Felietony
OBRONA TARNOWSKIEGO czyli posunięcie 6.h3 w wariancie Najdorfa

     U dilera literatury szachowej (nie wymieniam jego nazwiska, by nie być posądzonym o kryptoreklamę) nabyłem numer 9/2008 rosyjskiego miesięcznika "64". Papier wysokiej jakości, format typu "New in Chess", mnóstwo kolorowych zdjęć, czytelny druk, zero błędów, plejada znakomitych autorów ? amalgamat zawodowych dziennikarzy, doświadczonych "repów" pamiętających czasy Petrosjana i Tala oraz wschodzących "gwiazd", chciałoby się, by takie pismo ukazywało się kiedyś w kraju nad Wisłą. "Wstępniak" pióra redaktora naczelnego Marka Głuchowskiego, poświęcony problemowi konfliktu rosyjsko-gruzińskiego, dowodzi jasno, że szachowi dziennikarze rosyjscy nie tylko są specjalistami w zakresie analizy gambitów i końcówek, ale że potrafią składnie wyrazić swoje poglądy na wyzwania, jakie niesie ze sobą teraźniejszość. Zacytujmy w tym miejscu konkluzję M. Głuchowskiego:

Dopóki my wszyscy - Ormianie i Azerowie, Rosjanie i Gruzini, Żydzi i Arabowie, Amerykanie i Chińczycy, Mołdawianie i Ukraińcy, nie nauczymy się wybierać ludzi, którzy potrafią rządzić pokojowo - dopóty będziemy zasługiwać na to, by upuszczano nam krew.

     Może z demokracją rosyjską nie jest tak źle, jak wielu z nas sądzi...
     "64" obchodzi właśnie swoje 40 lecie. Pismo wystartowało jako tygodnik wydawany na dość marnej jakości papierze gazetowym i w tamtych czasach, gdy informacja szachowa rozchodziła się po świecie tak leniwie jak pociąg PKP, była to zupełnie nowa propozycja. Pamiętam, jak w końcu lat 1960-tych po lekcjach w moim "ogólniaku" biegłem na Dworzec Gdański, gdyż na tej stacji tranzytowej dla pociągów kursujących na trasie Moskwa - Berlin pojawiało się wielu obywateli ZSRR, podróżujących w mundurach lub po cywilnemu, a dla ich wygody stacyjny kiosk był obficie zaopatrzony w prasę rosyjską. W czwartek, a najpóźniej w piątek za jedne 50 groszy nabywałem nowy numer "64" - wielka płachta papieru, pachnąca intensywnie farbą drukarską, zawierała najświeższe partie rozegrane w turniejach radzieckich i zagranicznych, analizowane przez autorów, z których najsłabszy zmieściłby się wtedy w polskiej kadrze narodowej. To były czasy...
     W najnowszym numerze miesięcznika jest wiele ciekawych tekstów i niech żałują ci, którzy nie znają języka rosyjskiego. Królują sprawozdania z turniejów (Pojkowski, Biel, Philadelphia World Open, Mainz). Wywiady (Aronian, Nakamura) pozwalają poznać poglądy czołowych arcymistrzów świata. Ewgeni Swiesznikow kontynuuje swoje rozważania na temat ważności fazy debiutowej w szachach i filozofii szachów w ogóle ("Najważniejszym dla mnie jest poszukiwanie zasad, od których nie ma wyjątków. To uważam za szczyt twórczości." albo "Chcę odnaleźć 20 pierwszych najlepszych posunięć, dla mnie to jest najciekawsze"). Bardzo to wciągające, ale gdy Swiesznikow w autorskim uniesieniu zaczyna dowodzić, że nie wolno zabraniać propozycji remisowych ("czy to sprawiedliwe w stosunku do zawodowców?" - pyta) i że wieczorne rozmowy arcymistrzów na temat podziału punktu w dniu następnym (tzw. umówiony remis) są niemal tak samo ważne dla "królewskiej gry" jak roszada i słaba promocja, to czytelnik zaczyna mieć wątpliwości, ale ... może właśnie na tym zależy redakcji pisma i zasłużonemu autorowi?
     Moją uwagę zwrócił artykuł "Gambit wiosenny" pióra moskiewskiego arcymistrza Aleksieja Kuzmina, który podobno jest menadżerem i sekundantem wielkiego Morozewicza. Oto liryczny wstęp, który zacytuję w niedoskonałym tłumaczeniu:

     Rozpieszczony przez sławę i kobiety, nieco znużony przyjemnościami, Pablo Picasso niekiedy tylko konturem zaznaczał na płótnie naturę, a te pół-arcydzieła, pół-szkice prosto ze sztalugi wędrowały do skarbców prywatnych kolekcjonerów. Również Pirosmani nie zawsze kończył swoje pomysły. Spieszył się. Swymi rysunkami Niko płacił za ochłodę gospody, obiad i młode wino podane w omszałych butlach z szyjkami wygiętymi jak łabędzia szyja. Wariant 1. e4 c5 2. Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 już na początku lat sześćdziesiątych przyciągnął uwagę Roberta Fischera. Amerykański geniusz zagrał kilka partii, oznaczając kontury idei strategicznych, opublikował kilka analiz, wspomniał w książce ze swymi "pamiętnymi partiami" i, porzucając szkice, zagłębił się w labirynty innych systemów.

Wariant Najdorfa 6.h3


R. Fischer - J. Bolbochan [B90]
Sztokholm 1962
Turniej międzystrefowy
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 Sc6 7.g4 Sxd4 8.Hxd4 e5 9.Hd3 Ge7 10.g5! Sd7 11.Ge3 Sc5? [11...Gxg5 12.Gxg5 Hxg5 13.Hxd6 He7 14.Hxe7+ Kxe7 15.Sd5+ Kf8 16.0-0?0 g6.]
12.Hd2 Ge6 13.0-0?0 0-0 14.f3 Wc8 15.Kb1 Sd7 16.h4 b5 17.Gh3 Gxh3 [17...Sb6 18.Gxb6 Hxb6 19.Sd5 Hd8 (19...Gxd5? 20.Gxc8) 20.Sxe7+ Hxe7 21.Hxd6 Hxd6; 17...We8 18.Sd5 Gf8 19.h5.]
18.Wxh3 Sb6 19.Gxb6 Hxb6 20.Sd5

Fischer-Bolbochan

20...Hd8 21.f4 exf4 22.Hxf4 Hd7 23.Hf5 Wcd8 [23...Wfd8?; 23...Wfd8?; 23...Hxf5? 24.Sxe7+ Kh8 25.Sxf5.]
24.Wa3! Ha7 25.Wc3 [25.Sf6+!? Gxf6 26.gxf6 g6 27.Hg5 Kh8 28.Hh6 Wg8.]
25...g6! [25...Hd7? 26.Wc7.] 26.Hg4 Hd7 27.Hf3 He6 [27...Wc8? 28.Wxc8 Wxc8 29.Sb6.]
28.Wc7 Wfe8 29.Sf4 He5 30.Wd5 Hh8 31.a3 h6 32.gxh6 Hxh6 33.h5 Gg5 34.hxg6! fxg6 35.Hb3! Wxe4 36.We5+ Kf8 37.We8+ Kxe8 38.Hf7# 1-0

A oto, jak geniusz z Brooklynu rozgromił samego "ojca wariantu".
R. Fischer - M. Najdorf [B90]
Warna 1962
Olimpiada
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 b5 7.Sd5!? Gb7 [7...Sxe4!? 8.Hf3 Sc5 9.Sf6+? (9.b4 e6 10.bxc5 exd5 11.Hxd5 Wa7 12.c6! We7+ 13.Ge3 We5 14.Hf3) 9...gxf6 10.Hxa8 Gb7 11.Ha7 Hc7 12.b4 Scd7.]
8.Sxf6+ gxf6 9.c4! bxc4 [9...b4; 9...Gxe4 10.cxb5 Gg7 11.Hg4 Gg6 12.Sf5 0-0.]
10.Gxc4 Gxe4 [10...Ha5+ 11.Gd2 He5 12.Hb3 Hxe4+ 13.Kd1!]
11.0-0 d5 12.We1! e5?

Fischer-Najdorf

13.Ha4+! [13.Wxe4? dxe4 14.Ha4+ Hd7 15.Gb5 axb5! 16.Hxa8 exd4 17.Hxb8+ Ke7.]
13...Sd7 [13...Hd7 14.Gb5! axb5 15.Hxa8 Gd6 16.Wxe4 dxe4 17.Hxe4.]
14.Wxe4!! dxe4 [14...dxc4 15.Sf5.] 15.Sf5! [15.Hb3 Hb6 16.Gxf7+ Kd8.]
15...Gc5 16.Sg7+ Ke7 [16...Kf8 17.Gh6 Kg8 18.Hb3.]
17.Sf5+ Ke8 18.Ge3 Gxe3 19.fxe3 Hb6 20.Wd1! [20.Gxf7+ Kd8 21.Wd1 Hb5.]
20...Wa7 21.Wd6 Hd8 [21...Hxb2 22.Gxf7+ Kxf7 (22...Kd8 23.Ha5+ Kc8 24.Se7+ Kb8 25.Sc6+ Ka8 26.Wxd7) 23.Wxd7+ Wxd7 24.Hxd7+ Kg6 25.Hg7+ Kxf5 26.Hg4#]
22.Hb3 Hc7 23.Gxf7+ Kd8 [23...Kf8 24.Gh5.]
24.Ge6 Wb7 25.Ha4 Hc8 26.Ha5+ Ke8 27.Hxa6 Kd8 28.Gxd7 Wxd7 29.Wxd7+ Hxd7 30.Hxf6+ Kc7 31.Hxe5+ Kb6 32.Hxh8 Hxf5 33.Hd4+ 1-0

(w obu partiach przytoczono analizy R. Fischera z jego książki "Moich pamiętnych 60 partii").

     Tu w analizach szachowych konieczna jest przerwa dla wygłoszenia łagodnej krytyki pod adresem A. Kuzmina, że nie stosuje się on do rad doświadczonego Swiesznikowa, który poucza, iż należy wskazywać autora pomysłu, a nie tylko jego (fakt, niekiedy bardziej skutecznego) naśladowcę. Swiesznikow w tym samym numerze "64"opisał historię pozycyjnego poświęcenia hetmana za dwie lekkie figury w wariancie sycylijskiej z 4...e5; on to wymyślił, ale opinia szachowa przypisuje pomysł Radżabowowi.
     Jeśli jednak Swiesznikow ma rację, to dlaczego nie przypomnieć o zasługach krakowskiego mistrza Alfreda Tarnowskiego (1917 - 2003)?! Całą dekadę przed Fischerem z uporem stosował on ruch 6.h3 i nawet opublikował na ten temat krótki artykuł teoretyczny w miesięczniku "Szachy", z. 7, str. 197-198. O ile nam wiadomo, podczas olimpiady w Warnie Fischer był indagowany na temat artykułu Tarnowskiego i potwierdził, że go widział.
     Kilka zdań o Tarnowskim. Obdarzony "słusznym" wzrostem pan Alfred, ksywa "Szef", rodem ze Lwowa, choć nosił arystokratyczne nazwisko, to nie należał do potomków właścicieli Tarnowa. Po II wojnie światowej przeniósł się do Krakowa i tam wraz ze Śliwą, Arłamowskim (Bochnia), a później Bednarskim i Kostro stworzył podstawy "krakowskiej szkoły szachowej", która "rządziła" w polskich szachach aż do końca lat sześćdziesiątych (ten wykład historyczny szkicuję bez zbytniego wnikania w detale, jak to czynili wyżej wspomniani Picasso i Pirosmani...). Tarnowski "w cywilu" miał jakiś niepozorny zawód, ale w istocie rzeczy przez wiele dziesięcioleci żył z szachów, jako zawodnik, autor i trener, ale również jako znakomity znawca reguł turystyki sportowo-handlowej, dzięki której jeden wyjazd zagraniczny "ustawiał" finansowo szachistę na rok z góry, po umiejętnym przewiezieniu deficytowych towarów w obie strony przez granicę, a następnie ich spieniężeniu bez niepokojenia peerelowskich władz podatkowych.
     Tu barwna anegdota. Kiedyś mistrzowie Tarnowski i Śliwa wyjechali na turniej do zaprzyjaźnionego państwa demoludu. Wieczorem po wódce doszło pomiędzy nimi do sporu, który został rozstrzygnięty w pojedynku bokserskim - wynik był remisowy, a twarze obu kombatantów ucierpiały w identycznym stopniu. Gospodarze turnieju wyrazili zaniepokojenie pogorszonym wyglądem gości z Polski. Ci tłumaczyli się, że spacerowali wieczorem po parku i tam zostali napadnięci przez miejscowych chuliganów, którzy w końcu zbiegli. Polscy szachiści, już pogodzeni ze sobą, uznali sprawę za zakończoną, a tymczasem za kilka dni jeden z organizatorów z widocznym zadowoleniem przekazał im wiadomość:

Nasza milicja wszczęła śledztwo w sprawie tego pożałowania godnego incydentu, za który chcemy Was, drodzy towarzysze, serdecznie przeprosić. Znaleziono sprawców napadu w parku. Po krótkim przesłuchaniu przyznali się do wszystkiego. Nie minie ich zasłużona kara!

     W szachach Tarnowski był pryncypialny, od kolegów i podopiecznych domagał się pracy nad debiutem i końcówkami ("to jest wiedza, kurzy móżdżku, wiedza!?" krzyczał urażony indolencją swych rywali), wierzył w "wielką" strategię (niedoceniając taktyki...) i niezmienne zasady, całkiem jak Swiesznikow. Przy grze czarnymi specjalnością Tarnowskiego była obrona słowiańska, a zwłaszcza jedna z jej odmian:
T. Van Scheltinga - A. Tarnowski [D46]
Helsinki 1952
Olimpiada
1.d4 d5 2.c4 c6 3.Sf3 Sf6 4.Sc3 e6 5.e3 Sbd7 6.Gd3 Gd6

Van Scheltinga-Tarnowski

W poprawność tego ustawienia, mimo wielu bolesnych porażek, nie zwątpił Tarnowski aż do końca życia. 7.0-0 0-0 8.e4 dxc4 9.Gxc4 e5 10.Gg5 He7 11.We1 exd4 12.e5 Sxe5 13.Se4 Sxc4 14.Sxf6+ gxf6 15.Wxe7 Gxe7 16.Gh6 Wd8 17.Hd3 Sd6 18.Hxd4 Sf5 19.Hg4+ Kh8 20.He4 Ge6 21.Gd2 Wd5 22.Gc3 Wad8 23.h3 c5 24.Sg5 Wd1+ 25.Wxd1 Wxd1+ 26.Kh2 Gd6+ 27.g3 Gd5 28.He8+ Kg7 29.Se4 Sd4 30.Hd7 Sf3+ 31.Kg2 Gxe4 0-1.

     Alfred Tarnowski na wiele lat przed Fischerem postanowił zwalczać młody wówczas wariant Najdorfa z pomocą niepozornego ruchu 6.h3. Nie zrażały go przegrane, nie przejmował się docinkami kolegów, którzy za Stanisławem Gawlikowskim twierdzili, że "Tarnowski potrafi przez 20 posunięć oblegać punkt d5, a gdy z pomocą subtelnych manewrów wreszcie cel osiągnie, to w innym zakątku szachownicy dostaje mata w jednym ruchu".
A. Tarnowski - E. Arłamowski [B56]
Łódź 1954
Mistrzostwa Polski
1.e4 c5 2.Sf3 Sc6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 d6 6.h3 [W naszych bazach to pierwszy przykład zastosowania tego posunięcia przez Tarnowskiego - Vistula.] 6...e5 [Pryncypialnie. Mistrz Tarnowski był zdania, że przy prawidłowej grze z obu stron słabość punktu d5 powinna dać białym przewagę.]
7.Sde2 Ge7 8.g4 Ge6 9.Gg2 a6 10.Ge3 Sd7 11.Sd5 Gh4 12.Sec3 [Lepsze 12.Sg3! i ponieważ grozi Sg3-f5, czarne muszą oddać swego niebezpiecznego gońca za skoczka.]
12...b5 13.a3 Wc8 14.Hd2 h6 15.0-0 0-0 16.Kh2 Gg5 17.f4 exf4 18.Sxf4 Sde5 19.b3 Se7 20.Scd5 S7g6 21.Sxg6 Sxg6 22.Wf2 Gxd5 23.exd5 We8 24.Gxg5 Hxg5 25.Waf1 f6 26.We2 We5 27.Hxg5 hxg5 28.Wxe5 fxe5

Tarnowski-Arlamowski

[Reszta partii to pouczająca realizacja przewagi skoczka nad "złym" gońcem.]
29.Ge4 Sf4 30.Wf3 a5 31.We3 Kf7 32.Kg3 Kf6 33.Kf2 b4 34.axb4 axb4 35.Ke1 Wc5 36.Wf3 Ke7 37.Wf2 g6 38.Wf3 Sxd5 39.Gxg6 Sf4 40.Gf5 d5 41.Kd2 Kd6 42.We3 Wc7 43.Gd3 Wa7 44.Gf1 e4 45.We1 Ke5 46.Ke3 Wa2 47.Wc1 d4+ 48.Kf2 Wa7 [48...d3 49.Ke3 Sd5+ 50.Kd2 Kd4 ?+.]
49.Kg3 Wc7 50.Gc4? Wxc4 ...i po paru ruchach białe poddały się (0-1).
Partia z komentarzami E. Arłamowskiego zamieszczona była w "Szachach" 1955, s. 154-155.
A. Tarnowski - A. Suetin [B90]
Kraków 1955
mecz Mińsk Białoruski - zrzeszenie "Start"
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 Sc6 7.Ge3 e5 8.Sde2 Ge6 9.Gg5 Ge7 10.Hd2 h6 11.Gxf6 Gxf6 12.Wd1 Ha5 13.g3 Gg5

Tarnowski-Suetin

14.f4 exf4 15.Sxf4 0-0 16.h4 Gf6 17.Scd5 Hxd2+ 18.Kxd2 Gxb2 19.Wb1 Ge5 20.Wxb7 Gxd5 21.exd5 Sd4 22.Gd3 Wfb8 23.Whb1 Wxb7 24.Wxb7 g5 25.hxg5 hxg5 26.Sh3 g4 27.Sf4 Gxf4+ 28.gxf4 We8 29.Gf1 Sf3+ 30.Kd3 g3 31.Wb1 Kf8 32.Kc4 Sd2+ 0-1.
A. Tarnowski - I. Bilek [B90]
Praga 1955
trójmecz Czechosłowacja - Węgry - Polska
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 e5 7.Sde2 b5 8.Gg5 Sbd7 9.Sd5 Gb7 10.Sec3 Ge7 11.Gxf6 Sxf6 12.g3 Wc8 13.Gg2 Sxd5 14.Sxd5 Gxd5 15.exd5 0-0 16.g4 f5 17.gxf5 Wxf5

Tarnowski-Bilek

18.Ge4 Wf4 19.Hd3 Ha5+ 20.c3 h6 21.0-0 Gh4 22.f3 Hd8 23.Kh2 Hf6 24.Wg1 Wc4 25.Wg6 Hf7 26.Wag1 Gg5 27.Wg4 Wcxe4 28.W6xg5 hxg5 29.fxe4 Wf3 30.Hd1 Wf1 31.Hd3 Hf2+ 32.Wg2 He1 33.Wg3 Wh1+ 34.Kg2 Wg1+ 0-1
A. Tarnowski - J. Bednarski [B90]
Piotrków Trybunalski 1960
eliminacje przedolimpijskie
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 ["Oryginalny system Tarnowskiego, uważany za niepoprawny" - pisał w "Szachach" 1960, str. 292 mistrz Stefan Witkowski, uczestnik turnieju. Za rok Witkowski sprawdził na "własnej skórze" wartość koncepcji Tarnowskiego, przegrywając pryncypialny pojedynek podczas finału Mistrzostw Polski.]
6...e5 7.Sde2 Ge7 8.g4 0-0 9.Sg3 Ge6 10.Gg2 Sbd7 11.Sf5 Sb6 12.0-0 Wc8 [12...d5? 13.Sxd5 Sbxd5 14.exd5 Gxd5 15.Gxd5 Sxd5 16.Hxd5! Hxd5 17.Sxe7+.]
13.We1 Hd7 14.We3 Wfd8 15.Wd3 Gc4 16.Wg3 Gf8 [16...d5? 17.Sxd5 Sbxd5 18.exd5 Gxd5 19.Gxd5 Sxd5 20.Hxd5! Hxd5 21.Sxe7+.]
17.Gg5 Ge7 [17...h6? 18.Sxh6+ gxh6 19.Gxf6.] 18.h4 Ge6 19.h5 Gxf5 20.gxf5 Kh8 [20...h6? 21.Gxh6.] 21.a4 h6 22.Gxf6 Gxf6 23.a5 Sa8 24.Sd5 Wg8 25.Waa3 Wcd8 [25...Sc7? 26.Sb6.]
26.Wab3 Wb8 27.Hd2! Kh7

Tarnowski-Bednarski

28.Wg6! Gg5 [28...fxg6? 29.hxg6+ Kh8 30.Sxf6+-]
29.Wxg5 hxg5 30.Hxg5 Sc7 31.Se7 Se8 32.h6 g6 33.Gh3 Hd8 34.Wg3 Hxa5 35.fxg6+ fxg6 36.Gf5! He1+ 37.Kg2 1-0 (komentarz: Ryszard Sternik).
A. Tarnowski - F. Wexler [B90]
Lipsk 1960 Olimpiada
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 b5 7.g4 Gb7 8.Gg2 e5 9.Sf5 [Zdaniem Tarnowskiego lepsze jest 9.Sde2! b4 10.g5 bxc3 11.gxf6 cxb2 12.fxg7 bxa1H 13.gxh8H Ha5+ 14.c3 Sd7 15.0-0 0-0?0 16.Hxh7 H1xa2. Ale czy tak długi wariant na pewno jest forsowny?] 9...b4 10.Sd5 Sxd5 11.exd5 g6 12.Sg3

Tarnowski-Wexler

12...Gg7 [12...Sd7!] 13.a3 ["I białe przejęły inicjatywę" - pisał Tarnowski we wspomnianym artykule teoretycznym, nie dodając wszakże, że partia nie trwała długo i poprawność koncepcji debiutowej nie została zweryfikowana w praktyce.] 13...a5 14.axb4 axb4 15.Wxa8 Gxa8 16.Hd3 remis (1/2).
A. Tarnowski - R. Drozd [B90]
Katowice 1961 Mistrzostwa Polski
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 Sc6 7.g4 Sxd4 8.Hxd4 e5 9.Hd3 Ge7 10.Sd5 [Białe zbyt szablonowo pragną ostatecznie na swoją korzyść wyjaśnić problem punktu d5. Ale i po 10.Gg2 Ge6 11.0-0 Wc8 szanse czarnych wyglądają lepiej.]
10...Sxd5 11.Hxd5 Hc7 12.c4 Ge6 13.Hd3 0-0 14.Ge2 b5 15.cxb5 axb5 16.b3

Tarnowski-Drozd

16...d5 17.exd5 Gxd5 18.0-0 [Wykonując to posunięcie mistrz Tarnowski zaproponował remis oświadczając, że nie chce mu się realizować piona na skrzydle hetmańskim. Z oceną tą należy się zgodzić - chyba niewielu szachistów taką chęć by wyraziło.]
18...Gb7 [Trudne, ale chyba najlepsze posunięcie. Czarne odchodzą zaatakowanym gońcem, bronią piona b5, a jednocześnie grożą opanowaniem przekątnej h1-a8 oraz wolnych centralnych linii "c" i "d".]
19.Gb2 [Teraz białe forsownie przegrywają, ale i po najlepszym 19.Ge3 ogromna przewaga pozycyjna czarnych nie budzi oczywiście wątpliwości.]
19...Hc6 20.f3 Hh6 [Pozycja białych beznadziejna. Dwu podstawowych gróźb - bicia na h3 i 21...Wd8 - białe jednocześnie odparować nie mogą.]
21.Hd7 He3+ 22.Kh1 Hxe2 23.Hxb7 Wxa2 24.Wxa2 Hxf1+ 25.Kh2 Hf2+ 26.Kh1 Gc5 27.Gd4 Hxd4 0-1
(komentarz: mistrz Ryszard Drozd, "Szachy" 1961, z. 11, str. 335).

     Jak widać, autor systemu równie często znajdował się pod wozem, co na wozie. Jednak wzgląd na historię i szacunek dla arcymistrza Swiesznikowa każe nam upominać się o prawa autorskie Tarnowskiego, który na tym maleńkim wycinku teorii wyprzedził samego Fischera.
     Kilka najnowszych partii, o których wspominał A. Kuzmin, być może uczynią niniejszy tekst interesującym dla współczesnego gracza turniejowego.
B. Predojevic (2651) - W. Biełow (2571) [B81]
IX EICC Plovdiv BUL (r. 6), 26.04.2008
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 a6 6.h3 e6 7.g4 b5 8.Gg2 Gb7 9.0-0 Hc7 [Dłuższa dygresja. Dopóki białe, w obawie przed 9...b4 grały 8.a3, szanse czarnych nie wyglądały źle. Ale niedawno okazało się, że 9...b4 jest strzałem do własnej bramki, bowiem można grać 10.Sd5!

Predojevic-Bielow

(diagram analityczny)

10...exd5 11.exd5 Ge7 12.g5 Sfd7 13.Sc6 Hc7 14.Sxe7 Kxe7 A) 15.We1+ Kf8 (15...Kd8! A. Kuzmin) 16.He2 Hd8 17.Gf4 Se5 18.Gxe5 dxe5 19.Hxe5 h6 20.Hf4 a5 21.g6! ; Karjakin - Van Wely, Nicea 2008; białe mają wygrywający atak.; B) 15.Hd4 15...Kf8 16.Gf4 a5 17.Wfe1 Sb6

Predojevic-Bielow

(diagram analityczny)

18.We8+! Kxe8 19.Hxg7 Gxd5 20.Hxh8+ Kd7 21.We1 (do przewagi białych prowadziło 21.Gxd5 Sxd5 22.Hxh7 Hc5 23.Hxf7+ Kc6 24.He8+ Kb7 25.Gg3; A. Kuzmin) 21...Sc6 22.Hxh7 Sd4 z niejasną grą; Nakamura - Ninov, Francja 2008.
Zamiast ryzykownego 9...b4 i 9...Hc7 można też oczywiście grać 9...Sc6 10.Sxc6 Gxc6 11.We1 Sd7 12.Sd5 Gb7 itd.; Carlsen - Dominguez; Biel 2008.]

Wracamy do partii Predojevic - Biełow.
10.a3 Ge7 11.f4 Sc6 12.Ge3 Sxd4 13.Hxd4 e5 14.Hd3 exf4 15.Gxf4 Sd7 [Szanse są obustronne; A. Kuzmin.]
16.Wad1 Se5 17.Gxe5 dxe5 18.Sd5 Gxd5 19.exd5 Hd6 20.Wde1 0-0 21.Hf5 Wae8 22.Kh1 Gd8 23.We3 e4 24.Gxe4 g6 25.Hf3 Gc7 26.We2 We7 27.Hf6 Hd7 1/2.
I. Smirin (2630) - A. Miśta (2537) [B81]
IX EICC Plovdiv BUL (r. 7), 27.04.2008
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.d4 Sf6 4.Sc3 cxd4 5.Sxd4 a6 6.h3 e6 [Druga dłuższa dygresja. Logiczną odpowiedzią na 6.h3 jest 6...g6 z przejściem do wariantu smoczego, gdzie jednak posunięcie a7-a6 nie stoi wysoko w cenie. Tak grał sam Robert Fischer, kiedy to przeciw niemu ktoś zagrał "wariant Tarnowskiego".

Smirin-Miśta

(wariant analityczny)

Grywano tu 7.g4 Gg7 8.Gg2 0-0 9.Ge3 Sc6 10.Sde2 h5 11.g5 Sd7 z równymi szansami, ale arcymistrz Kuzmin poleca uwadze 7.Ge3 Gg7 8.Hd2 0-0 9.0-0-0 b5 10.f3! (zamiast 10.Gh6, jak grał J. Timman) 10...Gb7 11.h4 z atakiem białych podobnym do zwykłych wariantów "smoczych".

Wracamy do partii Smirin - Miśta.
7.g4 d5

Smirin-Miśta

8.exd5 Sxd5 9.Gd2! b5 [9...Sc6 10.Sxc6 bxc6 11.Gg2 Ge7 12.Sa4! (jak zauważa A. Kuzmin, słabsze jest 12.Se4 Hc7 13.c4 Sf4 14.Gxf4 Hxf4; Donczew - Georgijew, Sofia 1989) 12...0-0 13.c4 Sb4 14.0-0 i białe stoją lepiej; A. Kuzmin.]
10.Gg2 Gb7 11.0-0 Sxc3 [11...Ge7 12.He1 Hd7 13.Wd1; Kuprejczyk - Maksymienko; Allborg 1993.]
12.Gxc3 Gxg2 13.Kxg2 b4 14.Ge1 Wa7 15.c3 h5 16.f4 hxg4 17.hxg4 g5 18.f5 Gd6 19.fxe6 fxe6 20.Hd3 Wh6 21.Wd1 Wah7 22.Sf3 Wd7 23.He4 Hf6

Smirin-Miśta

24.Wxd6! [Okazuje się, że czarne figury nie współpracują ze sobą.]
24...Wxd6 25.Gg3 e5 [25...Wd8 26.Gxb8 Wxb8 27.Hc6+ +-.]
26.Sd4 Hh8 27.Gxe5 Whe6 28.Sxe6 Wxe6 29.We1 Hg8 30.Ha8 Ke7 31.Hd5 1-0.
W. Kuprejczyk - S. Dwoirys [B90]
Leeuwarden (open, r. 6) 1993
1.e4 c5 2.Sf3 d6 3.Sc3 Sf6 4.d4 cxd4 5.Sxd4 a6 6.h3 e5 7.Sde2 Ge7 8.g4 0-0 9.Sg3 Se8 10.Sd5 Gh4 11.Ge3 Sc6 12.Hd2 Sd4 13.0-0-0

Kuprejczyk-Dwoiris

13...Sf6 [Lepsze 13...Ge6 14.Gxd4 Gxd5.]
14.Sxf6+ Gxf6 15.c3 Ha5?! [Rozpacz. Czarne czują, że pozycja się rozpada i szukają ratunku w komplikacjach.]
16.cxd4 Hxa2 17.Hb4!+- Gd7 18.Gd3 exd4 19.Gf4 Ga4 20.Gb1 a5 21.Gxa2 axb4 22.b3 Gb5 23.Gb1 Wfc8+ 24.Kd2 Ge5 25.Gxe5 dxe5 26.Se2 Wa3 27.Wc1 Gc6 28.Gd3 Wxb3 29.Wb1 Wa3 30.Whc1 b3 31.Wc5 Wa2+ 32.Ke1 b2 33.Wxe5 Ga4 34.Kd2 f6 35.Wd5 1-0.

     Carlsen, Karjakin, Smirin, Nakamura - jeśli tacy eksperci zaczęli stosować "wariant Tarnowskiego", to czyż trzeba lepszej rekomendacji?! Mistrz Alfred miał "nosa" - skoro czarne mogą sobie pozwolić na ruch 5...a7-a6 (z planem b7-b5 i ewentualnie Gc8-b7), to posunięcie 6.h2-h3 (z planem g2-g4 i Gf1-g2) ma taką samą wartość. Tarnowski nie odważył się grać swego wariantu w połączeniu z długą roszadą; może zawiniły osobliwości stylu, a może zawiodło go zrozumienie pozycji. Po 40 latach z okładem na JEGO POMYSŁ - podkreślmy to raz jeszcze - świat znów zwrócił uwagę. Chwała Alfredowi Tarnowskiemu, zapomnianemu czterokrotnemu olimpijczykowi i mistrzowi Polski AD 1961, chwała "krakowskiej szkole szachowej".

http://szachowavistula.pl/vistula/

e-mail

Valid XHTML 1.0 Transitional