GDY SREBRO NIE CIESZY
Ustroń 2007

     Każda zwycięska seria kiedyś się kończy. Ta banalna prawda potwierdziła się raz jeszcze podczas rozgrywek tegorocznej Ekstraklasy Szachowej, kiedy to naszpikowana kadrowiczami i mistrzami Polski z wielu ubiegłych lat drużyna "Polonii" Warszawa nie obroniła pierwszego miejsca, dając się wyprzedzić po zaciętej walce mocnemu zespołowi WASKO HetMan Szopienice Katowice. "O włos" gorsi od zawodników stołecznego klubu okazali się akademicy z Lublina, którym chyba trochę zabrakło wiary, iż mogą powalczyć o prymat w kraju. A było ich na to stać!
Lp. Drużyna		             Rank  1    2   3   4   5    6   7   8   9   10  Pm  Pkt.
1   WASKO HetMaN Szopienice Katowice 2484  X    5   3   2,5 3,5  4   4,5 3   4,5 3,5 14  33,5
2   Polonia Warszawa		     2599  1    X   3,5 3   4    3   4   3,5 5,5 4,5 14  32
3   AZS UMCS Lublin		     2506  3    2,5 X   1,5 5    4,5 5   4   5   4,5 13  35
4   JKSz MCKiS Jaworzno		     2483  3,5  3   4,5 X   2,5  3   4,5 3,5 3   5   13  32,5
5   GKSz Grodzisk Mazowiecki	     2383  2,5  2   1   3,5 X    3,5 3,5 3   3   3,5 10  25,5
6   Javena Hańcza Suwałki	     2410  2    3   1,5 3   2,5  X   3   2,5 4,5 3,5 7   25,5
7   BKSz Prokonex Brzeg		     2343  1,5  2   1   1,5 2,5  3   X   4   3,5 4   7   23
8   PTSz Płock		             2408  3    2,5 2   2,5  3   3,5 2   X   2,5 3,5 6   24,5
9   Stilon Gorzów Wielkopolski	     2357  1,5  0,5 1   3    3   1,5 2,5 3,5 X   4   6   20,5
10  Pocztowiec Poznań		     2387  2,5  1,5 1,5 1    2,5 2,5 2   2,5 2   X   0   18

     Zasadnicze znaczenie dla kolejności w tabeli miał mecz z pierwszej rundy, w którym przyszły mistrz nieoczekiwanie rozprawił się z byłym mistrzem w stosunku 5:1. Sensacja! Porażka obrońców tytułu mogła być jeszcze wyższa, bowiem ex-polonista Edik Rozentalis nie wygrał końcówki z byłym kolega klubowym.
E. Rozentalis (2551) - B. Soćko (2660) [C03]
Ekstraliga 2007 (r. 1), 01.09.2007
1.e4 e6 2.d4 d5 3.Sd2 Ge7 4.Gd3 c5 5.dxc5 Sf6 6.He2 Sc6 7.Sgf3 a5 8.0-0 0-0 9.c4 a4 10.We1 Gxc5 11.h3 g6 12.e5 Sd7 13.a3 Sb6 14.cxd5 exd5 15.b4 axb3 16.Sxb3 Ge7 17.Sfd4 Sxd4 18.Sxd4 Wa4 19.Sb5 Ge6 20.Gh6 We8 21.Sd6 Gxd6 22.exd6 Wh4 23.He3 Hxd6 24.Gg5 Wh5 25.Gf4 d4 26.Gxd6 dxe3 27.Wxe3 Wc8 28.Wb1 Wc6 29.Ge5 Sd7 30.Gg3 Wc3 31.Gxg6 Wxe3 32.Gxh5 Wxa3 33.Wxb7 Kg7 34.Kh2 Wa5 35.Gf3 Sf6 36.Gc7 Wa2 37.Ge5 Kg6 38.Gb2 Wa6 39.Wb5 Gd7 40.Wc5 Wa2 41.Gd4 Wa4 42.Ge3 Se4 43.Wc7 Ge6 44.g4 Wb4 45.Gd1 Kg7 46.Gc2 Gb3 47.Gd3 Gd5

Rozentalis-Soćko

48.Wd7 Możliwe też 48.f3 Sf6 49.g5 Sh5 50.Wd7 Gxf3 51.Gd4+ Wxd4 52.Wxd4. 48...Sf6 49.Wd6 h6 50.Gf5 Wc4 51.h4 h5

Rozentalis-Soćko

52.Gg5? Wygrywało 52.Gh6+! Kxh6 53.g5+ Kg7 54.gxf6+ Kh6 55.Wxd5.
52...Ge6 53.Gxe6 fxe6 54.Wxe6 Sxg4+ 55.Kg3 Kf7 56.We7+ Kg6 57.f3 Wc3 58.Kf4 Sh2 59.We6+ Kh7 60.We3 Wc4+ 61.Kf5 Wc5+ 62.Kf6 Wc6+ 63.Kf7 Wc7+ 64.Ge7 Wc6 65.Wd3 Wa6 66.Gg5 Wa7+ 1/2.

     W pierwszej rundzie ważne punkty meczowe zdobyli szachiści GKSz Grodzisk Mazowiecki. Niedoceniany Adam Deszczyński, który pierwsze kroki w szachach stawiał ponad 20 lat temu pod czujnym, wnikliwym wzrokiem redaktorów "Vistuli", długi czas bronił gorszej pozycji, aż w końcu wykorzystał błędy wyżej klasyfikowanego rywala i zamatował.
A. Deszczyński (2351) - D. Szoen (2452) [C17]
Ekstraliga 2007 (r. 1), 01.09.2007
1.e4 e6 2.d4 d5 3.Sc3 Gb4 4.e5 c5 5.Gd2 Se7 6.a3 Gxc3 7.Gxc3 b6 8.b4 Hc7 9.Hd2 cxd4 10.Gxd4 Sec6 11.Sf3 Sxd4 12.Hxd4 Hxc2 13.Gd3 Ha4 14.Wc1 Ga6 15.0-0 0-0 16.Wc7 Sc6 17.Hc3 Wac8 18.Hxc6 Hxc6 19.Wxc6 Gxd3 20.Wfc1 Gc4 21.Wxc8 Wxc8 22.Sd4 Kf8 23.f4 Ke7 24.Kf2 Wg8 25.h4 h6 26.g3 g5 27.hxg5 hxg5 28.Wh1 gxf4 29.gxf4 Gd3 30.Wc1 Kd7 31.Wc6 Wg4 32.Wd6+ Ke7 33.Wc6 Ge4 34.Wc7+ Kf8 35.Se2 a6 36.Wc6 d4 37.Wc8+ Kg7 38.Sxd4 Wxf4+ 39.Ke3 Wg4 40.Wb8 Gd5 41.Wxb6 Wg3+ 42.Kd2 Wxa3 43.Sc2 Wa2 44.Kc3 Kg6 45.Se3 Gf3 46.Sc4 Gd5 47.Sd6 Wa1 48.Kd4 Gf3 49.Wb8 Kg7 50.Se8+ Kh6 51.Sd6 Gh5 52.Wh8+ Kg5 53.Wf8 Wd1+ 54.Ke3 Kg6 55.Wg8+ Kh7 56.Wa8 Wd5 57.Kf4 Gg6 58.Wxa6 Wd4+ 59.Kg5 Wxb4 60.Wa7 Kg7 61.Se8+ Kf8 62.Sf6 Ge4

Deszczynski-Szoen

63.Wc7 Kg7?? Konieczne 63...Gb7 64.Wd7 Gc6 65.Wd8+ Ke7.
64.Wc8 Gh7 65.Sh5 mat (1-0).

     Ta partia zapoczątkowała ciąg meczowych sukcesów grodziszczan, którzy - zamiast bronić się przed spadkiem - przez wiele rund znajdowali się w ścisłej czołówce. Popularny "Deszczyk" uzyskał w turnieju wynik pół-arcymistrzowski i choć dawno przekroczył wiek juniora i nie może być zaliczany ani do "narybku" ani do "obiecującej młodzieży", to nie powiedział chyba jeszcze ostatniego słowa i powinien pokusić się o kolejne tytuły.
W trzeciej rundzie "Polonia" gra wzmocniona o arcymistrza Roberta Kempińskiego, ale mecz z JKSz MCKiS Jaworzno kończy się remisem 3:3, z pewnością nie satysfakcjonującym faworytów.
M. Krasenkow (2660) - S. Fedorczuk (2618) [E12]
Ekstraliga 2007 (r. 3), 03.09.2007
1.d4 Sf6 2.c4 e6 3.Sf3 b6 4.a3 Arcymistrz wierzy w swoje przygotowanie teoretyczne i powtarza wariant, który przyniósł mu niepowodzenie w pierwszej rundzie. 4...Gb7 5.Sc3 d5 6.cxd5 Sxd5 7.Hc2 c5 8.e4 Sxc3 9.bxc3 Sc6 10.Gd3 cxd4 11.cxd4 Wc8 12.He2 Ge7 13.Gb2 0-0

Krasenkow-Fedorczuk

14.h4 Nie widać, gdzie czarne miałyby popełnić błąd w dotychczasowej grze, więc nie chce się wierzyć, by ten atak na skrzydle mógł zakończyć się powodzeniem. Czarne mają szerokie możliwości kontrataku w centrum i na skrzydle hetmańskim. "Ojciec wariantu" Tigran Wartanowicz Petrosjan na pewno skrytykowałby ten pomysł.
14...Sa5 15.Wh3 b5! 16.Sd2 (16.Gxb5 Sb3 17.Wd1 Gxe4!) 16...Sc4 17.Gxc4 bxc4 18.Gc3 f5! 19.exf5 exf5 20.Kf1 Gf6 (Białe stoją źle.) 21.Sf3 Hd5
Można też grać 21...Ge4 22.Kg1 Hd5.
22.We1 f4 23.He6+ Hxe6 24.Wxe6 Wb8 25.Wh1 Gd5 26.Wd6 Wb1+ 27.Se1 Ge4 28.f3 Gd3+ 29.Kg1 We8 0-1.

W czwartej rundzie ma miejsce spotkanie dwóch legend polskich szachów.
J. Adamski - W. Schmidt
Ekstraliga 2007 (r. 4), 04.09.2007
1.Sf3
Przebiegły ruch Retiego.
Mistrz międzynarodowy Jan Adamski jest czynnym zawodnikiem od ponad pół wieku. Zaczynał w "Polonii" Gawlikowskiego, Szukszty i Szpotańskiego, a w najlepszych latach swej kariery bronił barw "Legionu" Warszawa. W 1963 r. we Vrnjackiej Bani zdobył nieoficjalne miano "czwartego juniora świata". Mistrz międzynarodowy od 1976 roku. W 1982 r. zdobył mistrzostwo Polski po barażu z Sygulskim. Czterokrotny wicemistrz Polski, czterokrotny olimpijczyk, w przeszłości wybitny blickarz, znawca grywanych przez siebie schematów debiutowych, zaprzysięgły "sycylijczyk".
1...Sf6
Chytrość na chytrość. Włodzimierz Schmidt to wybitny przedstawiciel "poznańskiej szkoły szachowej" (Doda, Bernard, Nowak). Siedmiokrotny mistrz Polski - jedynie Tomasz Markowski jest w stanie zaatakować ten wyśrubowany rekord w najbliższej przyszłości. Absolutny rekordzista pod względem udziału w olimpiadach szachowych; w ostatnich latach już jako trener narodowej reprezentacji. Schmidt był pierwszym Polakiem, któremu po wojnie udało się zdobyć tytuł arcymistrza. Przez kilka dziesięcioleci nieprześcigniony w kraju blickarz, silny teoretyk, którego teczki z notatkami, spięte gumkami-recepturkami, stanowiły w epoce przed-komputerowej najpotężniejszy między Odrą i Bugiem bank danych. Wybitny znawca obrony Gruenfelda i niektórych odgałęzień obrony sycylijskiej. Przy grze białymi zwolennik debiutów zamkniętych. Schmidt ma na rozkładzie legendarnego Duńczyka Larsena, remisował ze Spasskim i Portischem. Prawdziwy profesjonalista.
2.c4 c5 3.d4 cxd4 4.Sxd4 e6 5.Sc3 Sc6 6.a3
Kąśliwy ruch w stylu Kramnika. Co wydarzyło się dalej?

Adamski-Schmidt

1/2 (remis).
Obaj matadorzy postanowili uniknąć przelewu krwi tego dnia.

Redaktor Aleksander Czerwoński zapowiadał odejście od wyczynowych szachów. Poproszony przez klubowych kolegów skusił się raz jeszcze na grę, wygrał nawet kilka partii, ale widać, że momentami brakuje mu dawnej energii.
A. Czerwoński (2388) - D. Szoen (2452) [A62]
Ekstraliga 2007 (r. 5), 05.09.2007
1.d4 Sf6 2.c4 e6 3.Sf3 c5 4.d5 exd5 5.cxd5 d6 6.Sc3 g6 7.g3 Gg7 8.Gg2 0-0 9.0-0 Sa6 10.Sd2 Sc7 11.a4 b6 12.Sc4 Ga6 13.Hb3 Hd7 14.Wd1 Wfe8 15.Gd2 Gxc4 16.Hxc4 a6 17.b4 b5 18.axb5 axb5 19.Hb3 c4 20.Hc2 Wxa1 21.Wxa1 Sfxd5

Czerwonski-Szoen

Materialna zdobycz przyszła czarnym zbyt łatwo.
22.Gxd5 Sxd5 23.Sxd5 Gxa1 24.Gc3 Gxc3 25.Hxc3 We6 26.Sf6+ Wxf6 27.Hxf6 Hc6 28.Hc3 Hd5 29.e3 h5 30.h4 Hd1+ 31.Kg2 Hb3 32.Hd2 c3 33.Hxd6 c2 34.Hb8+ Kh7 35.Hc7 Hc4 0-1.

Bardzo podobała się nam gra arcymistrza Grzegorza Gajewskiego reprezentującego Lublin. Partia z trudnym do przebicia Mirosławem Grabarczykiem powinna znaleźć się w podręcznikach w rozdziale "ofiara jakości za inicjatywę".
G. Gajewski - M. Grabarczyk [D15]
Ekstraliga 2007 (r. 6), 06.09.2007
1.d4 d5 2.c4 c6 3.Sf3 Sf6 4.Sc3 a6 5.c5 Sbd7 6.Gf4 Sh5 7.Gd2 Shf6 8.Hc2 g6 9.g3 Gg7 10.Gg2 0-0 11.0-0 Hc7 12.Gf4 Hd8 13.Gd2 Hc7 14.h3 Sh5 15.e4 dxe4 16.Hxe4 We8 17.Wfe1 Sdf6 18.Hc2 Ge6

Gajewski-Grabarczyk

19.Wxe6! Ciekawa pozycyjna ofiara jakości, po której czarne nie doszły już do głosu. 19...fxe6 20.Sg5 Sd5 21.Sxe6 Hd7 22.Sxd5 cxd5 23.We1 Sf6 24.h4 Hc6 25.Hb3 Kh8 26.Gh3 Se4 27.Gf4 a5

Gajewski-Grabarczyk

28.Wxe4!! Ofiara drugiej jakości w jednej partii to doprawdy rzadkość. 28...a4 28...dxe4 29.Sxg7 Kxg7 30.Ge5+ Kf8 31.He3 Wed8 32.Hh6+ Ke8 33.Hxh7 Hd5 34.c6 bxc6 35.Hxg6+ Hf7 36.Hxc6+ Kf8 37.Hh6+ Ke8 38.Ge6 +:-. 29.He3 dxe4 30.Sxg7 e5 30...Kxg7 31.Ge5+ Kf7 32.Hf4+ Kg8 33.Hh6. 31.Sxe8 exf4 32.Hc3 1:0
32...Hxe8 33.d5+ Kg8 34.Ge6+ i ponieważ przed matem (ale nie przed porażką) broni jedynie 34...Hxe6, czarne poddały się (1-0).
E. Rozentalis - J. Żeberski [D02]
Ekstraliga 2007 (r. 6), 06.09.2007
1.d4 d5 2.Sf3 Sc6 3.Gf4 Gg4 4.e3 Sf6 5.h3 Gxf3 6.Hxf3 e6 7.c3 Gd6 8.Gg5 Ge7 9.Sd2 0-0 10.h4 e5 11.Gb5 exd4 12.exd4 We8 13.0-0-0 a6 14.Gd3 b5 15.Wde1 Hd6 16.a3

Rozentalis-Zeberski

16...Sa5? Czy w dzisiejszym czasach, gdy komputery zdominowały świat szachowy, odciskając swoje piętno na sposobie gry i przygotowania do partii, cokolwiek jeszcze wynika z dzieł klasyków: Laskera, Nimzowitscha i Capablanki? Twierdzimy, że momentami tak. Oto grający czarnymi przeprowadza błędny manewr, przed którym ostrzegał autor "Mojego Systemu", nazywając go "przedwczesną decentralizacją". 17.We5 c6 17...Sc4 18.Gxc4 bxc4 19.Gxf6 Gxf6 20.Wxd5. 18.Whe1 Kf8 18...Wa7 19.Gxf6 Hxf6 20.Hxf6 gxf6 21.Wh5. 19.Gxh7 Sc4 20.Sxc4 bxc4 21.Gf5 Sg8! 22.Gf4 Jeszcze silniejsze było 22.Gxe7+ Wxe7 23.Wxe7 Sxe7 24.Ge6. 22...Hf6 23.g4 Hxh4 24.Gd7 Wed8 25.Gxc6 Wac8 26.Gxd5 Sf6 27.Wh1 1-0.

Sensacyjna partia z ósmej rundy z pewnością przejdzie do annałów "królewskiej gry".
P. Hudziak (2204) - D. Szoen (2452)
Ekstraliga 2007 (r. 8), 08.09.2007
1.c4 e6 2.Sf3 d5 3.g3 dxc4 4.Ha4+ Sd7 5.Hxc4 a6 6.a4 b5 7.Hc6 Wb8 8.axb5 axb5 9.Wa8?? Se7

Hudziak-Szoen

Białe zrezygnowały z dalszej walki (0-1). Jeśli 10.He4, to 10...Sf6.

     Odrabiając powoli straty, do czołówki tabeli powrócili poloniści. W przedostatniej rundzie "musieli" wygrać z klubem lubelskim, co udało się wykonać nie bez kłopotów. Po prostu - wszyscy bez wyjątku członkowie drużyny warszawskiej nie byli w formie. Porównanie ich własnych i uzyskanych rankingów mówi o tym wyraźnie. Nawet niezawodny do tej pory arcymistrz Macieja, metodycznie punktujący rywali przy grze białymi bierkami (vide interesująca partia z Wł. Schmidtem), nagle utracił siłę ciosu i w tradycyjnym dla siebie niedoczasie uległ czyniącemu stałe postępy M. Dziubie.
B. Macieja - M. Dziuba [B12]
Ekstraliga 2007 (r. 8), 08.09.2007
1.e4 c6 2.d4 d5 3.e5 Gf5 4.h4 h5 5.c4 e6 6.Sc3 Ge7 7.g3 Sd7 8.cxd5 cxd5 9.Ge2 g6 10.Gg5 a6 11.Hd2 Wc8 12.Wc1 Kf8 13.Sd1 Wxc1 14.Hxc1 Gxg5 15.hxg5 Kg7 16.Se3 Se7 17.Hd2 Sb8 18.Sf3 Ge4 19.Wh4 Sbc6 20.Sh2 Hb6 21.f3 Gb1 22.a3 Wc8 23.Shf1 Sa5 24.b4 Sc4 25.Gxc4 dxc4 26.Hc3 Hc6 27.Sd2 Gd3 28.Kf2 Sd5 29.Sxd5 exd5

Macieja-Dziuba

"Zły" (w strukturach francusko-carokannowych) goniec w tej konkretnej pozycji nieprzyjemnie krępuje grę białych. Po następnym posunięciu pozycja białych okazuje się niemożliwa do obrony. 30.Wf4? Lepsze 30.f4 Ha4 31.Wh1. 30...Ha4! 31.Ke1 (31.Wh4 Hd1-+.) 31...Hc2 32.Hxc2 Gxc2 Pionka c4 nie udaje się zatrzymać bez strat materialnych. 33.Sf1 c3 34.Se3 Gb3 35.Wf6 c2 36.Sxc2 Wxc2 37.Wd6 Kf8 38.Kf1 Ke7 39.Wb6 Wc7 40.Kf2 Ga4 41.Wd6 Wc6 42.Wxd5 b6 43.Ke3 Gb3 44.b5 Gxd5 45.bxc6 Gxc6 0-1.
Zwieńczeniem doskonałej gry arcymistrza Piotra Bobrasa był partia z ostatniej rundy.
M. Szeląg - P. Bobras [B90]
Ekstraliga 2007 (r. 9), 09.09.2007
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.Ge3 e5 7.Sb3 Ge6 8.f3 Ge7 9.Hd2 0-0 10.0-0-0 Sbd7 11.g4 b5 12.g5 b4 13.Se2 Se8 14.f4 a5 15.f5 Gxb3 16.cxb3 a4 17.bxa4 Wxa4 18.Kb1

Szęlag-Bobras

18...Wxa2!! Intuicyjna ofiara wieży. 19.Kxa2 Ha8+ 20.Kb3 (20.Kb1 Hxe4+ 21.Hd3 Hxh1.) 20...Gxg5 21.Hd3 21.Gxg5 Sc5+ 22.Kxb4 (22.Kc4 Ha6+ 23.Kxb4 Ha4+ 24.Kc3 Hb3 mat) 22...Ha4+ 23.Kc3 Hb3 mat. 21...Sef6 22.Gg2 22.Sg3 Gxe3 23.Hxe3 Sc5+ 24.Kc2 b3+ 25.Kd2 Sfxe4+ 26.Sxe4 Sxe4+ 27.Ke1. 22...Gxe3 23.Hxe3 Hc6 24.Wc1 Sc5+ 25.Wxc5 dxc5 26.Wa1 c4+ 27.Kc2 Sg4 28.Hg3 Wd8

Szeląg-Bobras

29.Hxg4? (29.Wa5.) 29...Hd6! Wygrywający ruch. Białe nie mają obrony przed licznymi groźbami. 30.Sd4 Hxd4 31.Wd1 b3+ 32.Kc1 He3+ 33.Kb1 Wd2 34.Hf3 Ha7 35.He2 Ha2+ 36.Kc1 Hxb2 mat (0-1).

     Po fazie niepewnej gry, być może spowodowanej eksperymentami debiutowymi, odzyskał na finiszu formę arcymistrz Bartosz Soćko. Partia z ambitnym rywalem z PTSz Płock pokazała wszystkie cechy stylu Soćki: zdrowe rozegranie debiutu ("lepiej, żeby statyczne słabości miał przeciwnik"), energiczny nacisk na pozycję przeciwnika w grze środkowej, precyzja przy realizacji przewagi materialnej.

R. Jedynak - B. Soćko
Ekstraliga 2007 (r. 9), 09.09.2007
1.d4 Sf6 2.c4 e6 3.Sc3 Gb4 4.f3 0-0 5.a3 System Sämischa ma obecnie niskie notowania. 5...Gxc3+ 6.bxc3 Se8 7.e3 b6 8.Gd3 Ga6 9.Sh3 Sc6 10.a4 Sa5 11.Ga3 d6 12.He2 c5 13.0-0 Wc8 14.d5 Sc7 15.e4 Hd7 16.Gc1 Wce8 17.Ge3 f5 18.dxe6 Hxe6 19.Sf4 He5 20.Wac1 Gb7

Jedynak-Soćko

Białe już muszą oddać materiał. 21.Sd5 Sxd5 22.cxd5 Gxd5 23.Gb5 (23.exd5 Hxe3+ 24.Hxe3 Wxe3 25.Gb5 Wf7.) 23...Gc6 24.Gxc6 Sxc6 25.Hb5 Sa5 26.Gf2 fxe4 27.Gg3 He6 28.fxe4 Sc4 29.Wxf8+ Wxf8 30.We1 Se5 31.a5 Hc4 32.Hxc4+ Sxc4 33.axb6 axb6 34.e5 dxe5 35.Gxe5 We8 36.Gg3 Wxe1+ 37.Gxe1

Jedynak-Soćko

37...Kf7 38.Kf2 Ke6 39.Kf3 Kd5 40.Kf4 Ta pozycja króla umożliwia pionkowi "b" wykonanie "Długiego Marszu". Długiego i szybkiego, dzięki motywom "widełek" skoczka. 40...b5 41.g4 Se5 42.Gd2 b4 43.cxb4 cxb4 44.h4 b3 45.Gc3 b2 46.Gxb2 Sd3+ 47.Kf5 Sxb2 48.h5 Sc4 49.h6 Sd6+ 50.Kf4 gxh6 0-1.

     Po szybkim remisie w meczu WASKO - AZS UMCS Lublin (lublinianom zabrakło wiary w zwycięstwo, więc zagwarantowali sobie brązowe medale) "Polonia" miała jeszcze teoretyczne szanse na pierwsze miejsce w przypadku odpowiednio wysokiego zwycięstwa nad drużyną z Płocka, która - przy odpowiednich wynikach w innych meczach - mogła w takim przypadku rozstać się z Extraligą. Innymi kandydatami do spadku ( w towarzystwie zdegradowanych już wcześniej poznaniaków z "Pocztowca") byli gorzowianie, grający w ostatniej rundzie z drużyną z Grodziska, która z uwagi na pozycję w tabeli nie miała nic do wygrania ani do stracenia, prócz punktów poszczególnych graczy. I wtedy się zaczęło...
     W pewnym momencie stało się jasne, że drugi spadkowicz zostanie wytypowany w partii M. Grabarczyk (Grodzisk) - M. Rutkowski (Gorzów). Wygrywając partię, arcymistrz Grabarczyk zapewnia ligowy byt klubowi z Płocka, swemu dawnemu klubowi, z obecną kadrą którego nie ma najlepszych stosunków towaryskich. Remisując lub przegrywając - ratuje klub gorzowski. Wtem w kuluarach turnieju zrobiło się głośno. Wiele osób twierdziło, że białe umyślnie grają tak, by nie wygrać. Przypadek, o którym jeszcze nie słyszeliśmy! Popatrzmy na przebieg tej niecodziennej partii, która niewątpliwie przejdzie do kronik polskich szachów (rozdział: "Kurioza").
M. Grabarczyk (2482) - M. Rutkowski (2406)
Ekstraliga 2007 (r. 9), 09.09.2007
1.d4 Sf6 2.c4 g6 3.g3 c6 4.Sf3 Gg7 5.Gg2 0-0 6.0-0 d5 7.cxd5 cxd5 8.Sc3 e6 9.Gf4 Sc6 10.Se5 Sxe5 11.Gxe5 Gd7 12.Hd2 Wc8 13.Wac1 Gc6 14.b4 Hd7 15.Hb2 a6 16.Wfd1 Gb5 17.Sxb5 Hxb5 18.Wc5 Hd7 19.Wdc1 Wfd8 20.Hc2 Wxc5 21.bxc5 Se8 22.Gxg7 Sxg7 23.Wb1 Wc8 24.e4 dxe4 25.Hxe4 Sf5 26.Hxb7 Hxb7 27.Gxb7 Wc7 28.Gxa6 Sxd4 29.Wb4 Sf3+ 30.Kg2 Se5 31.a4 Wxc5 32.Wb5 Wd5 33.Wxd5 exd5 34.Gb5

Grabarczyk-Rutkowski

34...f5 35.f4 Fakt, iż w tak prostej pozycji białe nie zagrały 35.a5, jest poważnym argumentem w rękach krytyków arcymistrza M. Grabarczyka. Niektóre następne ruchy białych też nie były najsilniejsze. 35...Sf7 36.a5 Sd6 37.Gc6 d4 38.a6 Sc8 39.Kf3 Kf7 40.Ke2 Ke6 41.Kd3 Sa7 42.Ge8 Kd5

Grabarczyk-Rutkowski

     Wygląda na to, że pozycja białych wciąż jest wygrana, być może na wiele różnych sposobów, choć oczywiście żaden z nich nie jest tak banalny, jak po 35.a5. Jeśli to prawda, wniosek jest taki, że w wyniku (umyślnie?) słabej gry białe z wygranej dla siebie pozycji doprowadziły do... wciąż wygranej pozycji. Nie ma pewności, czy można z tego uczynić białym poważny zarzut. Dopiero zremisowanie tej końcówki lub jej przegranie - do czego jednak potrzebne było jakieś potężne podstawienie - mogłoby, jeśli w ogóle, stanowić "żelazny" dowód w rękach oskarżycieli.
     Do "odwrócenia" wyniku jednak nie doszło, bowiem grający czarnymi, po konsultacji z kapitanem własnej drużyny, przestał oczekiwać na cud i poddał partię (1-0), co skazało jego własną drużynę na degradację i ocaliło ekstraligową egzystencję drużyny z Płocka.

     Nie zamierzamy wyrokować, czy przebieg partii M. Grabarczyk - Rutkowski kwalifikuje się do postępowania dyscyplinarnego. Warto jednak odnotować, że również na finiszu pierwszej ligi doszło do wzajemnych oskarżeń, a może pomówień. Jakaś drużyna wygrała, zdaniem rywali, za wysoko, co pozwoliło jej awansować do Ekstraligi. Podawane są nazwiska zawodników oraz ich partie, w których mają tkwić dowody ich winy. Co gorsza, i w drugiej lidze nie było lepiej, i tam na finiszu działy się "cuda" , a dawni koledzy po zakończeniu odwracali się od siebie z niesmakiem.
     Jeśli jednak przyjmiemy, że we wszystkich przypadkach istotnie doszło do rażącego naruszenia zasad fair play, to czy istnieje jakiś "wspólny mianownik" tych pożałowania zdarzeń? Po namyśle stwierdzamy, że tak, ale jest nim nie tylko brak sportowej uczciwości, nie tylko uleganie mirażowi sportowego sukcesu (ale jakim to sukcesem miałby być awans do pierwszej - czyli faktycznie do drugiej - ligi, jeśli został uzyskany za pomocą oszustwa ...), nie tylko brak zasad prezentowany przez zawodników oraz ich opiekunów, trenerów i wychowawców. I wychowawców...
     Tym "wspólnym mianownikiem" jest całkowita bezradność i milczenie sędziów, choć ci nie wykonują na turniejach pracy społecznej, lecz są za nią wynagradzani, i to wcale nie najgorzej, w przeciwieństwie np. do wielu trenerów i instruktorów, pracujących z młodzieżą w setkach małych klubów i kółek szachowych. Dlaczego podczas ostatniej rundy Ekstraligi sędziowie nie śledzili na bieżąco przebiegu tych partii, co do których były podejrzenia, że nie rozgrywane są "czysto"? Dlaczego do tej pory nie zabrał głosu Związek? Co robi Kolegium Sędziów? Jak oceni pracę ligowych arbitrów? A gdzie decyzja w sprawie mistrza Ejsmonta, negatywnego bohatera turnieju w Policach?
     Oby nie mieli racji ci, którzy twierdzą, że wszystkie te afery przyschną, że nic się nie zmieni, że będzie jak dawniej. Bo wtedy szachy polskie zbliżą się do poziomu polskiego futbolu, tego od człowieka o ksywie "Fryzjer" i setki podejrzanych o korupcję.

Info: Ekstraliga 2007
Partie (games)

http://szachowavistula.pl/vistula/

e-mail

Valid XHTML 1.0 Transitional

Copyright © Adam Umiastowski & Tomasz Lissowski 2007
Pismo utworzone dnia 26-12-1997