TOMS KANTANS I JEGO PIERWSZA KSIĄŻKA

Podczas grudniowej wizyty we Wrocławiu na Memoriale Krystyny Hołuj – Radzikowskiej, już po wykonaniu zleconej mi zasadniczej misji, która nie była bardzo skomplikowana i polegała na wygłoszeniu krótkiego tekstu otwierającego ostatnią rundę meczu Polska – Reszta Świata oraz na wykonaniu posunięcia 1...e7-e6 na szachownicy zawodniczki indyjskiej, postanowiłem kontynuować obowiązki dziennikarskie.

Mecz Polska – Reszta Świata

W kuluarach turnieju „baskijskiego”, który w odróżnieniu od zasadniczej części imprezy grany był w Q Hotel Plus przy ul. Zaolziańskiej, nadarzyła się okazja do przeprowadzenia krótkiej rozmowy z łotewskim arcymistrzem Tomsem Kantansem, który od 2015 roku jest szczęśliwym małżonkiem wrocławskiej mistrzyni międzynarodowej Anny Kantane (z domu Iwanow). Od jesieni ub. roku Anna i Toms mieszkają na stałe we Wrocławiu, a ich mały synek był przedmiotem uwielbienia wszystkich uczestniczek Memoriału.

Toms, rocznik 1994, tytuł mistrza międzynarodowego uzyskał w 2014 roku, a tytuł arcymistrza – w 2017. Grywał w pierwszej i drugiej Bundeslidze, reprezentował swój kraj (jakże bogaty w szachowe tradycje: Tal, Gipslis, Witolinsz, Szirow, Wojtkiewicz) na kilku drużynowych mistrzostwach Europy i olimpiadach szachowych. Toms białymi z reguły zaczyna partię ruchem 1.e4, czarnymi najchętniej stosuje obronę sycylijską oraz obronę Grünfelda i w każdej partii stara się walczyć aż do końca, bez remisowych kalkulacji. W naszej rozmowie uczestniczył też inny gość Memoriału, wydawca „Panoramy Szachowej” Jerzy Moraś. Mówi arcymistrz Kantans:

Zasad gry nauczył mnie dziadek. W szkole podstawowej mieliśmy jedną godzinę zajęć szachowych dla wszystkich chętnych. W 2003 r. byłem w czwartej klasie, zachęcony przez swojego opiekuna wziąłem udział w półfinale mistrzostw Łotwy U-10, zająłem dobre miejsce i awansowałem do finału. Tam nieoczekiwanie zająłem drugie miejsce, zdobyłem I kategorię szachową i prawo gry mistrzostwach kontynentu. Nasza federacja szachowa nie miała wówczas środków finansowych na wysłanie reprezentantów kraju, ale moi rodzice postarali się znaleźć prywatnych sponsorów i w ten sposób wystąpiłem na Mistrzostwach Europy U-10, robiąc wynik 50% i miejsce w środku tabeli.

Wtedy połknąłem szachowego „bakcyla”, chociaż jeszcze nie przypuszczałem, że szachy staną się kiedyś moim zawodem: studiowałem na uniwersyteckim wydziale „Finance Engineering” i dopiero kilka lat temu doszedłem do wniosku, że zajmowanie się szachami jest tym, co chcę robić w przyszłości.

System szkolenia szachowego w stołecznej Rydze (gdzie mieszka zresztą ponad jedna trzecia wszystkich mieszkańców Łotwy) wygląda w ten sposób, że istnieje instytucja sportowa o nazwie Riga Chess School, która zatrudnia trenerów szachowych i posiada swoje „oddziały” w pięciu szkołach, a każdy chętny może się tam zapisać.

Przez kilka lat moim trenerem był Janis Klovans, który w czasach, gdy Łotwa była jedną z republik sowieckich, wielokrotnie uczestniczył w finałach Mistrzostw ZSRR, grając tam m.in. z Petrosjanem, Korcznojem, Poługajewskim i innymi sławnymi arcymistrzami. Klovans był pasjonatem, trenerem kochającym swoją pracę. Jego metoda szkoleniowa polegała na doskonaleniu przygotowania teoretycznego z silnym wsparciem komputera, z wykorzystaniem bazy danych oraz nieustanną, dokładną analizą rozegranych partii, również tych internetowych. Ciekawe, że bardzo długo nie studiowałem klasycznej literatury szachowej i swoją pierwszą książkę szachową (był to praca Axela Smithsa „Pump up your rating”) przeczytałem zaledwie rok temu, już jako arcymistrz. Wcześniej nie czytałem ani Nimzowitscha, ani Aagarda, ale chcę powiedzieć, że czytanie książek szachowych bardzo mi się podoba i na pewno nie zamierzam na tym skończyć moje lektury.

Nie zajmowałem się dotąd pracą trenerska ani dziennikarstwem szachowym, ale ciekawym doświadczeniem było komentowanie na żywo (z transmisją w internecie), w języku angielskim i wespół z moją żoną Anną, partii Mistrzostw Europy Kobiet w Rydze w 2017 roku. Podobne obowiązki pełnimy z Anną tu podczas Memoriały Radzikowskiej. Nie używamy wtedy podpowiedzi komputera, bo słuchacz może go sobie sam uruchomić, natomiast opowiadamy na bieżąco o swoich wrażeniach i opiniach. Ten rodzaj pracy komentatora szachowego bardzo by mi odpowiadał.

Toms i Anna Kantans

Nagabywany przeze mnie, Toms bardzo długo nie chciał wymienić żadnej ze swoich zwycięskich partii, z których był zadowolony, ale w końcu przyznał, że względnie niedawno „udała mu się” grana w Bundeslidze partia z silnym Węgrem Z. Almasi.

Toms Kantans (2476)– Zoltan Almasi (2702)[B41]
Baden - Baden, 19.11.2016
Bundesliga
1.e4 c5 2.Sf3 e6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 a6 5.c4 Sf6 6.Sc3 Hc7 7.a3 b6 8.Ge3 Gb7 9.f3 d6 10.Ge2 Ge7 11.0–0 Sbd7 12.Hd2 Wc8 13.Wfc1 Hb8 Typowe ustawienie „jeża”, w rozgrywaniu którego był niegdyś niezrównanym specjalistą szwedzki arcymistrz Ulf Andersson.
14.a4 Gd8 15.b4 0–0 16.Kh1 Gc7 17.Wab1 Wfe8

18.a5! bxa5 19.Sa4! Sb6?! Po 19...axb4 20.Hxb4 Ga8 21.Hd2 Gb7 22.Hb4 strony mogły rozejść się pokojowo, ale arcymistrz węgierski, mając ranking wyższy od przeciwnika o 250 punktów, nie mógł się tym zadowolić.
20.Gd1 Sbd7? Po 20...Sxa4 21.Gxa4 Wed8 22.bxa5 Ha8 23.Gg5 czarne mogły się jeszcze bronić, a po ruchu w tekście szybko przegrywają.
21.c5! axb4 22.c6 a5 23.Ge2 Sb6 24.cxb7 Hxb7 25.Gb5 Wf8 26.Sc6 Sxa4 27.Se7+ Kh8 28.Gc6 1–0. Po 28...Hb8 29.Gxa4 czarne tracą jeszcze jakość i będą mieć wieżę mniej.

Toms Kantans (2476) – Luke McShane (2655) [C67]
Hamburg, 19.03.2017
Bundesliga
1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gb5 Sf6 4.0–0 Sxe4 5.We1 Na temat “muru berlińskiego” (5.d4 Sd6 6.Gxc6 dxc6 7.dxe5 Sf5 8.Hxd8+ Kxd8 itd.) napisano już setki kilogramów analiz.
5...Sd6 6.Sxe5 Ge7 7.Gf1 Sf5 8.Sf3 d5 9.d4 0–0 10.c3 Gd6 11.Sa3!? (prowokacja) 11...Gxa3 Czarne nie wierzą w dogmat o parze gońców.
12.bxa3 Sfe7 13.Wb1 b6 14.h3 Gf5 15.Wb2 Hd6 16.a4 Sg6 17.Wbe2 Gd7 Możliwe 17...Sa5 18.We3 Sc4 19.Gxc4 dxc4 20.Se5 Sxe5 21.Wxe5 Gd3 =
18.Se5 Scxe5 19.dxe5 Hc6 20.Wd2 Hxc3 21.Wd3 Ha5?! Po 21...Hc6 22.Wxd5 Ge6 23.Wd2 pozycja jest bliska równości, ale grającego czarnymi znów remis nie urządza.
22.Wxd5 Gxa4 23.Wxa5 Gxd1 24.Wa3 Gc2 25.g4 Se7 26.Gg5 Wfe8 Praktyczne szanse na obronę dawało 26...Sc6 27.Gg2 Sd4 28.Gxa8 Wxa8 29.f4 c5 itd.
27.Gg2 c6

28.Wc1! Czarny goniec czuje się wyjątkowo niekomfortowo i zostaje na pewien czas wyłączony z gry.
28...Gg6 29.f4 h6 30.Gh4 Gh7 31.f5 g6 32.f6 Sd5 33.Gg3 We6 Lub 33...Wec8 34.Gxd5 cxd5 35.Wxc8+ Wxc8 36.Wxa7 i białe mają wygraną pozycję z uwagi na groźbę e5-e6.
34.Gxd5 cxd5 35.Wxa7! Wf8 36.Wcc7 g5 37.We7 Wc6 Jeśli 37...Wxe7 38.fxe7 We8 39.a4 i pada pionek b6.

38.e6 Wc1+ Lub 38...Wxe6 39.Wxe6 fxe6 40.Wg7+ Kh8 41.Ge5 z wygraną.
39.Kf2 Wc2+ 40.Ke1 Gg6 41.Wec7 (wygrywa również 41.Ge5) 41...Wg2 Nie ratuje 41...Wxc7 42.Wxc7 We8 43.e7 Gd3 44.Wd7 Gb5 45.Wxd5 itd.
42.e7 We8 43.Wd7 Gd3 44.Wd8 Gb5 45.Wxe8+ Gxe8 46.Wa8 1–0

Tomasz Lissowski

Vistula Chess Monthly

Logo Vistula