Odsłonięcie pomnika na grobie Jana Hermana Zukertorta

MOGIŁA W BROMPTON 2012

   Agencje prasowe i portele internetowe podały, że na cmentarzu Brompton w Londynie odsłonięto i poświęcono odnowiony pomnik na grobie Jana Hermana Zukertorta (1842-1888), uczestnika pierwszego oficjalnego meczu o szachowe mistrzostwo świata.

     Postać urodzonego w Lublinie szachisty Zukertorta zawsze była mi bliska. Najpierw byłem pod wrażeniem jego niezwykłego życiorysu, różnorodnych talentów (nie tylko szachowych) oraz osiągnięć sportowych. Autorzy licznych książek i not biograficznych w encyklopediach rozpisywali się o nim w superlatywach: absolwent wydziału medycznego uniwersytetu we Wrocławiu, uczestnik trzech kampanii wojennych w charakterze chirurga armii pruskiej, autor rozpraw politycznych, a do tego wydawca kilku miesięczników szachowych, rekordzista świata w symultanicznej grze na ślepo oraz uczestnik ważnych turniejów i meczów, zwycięzca wielkich turniejów w Paryżu 1878 i Londynie 1883. Jego porażka w meczu ze Steinitzem, mimo prowadzenia 4:1 na starcie, zawsze wydawała mi się zagadkowa i wyjątkowo ... niesprawiedliwa.

     Później, pod wpływem lektury wielu źródeł, szachowych i nieszachowych, wizja Zukertorta – gladiatora szachownicy i uniwersalnego geniusza, zaczęła się lekko kruszyć. Na początku lat 1990-tych, przy okazji turnieju juniorów, poznałem w Lublinie Skłodowskiej doktora Cezarego W. Domańskiego, pracownika naukowego Uniwersytetu im. Marii Curie –. Postanowiliśmy razem opracować biografię Zukertorta od nowa. Zbadaliśmy zawartość wielu zbiorów archiwalnych, w Lublinie, Warszawie, Wrocławiu, Łodzi, kierując ponadto zapytania do rozmaitych placówek zagranicznych. W Szwajcarii odnaleźliśmy sędziwego członka rodziny Zukertort, wnuka rodzonego brata szachisty – bezcenne odkrycie! Z pomocą kolekcji literatury szachowej von Heydebranda, która znajduje się w Kórniku koło Poznania, sporządziliśmy dokładny zapis kariery sportowej naszego bohatera. Efektem tych prac była książka „Arcymistrz z Lublina” (podtytuł: „prawda i legenda o Janie Hermanie Zukertorcie”), wydana przez Wydawnictwo „Penelopa” Jerzego Morasia w 2002 roku. Naszym współpracownikiem – konsultantem szachowym był młody arcymistrz Bartłomiej Macieja. W 2005 roku ukazała się niemiecka wersja książki. Tłumaczenie wykonał urodzony w Polsce kandydat na mistrza Thomas Lemanczyk, układ tekstu zaprojektował i korektę wykonał dr Michael Negele, przewodniczący Ken Whyld Association – stowarzyszenia kolekcjonerów literatury szachowej. Piękna szata graficzna niemieckiego wydania była zasługą Exzelsior Verlag z Berlina, któremu szefuje arcymistrz Raj Tischbierek.

     W trakcie zbierania materiałów do książki udało się ustalić, że mogiła Zukertorta, pochowanego na założonym w 1840 roku cmentarzu Brompton (West Kensington, Londyn), znajduje się w opłakanym stanie. Już w 1927 roku John Keeble raportował w „Bnritish Chess Magazine”, że płyta nagrobna: „wyraźnie zapadła się w głąb ziemi i w tym względzie wymaga odnowienia”. Mieszkający w Londynie pan Marek Stella – Sawicki w 1997 roku na prośbę autorów odwiedził Brompton i sfotografował miejsce pochówku naszego wybitnego rodaka. Ponieważ zarys grobu był całkowicie niewidoczny, do oznaczenia jego lokalizacji musiały posłużyć wbite w grunt bambusowe pałeczki. To kolorowe zdjęcie znalazło się w książce „Arcymistrz z Lublina na stronie 190, obok planu cmentarza z zaznaczonym na nim grobem, pismem z administracji cmentarza i kopią świadectwa zgonu J. H. Zukertorta, którą autorom ofiarował żyjący jeszcze Ken Whyld.

     Przez pewien czas rozważaliśmy z doktorem Domańskim możliwość przeniesienia prochów Zukertorta do Lublina. Parafia Ewangelicko – Augsburska w Lublinie w marcu 2006 roku zaaprobowała pomysł i nawet złożyła pisemne przyrzeczenie, że przeznaczy bezpłatnie na ten cel kwaterę na lubelskim cmentarzu ewangelickim przy ul. Lipowej. W projekt wtajemniczyliśmy Marka Stella – Sawickiego. Wkrótce okazało się nirstety, że spełnienie wszystkich wymogów administracyjnych i sanitarnych byłoby nie tylko czasochłonne, ale jeszcze wyjątkowo drogie. Należało pogodzić się z myślą, że prochy Arcymistrza z Lublina nie powrócą do jego rodzinnego miasta....

     W opowieści o grobie Zukertorta, zaginionym a następnie odnalezionym, pojawia się teraz drugi wątek. Jest połowa marca 2011 roku, angielski arcymistrz Stuart Conquest spaceruje ze znajomym po cmentarzu w Brompton. W internecie sprawdza, groby jakich sławych ludzi tam się znajdują i ze zdziwieniem dostrzega na tej liście dobrze znane mu (ale nam też) nazwisko: Zukertort! Następnego dnia odwiedza administrację cmentarza i otrzymuje wyciąg z rejestru pochówków. Czyta tam o okolicznościach śmieci sławnego szachisty: zmarł w szpitalu Charing Cross w wyniku wylewu, który zaskoczył go podczas rozgrywania partii towarzyskiej w sławnym londyńskim klubie Simpson’s Divan. Stuart idzie na miejsce, gdzie grób powinien się znajdować, lecz (dla czytelnika książki „Arcymistrz z Lublina” rzecz oczywista) nie znajduje niczego prócz trawy; obok rośnie drzewo czereśni, nieopodal przebiega jedna z głównych alej cmentarza.

     Mija kilkanaście dni i arcymistrz Conquest podróżuje po Szwajcarii. Odwiedza znajomego, który jest posiadaczem dużej biblioteki szachowej. Gość korzysta z okazji studiuje literaturę poświęconą Zukertortowi. Widzi szwedzki rarytas biobliofilski – książkę Antona Olsona z 1912 roku, zawierającą kolekcję partii i krótki rys biograficzny. Ogląda też niemieckie wydanie „Arcymistrza z Lublina”, a w nim czarno - białą reprodukcję fotografii wykonanej 15 lat wcześniej przez M. Stella – Sawickiego na cmentarzu w Brompton. W ten sposób upewnia się, że płyta nagrobna nigdzie nie zginęła, lecz pod własnym ciężarem osunęła w dół, a powstałe zagłębienie wyrównano ziemią.

Grób Zukertorta Brompton

Grób Zukertorta Brompton świeżo po odkopaniu przez Stuarta Conquesta

     Dojrzewa w nim decyzja – zamierza odkopać grób Zukertorta. Uzyskuje stosowne pozwolenie od zarządcy cmentarza. Pozostało już tylko wybrać odpowiedni moment. Wspomina Stuart Conquest:

24 kwietnia 2011, Wielki Piątek.

     Noc spędziłem w hotelu blisko Earl’s Court. Znajoma pożyczyła mi łopatę. Gdy powiedziałem jej, do czego potrzebuje narzędzia, była nieco przerażona. Dzień jest upalny, na cmentarzu opalają się ludzie. Z dawien dawna tędy prowadzi skrót, z którego korzystają osoby idące z Fulham Road do Old Brompton Road. Pełno tu szarych wiewiórek, w nocy biegają lisy.
     Zaczynam kopać. Po jakimś czasie łopata uderza w coś twardego. Usuwając ziemię wyczuwam pod spodem chłodny obiekt. To kamienna płyta. Końcami palców wyczuwam na niej wybrzuszenie tworzące jakby literę „H”. To początek napisu. Nagle chwila zwątpienia: a co będzie, jeśli to pomyłka? A jeśli to nie ten grób? Pełny napis, który odsłoniłem tego popołudnia, brzmi:


In memory of
J. H. Zukertort
The Chess Master
Born Sept. 7th 1842
Died June 22nd 1888

Powiem szczerze, że tamtego mojego poczucia sukcesu i nagrody nie da się porównać z niczym, czego doświadczyłem kiedykolwiek.

Grób Zukertorta Brompton

Grób Zukertorta Brompton świeżo po odkopaniu przez Stuarta Conquesta - zbliżenie

     7 lipca podczas uroczystego obiadu dla członków „Staunton Society” w „Oxford and Cambridge Club” Stuart Conquest po raz pierwszy publicznie ogłasza wiadomość o odnalezieniu grobu Zukertorta. 8 sierpnia Stuart spotyka się z Markiem Stella – Sawickim, który od pewnego czasu jest prezesem The Polish Heritage Society (United Kingdom), organizacji dbającej o upamiętnienie śladów polskiej obecności na Wyspach Brytyjskich. Ogląda egzemplarz polskiego wydania „Arcymistrza z Lublina”, a w nim kolorową fotografię (autorstwa Marka) pokazującą miejsce pochówku Zukertorta w 1997 roku.

     Marek zaczyna działać. Polski konsulat w Londynie składa obietnicę wyasygnowania sumy 2000 funtów na odnowienie grobu. Ale to o wiele za mało. 16 sierpnia prezes PZSzach Tomasz Sielicki otrzymuje projekt zorganizowania w Polsce, pod egidą Związku, zbiórki pieniędzy na restaurację grobu Zukertorta. Prezes konsultuje pomysł z Zarządem, po kilku tygodniach zostaje założone specjalne konto bankowe, w mediach szachowych ukazują się komunikaty o zbiórce, nadchodzą pierwsze wpłaty, jedna nawet ze Szwecji.

     W międzyczasie Stuart Conquest wysyła opis swoich odkryć do Nigela Shorta, a ten publikuje artykuł o odkryciu grobu Zukertorta na łamach „New in Chess”. Pomysł odnowienia grobu Arcymistrza z Lublina wspiera Angielska Federacja Szachowa i Ken Whyld Association z jej niezmordowanym prezesem, doktorem nauk chemicznych Michaelem Negele z Wuppertalu.

     Później następują miesiące realizacji projektu. Toczą się dyskusje, czy można nazwać Zukertorta „najlepszym polskim sportsmenem XIX wieku”. Biurokracja na całym świecie trzyma się mocno, więc dla przeprowadzenia renowacji grobu należy postarać się o urzędowe pozwolenia i zaświadczenia. Następuje wybór projektu nowej aranżacji grobu Zukertorta. Stara płyta zostaje podniesiona i tak „zakotwiczona”, by przez wiele następnych dekad nie mogła się znów zapaść w niestablilnym londyńskim gruncie. Do tego dochodzi nowa płyta, biała, ustawiona pionowo, ze stosownym napisem w językach angielskim i polskim oraz z symbolem graficznym zrozumiałym dla każdego szachisty.

     Trzeba regulować rachunki. Kwota zgromadzona na specjalnym koncie PZSzach zostaje powiększona przez dotację Związku, potem jeszcze nasz Prezes dokłada „okrągłą sumkę” z prywatnej kieszeni. Złotówki zamienione na funty wędrują do Londynu na konto The Polish Heritage Society. Angielski Związek Szachowy daje 2000 funtów, niewiele gorsze jest KWA, pieniądze wpłacają prywatne osoby.
     W dniu 26 czerwca 2012 roku następuje finał. Na cmentarzu Brompton w obecności kilkudziesięciu osób następuje odsłonięcie pięknie prezentującego się grobu. Uroczystość ma po części charakter religijny, uczestniczą w niej bowiem polski biskup kościoła ewangelicko-augsburskiego w Wielkiej Brytanii Walter Jagucki z Leeds i ksiądz rektor Władysław Wyszowadzki z polskiej parafii katolickiej z Balham w południowo-zachodnim Londynie. Są wysłannicy Polskiej Agencji Prasowej i polskiej prasy w Londynie. Arcymistrz Stuart Conquest, który wraz ze swą łopatą niewątpliwie przeszedł do annałów historii szachów, ze swadą opowiadał zebranym anegdoty z życia Zukertorta.


thumbs/grobzukertorta1.jpg.jpg

Grób Jana Hermana Zukertorta po renowacji
thumbs/grobzukertorta2.jpg.jpg
Nowa płyta nagrobna Jana Hermana Zukertorta
thumbs/grobzukertorta3.jpg.jpg
Napis na płycie nagrobnej
thumbs/grobzukertorta4.jpg.jpg
Uczestnicy uroczystości poświęcenia odnowionego grobu
thumbs/grobzukertorta7.jpg.jpg
Biskup Walter Jagucki i ksiądz rektor Władysław Wyszowadzki
thumbs/grobzukertorta9.jpg.jpg
     Stuart Conquest przemawia nad grobem Jana Hermana Zukertorta

     Marek Stella – Sawicki, który przy okazji ostatnich rodzin królowej Elżbiety II został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego (MBE), twierdzi, że wie, jak inaczej umocnić w Londynie pamięć o Arcymistrzu z Lublina. Trzymamy za słowo.

Tomasz Lissowski


http://szachowavistula.pl/vistula/

e-mail

Valid XHTML 1.0 Transitional