Nie poddawaj się! | |
Jeden z aforyzmów szachowych dr. Tartakowera brzmi: "Jeszcze nikt nie wygrał partii poddając się". | |
Nie chodzi mi tu oczywiście o granie każdej przegranej pozycji do mata. W czerwcu tego roku miałem okazję widzieć na turnieju w Mielnie jak jeden z czołowych polskich juniorów, młodszych rocznikiem kontynuował grę w końcówce ze skoczkiem i pięcioma pionkami przeciwko wieży i gońcowi + pięć pionków bez żadnych perspektyw, bez lepszego czasu itd. | |
Chodzi mi o nieuleganie zbyt pochopnie w obliczu trudności, błędów. W takich sytuacjach trzeba oczywiście wykazać się dużym hartem ducha aby nie poddać się "ciężarowi" sytuacji . | |
Trzeba jednak spróbować poszukać ukrytych możliwości. Pamiętajmy, że po zdobyciu materiału następuje często rozluźnienie, poczucie wykonania zadania i oczekiwanie na uścisk dłoni ze strony przeciwnika. | |
Proponuję w charakterze przykładu partię z "dzieciństwa" mojego wieloletniego kolegi klubowego Tomka Rakowieckiego słynącego z tzw. "kopyta" czyli zmysłu taktycznego. | |
Rakowiecki - Gieruszynski [C44]
1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.d4 ed4 4.c3
Opinie na temat tego gambitu zmieniały się
ale Tomek wybierał go niezmiennie, wciąż poszukując możliwości rozwoju inicjatywy. | |
Nie rezygnujmy zatem zbyt pochopnie. Może się zdarzyć, że nasz upór i wynalazczość zostaną wynagrodzone, jak to widzieliśmy w powyższej partii. | |
Widzimy także po raz kolejny ile kosztować może chwila dekoncentracji. | |
Na zakończenie zadanie: | |
W pozycji na diagramie na posunięciu są białe. Widać, że czarny król unicestwi białe pionki. Czy poddacie się, czy też macie jakiś pomysł aby ocalić partię? | |
Waldemar Świć | |
http://szachowavistula.pl/vistula/ | |
Copyright Adam Umiastowski & Tomasz Lissowski 2003 Pismo utworzone dnia 26-12-1997 |