OLIMPIADA ROZPOCZĘTA!
Koniec końców, po wielu wstępnych problemach 33. Olimpiada Szachowa
w Eliście nabrała rozpędu. Oczywiście malkontenci, a takich nigdy
nie brakuje, mogą wytykać organizatorom różne potknięcia. A to że
nie ma klamek, a to brakuje zamka w drzwiach, gdzieś nie jest
dokończony dach. Wszystkie te kłopoty blakną gdy szachiści zanurzą
się we własnym czarownym świecie. We wtorek wolny dzień, zaś
zakończenie imprezy planowane jest na 12 października.
Wśród mężczyzn wiodącą rolę odgrywają Rosjanie i Amerykanie,
kobietom przewodzą Chiny i Ukraina.
Nasze reprezentantki mają ciągle szanse medalowe, jeśli zaś
chodzi o ekipę męską to wyraźnie odczuwamy przykrą serię porażek
Michała Krasenkowa. Przegrał dwie wygrane pozycje z Bułgarem i
Macedończykiem. Jaki by nie był tego koniec już teraz widać jak
skutecznie nadrabiają dystans takie "nieszachowe" dawniej kraje jak
Chiny, Szwajcaria czy Grecja. Widać Polacy wiele jeszcze muszą się
uczyć od innych nacji, nie ma innej drogi do sukcesów. Rozbudowany
system rozgrywek nie jest w stanie zastąpić sprawnego systemu
szkolenia i sekundowania na dużych zawodach. Sukcesy turniejowe
klasowych arcymistrzów biorą się najczęściej z dobrej współpracy z
doświadczonym i dobrze przygotowanym praktykiem zwanym
sekundantem. W naszym kraju nie ma takiej profesji, tak
jakby nikt nie czytał "64", New in Chess, bądź dowolnego innego
profesjonalnego periodyku, gdzie można wyczytać czym zajmują się
zawodnicy, gdy minie im szczyt formy sportowej. Wiele mówi się o
trenerach lecz mało słyszy o pracy w trakcie zawodów.
Po 6 rundach:
Mężczyźni:
1.USA 18 pkt.
2.Rosja I 17.5 pkt.
3-4.Ukraina, Bułgaria 16.5 pkt.
5-8.Chiny, Niemcy, Armenia, Estonia po 16 pkt.
9-11.Gruzja, Mołdawia, Białoruś po 15.5 pkt.
12-20.Rumunia, Rosja II, Izrael, Hiszpania, Litwa, Anglia,
Szwecja, Szwajcaria, Grecja po 16 pkt.
Kobiety:
1.Chiny 14.5 pkt.
2.Ukraina 13 pkt.
3-5 Rumunia, Gruzja, Estonia po 12.5 pkt.
6.Rosja I 12 pkt.
7-12.Armenia, Polska, Łotwa, Litwa, Anglia, Holandia po
11.5
13-15.Rosja III, Białoruś, Uzbekistan po 11 pkt.
NEWSNEWSNEWS
W 7. rundzie Polki pokonały Anglię 3:0! i zajmują
trzecie miejsce.
Mężczyźni wciąż mają kłopoty, kolejny mecz został
przegrany 1.5 : 2.5 z Kirgizją. Michał Krasenkow ma przerwę, jednak
rozchorował się niespodziewanie dysponujący dobrą formą Bartłomiej
Macieja.
Szefem ekipy polskiej jest pan Jacek Żemantowski od
którego otrzymujemy cenne informacje.
Po 7. rundzie kobiety:
1.Chiny, 17
2.Rumunia, 15.5
3.Polska, 14.5
W Warszawie ruszyły w dniu 5.X.1998 rozgrywki ligowe Okręgu
Warszawskiego w składzie 12 drużyn klubowych. Stawką jest awans do
rozgrywek II Ligi.
Skład turnieju:
1.URSUS
2.HURAGAN WOŁOMIN
3.LEGIONOVIA LEGIONOWO
4.AZS ŚRODOWISKO
5.LOTOS CHOTOMÓW
6.ELEKTRYCZNOŚĆ
7.LEGION
8.MODUS
9.YMCA
10.ENTROPIA II
11.PRUSZKÓW
12.POLONIA PKO BP II
KLUBOWE MISTRZOSTWA KONTYNENTU
Wielkie
sukcesy w turnieju strefowym
02 - 10. IX. 1998,
Krynica Zonal Tournament 1.4
Wyniki końcowe:
1-4. Babula (Czechy), Nisipeanu (Rumunia), Almasi (Węgry), Macieja
(Polska) - po 6 z 9,
5-6. Kempiński (Polska), Hracek (Czechy) - po 5,5,
7-12 Ftacnik (Słowacja) , Acs (Węgry), Istratescu (Rumunia), Spasow
i Stefanowa (obydwoje Bułgaria), Markowski (Polska) - po 5,
13-16. Horwath (Węgry), Marin (Rumunia), Georgiew (Bułgaria),
Groszpeter (Węgry) - po 4,5,
17-22. Wojtkiewicz (Polska), Gdański (Polska), Badea (Rumunia),
Kamiński (Polska), Chatałbaszew i Todorow (obaj Bułgaria) - po
4,
23-25. Niewiedniczy (Rumunia), Vokac (Czechy) i Balogh (Słowacja) -
po 3,5,
26-27. Mrva (Słowacja) i Jansa (Czechy) - po 3 oraz Blatny (Czechy)
- 2,5 punktu.
Oto przebieg turnieju w telegraficznym skrócie.
Po dwóch rundach na czele turnieju znajdowała się dziesiątka
zawodników z dorobkiem 1,5 punktu; byli wśród nich Kempiński i
Macieja, który w 2. rundzie ograł w końcówce Horwatha. Po czwartej
rundzie prowadzili Almasi, Ftacnik i Babula (3 pkt), w
dziewięcioosobowej grupie pościgowej (2,5 pkt) był Wojtkiewicz,
Kempiński i Macieja. W piątej rundzie Kempiński przegrał, a Gdański
wygrał. W następnej rundzie Wojtkiewicz przegrał z Almasim, zaś
Gdański ze Spasowem i odpadli z czołówki. Macieja wygrał z
Antoanetą Stefanową i dzielił miejsca 4-5, podciągnął się Markowski
i będący dotąd w cieniu Hracek.
Układ czołówki ustalił się po ósmej rundzie, w której Macieja
wygrał z Ftacnikiem. Kempiński zwyciężył Gdańskiego i awansował na
5. pozycję. Remisy z ostatniej rundy niczego nie zmieniły. Pierwsza
czwórka awansowała do turnieju w Las Vegas, a jak poinformował nas
prezes PZSzach p. Jacek Żemantowski, duże szanse na grę w USA ma
również Robert Kempiński, bowiem Almasi powinien znaleźć się w
gronie delegowanych personalnie do mistrzostw świata z racji
posiadanego rankingu.
Ciężką klęskę poniósł Blatny, który przed kilku laty wygrał
samodzielnie New York Open. Dla weterana Jansy turniej był zbyt
wymagający. Hracek zbyt spokojnie wystartował i nie dogonił
liderów. Markowski był przemęczony serią startów (Koszalin,
Polanica, Krynica), ciekawe, czy odzyska siły przed rozpoczęciem
Olimpiady. Wojtkiewicz nie wytrzymał napięcia i pod względem
sportowym zrobił jeden z gorszych wyników ostatnich lat. Kamiński
wciąż nie może odnaleźć formy sprzed 3-4 lat, a studiujący
(podyplomowo) Gdański w gronie prawdziwych zawodowców nie ma szans
na najwyższe lokaty.
O turnieju krynickim opowiada ponadto jeden z felietonów
zamieszczonych w tym numerze "Vistuli".
Dwie polskie drużyny klubowe, Stilon Gorzów i Polonia PKO BP
Warszawa awansowały do ósemki najsilniejszych zespołów kontynentu
po udanym starcie w półfinałach klubowego Pucharu Europy. Kulisy
startu Polonii PKO BP przedstawia jeden z felietonów podanych
niżej. Tu pokazujemy wyniki poszczególnych meczów i wyniki
zawodników klubu warszawskiego.
Nasz czytelnik, pan Robert Jankowicz nadesłał nam kilka swoich
partii z toczącego się jeszcze turnieju. W kilku z nich pokazał on
interesujące koncepcje. Jego autorstwa są też krótkie komentarze do
stoczonych pojedynków. Partie komentowane
WIADOMOŚCI DOBRE I ZŁE O
OLIMPIADZIE!
Z pewnymi kłopotami dotarli do Elisty uczestnicy 33. Olimpiady
Szachowej. Zgodnie z napływającymi ze stolicy Kałmucji relacjami
miasteczko sportowe, w którym ma odbywać się Olimpiada, nie zostało
ukończone przez ekipy budowlane. Gotowe są pawilony mieszkalne, w
których mieszkają przybysze, ale "Pałac Szachów" - planowane
miejsce rozgrywek - wymaga jeszcze tygodniowej wytężonej pracy.
Budynek pozbawiony jest okien i części dachu.
Anglik Norwood w korespondencji dla jednej z gazet brytyjskich
zażartował, że ma dla swoich czytelników dobre i złe wiadomości.
Złą nowiną jest tygodniowe opóźnienie prac budowlanych, które już
spowodowało, że odbędzie się tylko 13 rund, do tego bez dnia
przerwy. Dobra wiadomość to ta, że organizatorzy dostarczyli
oczekującym na rozpoczęcie gier szachistom tyle wódki, że
tygodniowe zapotrzebowanie zostało z nadwyżką pokryte.
Po 48-godzinnym milczeniu odezwali się członkowie delegacji
polskiej. Warunki hotelowo-gastronomiczne są dobre, szwankuje
łączność. Wyposażenie lotniska w Eliście nie budzi zaufania.
Polskie drużyny wystąpią w następujących składach:
Kobiety:
Mężczyźni:
1. Bobrowska M.
1. Krasenkow M.
2. Dworakowska J.
2. Kempiński R.
3. Radziewicz I.
3. Macieja B.
4. Zielińska M.
4. Markowski T.
5. Urban K.
6. Kamiński M.
Mimo pojawiających się tu i ówdzie wezwań do bojkotu Olimpiady w
Eliście pojawiły się wszystkie najsilniejsze reprezentacje.
Redaktorzy "Vistuli" obstawiają, że kobieca reprezentacja Polski
zajmie miejsce w pierwszej czwórce, natomiast panowie, jeśli nie
pogrążą się w kłótniach i sporach, powinni walczyć o lokatę w
okolicach osiemnastej.
FELIETONY
TIM KRABBE PISZE
Holender Tim Krabbe, niezmordowany poszukiwacz szachowych
kazusów, autor książki "Chess Curiosa", publikuje na swojej
stronie http://www.xs4all.nl/~timkr/chess
zbiór stu najbardziej niezwykłych partii szachowych, jakie
kiedykolwiek rozegrano i zapisano. Tim poprosił jednego z
redaktorów "Vistuli" o podanie pełnego zapisu dwóch partii, które
zostały rozegrane w Polsce i które, jak sądzimy, będą pasowały do
jego kolekcji. Oto odpowiedź, którą otrzymał Tim:
Hi Tim,
This is a score of Panczyk - Schurade game from team match Poland -
DDR (under 26) which was played at the end of 1978 in Zakopane,
main city of Tatra Mountains. Whole match and mentioned game was
reported in "Szachy" by Jerzy Konikowski (today - Dortmund) who
those days was a coach of Polish team.
To be extremely accurate, I'd like to mention Polish player's
name is written with small bar (') over "n" letter and should be
pronounced (by Frenchman) as Pagn - tchicke. Ok. it does'n
matter.
Now about Ermenkov - Sax game from International Junior Tournament
in Warsaw (6-12 January 1969).
Final results:
1. Vogt L.
9/11
2. Sax G.
7.5
3. Bierkowich M.
7.5
4. Ermenkov E.
7.5
5. Bielczyk J.
7
6. Lewi J.
6
7. Sznapik A.
6 etc.
In "Szachy" report (1969, March issue, p. 77-78) only 2 games
were printed:
Wobozil - Ermenkov (1:0) and Bierkovich - Vogt (0:1). Game Ermenkov
- Sax was won by Bulgar player, the table says.
I asked yesterday by phone Silesian IM Jacek Bielczyk about Warsaw
tournament and particulary about game Ermenkov - Sax.
"Fantastic ending" - Bielczyk said - "but I know it from foreign
chess literature, during tournament not a word was told about it.
Perhaps it was printed in Bulgarian chess journal or Informant".
Bielczyk confirmed my supposition that no bulletin was printed in
1969. I hope my information will help you in your
studies.
ZMARŁ ROSENDO BALINAS
Zmarł filipiński arcymistrz Rosendo Balinas, uczestnik wielu
Olimpiad. Miał zaledwie 57 lat. Balinas kilkanaście lat temu
naraził się wszechmocnemu Campomanesowi i ten wpływowy działacz
robił wszystko, by Balinas już nigdy nie zagrał żadnej partii w
żadnym turnieju.
Balinas zasłynął w 1976 roku jako nieoczekiwany zwycięzca turnieju
w Odessie, gdzie wyprzedził m. in. Bronsteina, Sawona, Lutikowa,
Tukmakowa, Lernera, Tringowa, Plachetkę i Tarjana.
W 1975 roku na turnieju w Manili wygrał czarnymi niesamowitą partię
z Bentem Larsenem, wówczas jednym z najsilniejszych szachistów
świata, w jego koronnym debiucie 1.b2-b3. Rosendo
Balinas partie
PARADA GWIAZD
Tegoroczny 35. Memoriał Akiby Rubinsteina w Polanicy Zdroju był
najsilniej obsadzonym turniejem kołowym, jaki kiedykolwiek
rozegrano w Polsce. Trzech reprezentantów Polski miało okazję
zmierzyć się z plejadą zagranicznych gwiazd (4, 5, 6, 12, 13, 16 i
27 miejsce na światowej liście rankingowej), wśród których był
aktualny mistrz świata FIDE Anatolij Karpow. Brawa dla dyrektora
turnieju pana Mirosława Sośnickiego, który nie tylko utrzymał
wysoki poziom festiwalu polanickiego, zastany po swoich
poprzednikach, ale i podniósł go na wysokość dotąd niespotykaną.
Warto dodać, że równolegle z turniejem głównym rozegrano wiele
imprez pobocznych, w których udział wzięło ponad 400 szachistów.
Memoriał Rubinsteina miał ponadto swoją stronę w Internecie, ładnie
zaprojektowaną i stale aktualizowaną o najświeższe wyniki.
1. Gelfand B.
Białoruś
6.5/9
2. Szirow A.
Hiszpania
5.5
3. Krasenkow M.
Polska
5
4. Iwanczuk W.
Ukraina
5
5. Leko P.
Węgry
5
6. Rublewski S.
Rosja
5
7. Karpow A.
Rosja
4
8. Macieja B.
Polska
4
9. Oll L.
Estonia
3.5
10. Markowski
Polska
1.5
Gelfand, który w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy nie
odnotował żadnych spektakularnych sukcesów i pozostawał nieco w
cieniu, pokazał wielką klasę, m. in. gromiąc efektownie pretendenta
do tytułu mistrza świata Szirowa w jego koronnym debiucie - obronie
Gruenfelda. Iwanczuk mógłby liczyć na więcej, ale pokrzyżowała mu
szyki porażka na czas z Krasenkowem, który miał piona mniej w
końcówce wieżowej. Siła Leko polega na umiejętności nieprzegrywania
z najlepszymi, kiedy jednak ten wyjątkowo zdolny młodzieniec
zacznie ryzykować i wygrywać? W Polanicy Węgier wygrał tylko raz i
został "remisowym królem". Mistrz świata FIDE Karpow uzyskał jeden
z najgorszych wyników w karierze. Znikła gdzieś lekkość w grze i
subtelnie gromadzenie przewag po mikroskopijnych błędach
przeciwnika. W walce turniejowej Karpow wyraźnie odstaje od
pierwszej szóstki szachistów świata, a jego siła może się ujawnić
jedynie w meczach.
Dla Bartłomieja Maciei natomiast podzielenie miejsca ze sławnym
czempionem to życiowy sukces. Warszawski student zremisował m. in.
z Szirowem (pomysłowa kombinacja z ofiarą hetmana) i Iwanczukiem
oraz był bliski takiego wyniku w walce z Gelfandem. Zdobył ostatnią
potrzebną normę do tytułu arcymistrza. Czekamy na potwierdzenie
wysokiej klasy gry na turnieju strefowym i na olimpiadzie
szachowej.
(Podobne pozycje są znane od dawna, zwykle jednak czarne,
zamiast Sb8-a6, miały zagrane Wf8-e8 lub Sb8-d7. Białe próbowały
wówczas grać 13.g5 lub 13.Gf4, ale teraz, gdy nie grozi Sd7-e5,
mają inną możliwość.) 13. Hf3! He5 14. g5 He7 15. Hg3 Sc5 16. Gf4
Ge5 17. Wad1 f6 18. g:f6 W:f6 19. G:e5 H:e5 20. b4 H:g3 (Jeśli
20...Se6, to 21.W:d6! Zdwojenie pionów jest korzystne dla białych,
dla których otwarta linia "f" stanie się ważną magistralą ataku.)
21. f:g3 Sd7 22. e5 (Świetna ofiara piona, uwalniajaca pole e4 dla
skoczka. Stopniowo czarne figury tracą przestrzeń do manewrów.)
22...d:e5 23. Se4 Wf7 24. c5 Kg7 25. Gc4 We7 26. a4 We8 (Zły znak,
czarne nie widzą sensownego ruchu i grają wyczekująco.) 27. Wf1 We7
28. Wd2 b5 29. a:b5 c:b5 30. Gd5
i mające wciąż piona więcej czarne poddały się, nie widząc
ratunku w wariancie 30...Wb8 31.Wdf2 Kh6 32.Wf7 W:f7 33.W:f7 a6;
grozi np. 33.Sd6, 34.S:c8 i 35.W:d7 oraz dodatkowo g3-g4-g5+.
Szachy są odbiciem w grze walki, wojny, pojedynku. Terminologia
szachowa przesycona jest pojęciami znanymi z podręczników taktyki
wojskowej: atak, uderzenie w centrum, obrona, dywersja na skrzydle,
kontratak, manewr oskrzydlający itp. Do pojęć tych należy również
"falanga", której dziś pragnę poświęcić nieco uwagi.
Pierwotnie to pojęcie oznaczało szyk bojowy piechoty greckiej, w
którym ciężkozbrojni hoplici ustawieni byli w ośmiu rzędach w
środku, ubezpieczani od frontu przez lekkozbrojnych, a przez
konnicę - na skrzydłach. Sposób działania falangi na polu bitwy
zmienili i ulepszyli macedońscy królowie Filip i jego syn
Aleksander, zwany Wielkim.
Falanga w szachach to grupa pionów jednego koloru, przesuwająca się
do przodu i wywołująca zamieszanie we wrogim obozie, bądź przez
napaść na nieprzyjacielskie figury, nawet króla, bądź przez groźbę
przemiany piona w figurę. Oto klasyczny przykład niepowstrzymanej
falangi pionów:
Bronstein - Evans
Moskwa 1955
W lipcowym meczu o tytuł mistrza Polski w hotelu Marriott
falanga pionów pozostała za kulisami partii drugiej:
i dwie białe wieże okazują się słabsze od pary pionów wspartej
skoczkiem. Gdyby Macieja znalazł ten wariant podczas gry, bez
wątpienia partia powędrowałaby do dziesiątków pism i
podręczników.)
W partii nastapiło dalej 29. Wb2 Sb5? 30. G:d3! c:d3 31. Wd1 Sa3
32. W:d3 Sc4 33. Wd:b3 W:b3 34. W:b3 Sd2 35. Wb4 S:f3+ 36. Kf2 g5 i
po długiej grze przeciwnicy zgodzili się na remis, co praktycznie
przesądziło o tytule dla Tomasza Markowskiego.
Wszystkie pojedynki meczowe z komentarzami B. Maciei znaleźć można
w sierpniowym numerze miesięcznika "Panorama Szachowa".
ZOBACZYĆ LAS VEGAS
W pierwszej dekadzie września w Krynicy odbył się turniej
strefowy, w którym 28 szachistów z państw środkowo-wschodniej
Europy walczyło o awans do turnieju o mistrzostwo świata,
zaplanowanego na grudzień w światowej stolicy hazardu, Las Vegas.
Silny i wyrównany skład uczestników (niemal sami zawodowcy) oraz
wielka stawka sportowa sprawiły, że przez 9 dni w Krynicy toczyła
się uporczywa walka o cztery pierwsze miejsca premiowane awansem.
Kilku faworytów przegrało z kretesem, były też sensacje in
plus:
1. Babula V.
Czechy
6/9
2. Nisipeanu L.
Rumunia
6
3. Almasi Z.
Węgry
6
4. Macieja B.
Polska
6
5. Kempiński R.
Polska
5.5
6. Hracek Z.
Czechy
5.5
Miejsca pozostałych Polaków: 12. Markowski T. (5 pkt), 17.
Wojtkiewicz A., 18. Gdański J. i 20. Kamiński M. (po 4). Dodajmy,
że w turnieju grała młoda Bułgarka Antoaneta Stefanowa; uzyskała
ona 5 punktów.
Rozczarowani swoją grą w Krynicy są z pewnością arcymistrzowie
Wojtkiewicz, Ftacnik (Słowacja) i Spasow (Bułgaria), których
posiadane rankingi plasowały w przedstartowych ocenach na miejscach
5-7. Wojtkiewicz przegrał dwie kolejne partie (rundy 6-7, z Almasim
i Ftacnikiem) i na sprinterskim dystansie ta strata była niemożliwa
do odrobienia.
Aktualny mistrz Polski Markowski zajął miejsce zgodne z posiadanym
rankingiem. W trzecim z rzędu turnieju, po MK-CAFE Cup i Polanicy,
był już mocno zmęczony. Mówi się, że Markowski zrezygnował z
udziału w drużynie olimpijskiej i że jego miejsce zajmie
Wojtkiewicz, w ostatnich latach stroniący od występów w
reprezentacji. Robert Kempiński ma cień szansy na grę w Las Vegas,
jeśli okaże się, że Almasi grał w Krynicy "poza konkursem", gdyż
jest personalnie uprawniony do startu w finale.
Czwarte miejsce Bartłomieja Maciei jest najlepszym od niemal
półwiecza wynikiem indywidualnym, osiągniętym w rozgrywkach o
mistrzostwo świata przez szachistę urodzonego w Polsce: w 1955 roku
krakowianin Bogdan Śliwa zakwalifikował się do turnieju
międzystrefowego w Goeteborgu i zajął w nim miejsce 19-21.
Nie uciekając się do aptekarskiej wagi można osiągnięcia Śliwy i
Maciei uznać za porównywalne. W liczbach bezwzględnych Śliwa jest
lepszy, gdyż Macieja awansował "tylko" do pierwszej setki
szachistów świata. Jednak w czasach Śliwy w rozgrywkach o
mistrzostwo świata uczestniczyło siedmiu reprezentantów ZSRR, gdy
obecnie jest ich kilkudziesięciu; grają w barwach Rosji, państw
postradzieckich, USA, Izraela itd.
Po występie w Polanicy, gdzie podzielił miejsce z mistrzem świata
FIDE Anatolijem Karpowem, Bartłomiej Macieja odnotował kolejny
wielki sukces. W Krynicy przed startem był klasyfikowany na miejscu
24. W drugiej rundzie wygrał nieznacznie lepszą końcówkę z Węgrem
Horwathem, w piątej wytrzymał nacisk Wojtkiewicza, w szóstej i
ósmej pokonał przekonywująco Stefanową oraz wybitnego znawcę
debiutów Ftacnika.
Macieja - Stefanowa
Krynica 1998
1.e4 e5 2.Sf3 Sf6 (Obrona Pietrowa czyli rosyjska.) 3.d4 S:e4
4.Gd3 d5 5.S:e5 Sd7 (Kiedyś ruch ten uchodził za niejasny z powodu
6.S:f7!?) 6.S:d7 G:d7 7.0-0 Hh4 8.c4 0-0-0 9.c5 g5 10.Sc3 Gg7
(Stosowano również 10...Wg8) 11.g3 Hh6 12.S:e4 d:e4 13.G:e4 f5
14.Gg2 Gc6 15.G:c6 H:c6 16.G:g5 W:d4 17.Hc2 Wd5 18.Ge3 h5 19.Wad1
h4 (Atak czarnych koncentruje się wokół osłabionych pól h3, g2 i
h1) 20.W:d5 H:d5 21.Wd1 He6 22.c6! H:c6 23.H:f5+ Kb8 24.Wc1 Ha4
25.Gf4 G:b2 26.W:c7
(Odskok wieży z szachem szybko zakończy sprawę.) 26...Hd1+
27.Kg2 h3+ 28.H:h3! Hd5+ (28...W:h3 29.Wc1+) 29.f3 Ge5 30.H:h8+ 1-0
(30...G:h8 31.Wd7+). Przełomowa partia Maciei w turnieju!
P.S. Podziękowania dla p. Łobaziewicza z Komitetu
Organizacyjnego za codzienne raporty z przebiegu walki w
Krynicy.
PAUZA W ATAKU
"Szachy to tragedia jednego tempa" - napisał kiedyś arcymistrz
Kasawery Tartakower, autor niezliczonej ilości "złotych myśli" i
powiedzonek, zwany często "Homerem szachów". Jakże często w
naprężonej pozycji, np. gdy wykonane są roszady w przeciwną stronę
i każdy z przeciwników stara się zamatować nieprzyjacielskiego
króla, sukces przypada temu, kto bez straty czasu rozpocznie
atak?!
Jednak w pewnych sytuacjach można pozwolić sobie na małą pauzę,
przerzucając na przeciwnika obowiązek wyboru planu kampanii i
utrudniając mu grę według przygotowanych w domowym laboratorium
wzorów. Taka metoda wymaga doskonałego zrozumienia pozycji i
właściwej oceny obustronnych szans, by wyczekujący ruch nie okazał
się stratą decydującego tempa. Oto przykład z twórczości mistrza
świata Karpowa, gdy ten wybitny szachista nie obawiał się jeszcze
grać najbardziej ostrych i pryncypialnych wariantów:
(Wcześniej grywano tu 14.g4 z niedwuznacznym zamiarem
zdemolowania pozycji czarnego króla. Karpow wykonuje tajemniczy
ruch królem i błyskawicznie wygrywa.) 14. Kb1 b5 15. g4 h:g4
(Lepsze 15...a5.) 16. h5 S:h5 17. Sd5! We8 18. W:h5! g:h5 19. Hh2
Wc4 (Zwrot jakości już nie pomaga.) 20. G:c4 b:c4 21. H:h5 f6 22.
f4 Sf7 23. Gh4 Hb8 24. Wh1 c3 25. b3 Hb7 26. f5 Se5 27. Se6
1:0.
Kolejnego przykładu "pauzy w ataku" dostarcza partia z
sierpniowego turnieju otwartego MK - Cafe Cup. Komentuje zwycięzca
(rocznik 1978), który w koszalińskim turnieju dał wiele próbek
atakującej gry i wypełnił normę na arcymistrza.
Soćko - Waulin
Koszalin 1998
1. e4 c5 2. Sf3 d6 3. d4 c:d4 4. S:d4 Sf6 5. Sc3 a6 6. Ge3 e5 7.
Sb3 Ge6 8. f3 Ge7 9. Hd2 Sbd7 10. g4 (Konstelacja zastosowana
przeze mnie była kiedyś przewrotnie nazwana "prymitywnym atakiem";
system ten spopularyzowali młodzi gracze angielscy, dziś
arcymistrzowie, z Shortem na czele.) 10...h6 11. 0-0-0 b5
12. Kb1 (Dwie rundy wcześniej w partii z Ftacnikiem zagrałem
12.h4, lecz nie dostałem dobrej pozycji.) 12...Sb6 13. Hf2 Wb8 14.
Sc5 b4 15. Se2 Sc4 16. S:e6 f:e6 17. Sc1 Hc7 (Należało grać
17...S:e3.) 18. G:c4 H:c4 19. h4 a5 20. g5 h:g5 21. h:g5 W:h1 22.
W:h1 Sd7 23. Wh8+ Sf8 24. b3 Hc6 25. Sd3 a4 (Osłabia punkt b4, co
białe natychmiast wykorzystują.) 26. Gd2 a:b3 27. c:b3 d5? (Lepsze
było 27...Hb5, i jeśli 28.S:b4? - właściwe jest 28.He3 i dopiero
później S:b4 - to 28...d5! z kontrgrą.) 28. S:e5 Ha6 29. Gf4 Wc8
30. Hd2 Wd8 31. Hh2 1-0.
Kiedy wolno i należy stosować "pauzę w ataku" (Kc1-b1), by nie
okazała się stratą ważnego tempa?
"To jest bardzo dobre pytanie" - jak mawiał filozof Ben Akiba.
Wszystko zależy od okoliczności, w szachach nie ma reguły bez
wyjątku i na tym polega ich urok.
Zapraszamy do współpracy oraz przesyłania opinii na adres:
Strona utworzona dnia 1-10-1998 z
późniejszymi poprawkami