminnie mylą figury, nie widzą szacha, mimo woli zmieniają podczas ruchu przekątną bądź linię itp.

FIDE zareagowało na liczne interpelacje rozpoczynając prace zmierzające do zmiany przepisów w tym zakresie. Masowe imprezy w często mają obsadę kilkusetosobową i żadna obsada sędziowska nie jest w stanie zastąpić szkoleniowców.

FIDE zaaplikowało zmianę, tolerującą w szachach szybkich nawet kilka pomyłek bez groźby porażki. W pewnym momencie przepisy głosiły, że dopiero trzeci błąd przegrywa partię.

W ten sposób sprowadzono sprawę do absurdu. W sporcie zazwyczaj nagradza się zwycięzców, niezbyt przejmując się przegrywającymi. Tutaj postawiono wszystko na głowie, przepisy zaczęły wspierać zawodników nie radzących sobie z procesem gry.

Na naszym krajowym podwórku dość szybko powstał specyficzny system szkolenia, oparty na wykorzystywaniu typowych błędów słabeuszy. "Szkoleniowcy" zamiast uczyć podstaw gry zaczęli wymyślać manewry mające na celu wykorzystanie typowych błędów. Zastawiane pułapki wykorzystują szachy z odsłony, gońce ustawiane na drodze roszady, śledzenie mimowolnych dotknięć bierek itp. W sumie powstała cała dziedzina wiedzy o typowych potknięciach przedszkolaków. Dzieci uczące się gry w szachy w szkołach nabierają wprawy w wykorzystywaniu typowych błędów i zdobywają kategorie szachowe nie stawiając ani razu mata.

Takie żerowanie na przepisach świadczy o złym kierunku zmian. Polowanie na drobne błędy już od dziecka nie sprzyja rozwojowi talentów, w ten sposób nie wychowamy przyszłych mistrzów świata.

Vistula Chess Monthly

Logo Vistula