Olimpiada Szachowa Turyn 2006
COME BACK MISTRZA ŚWIATA

     Jednym z wydarzeń, jakie należy odnotować z przebiegu olimpiady szachowej w Turynie, jest doskonała gra Władimira Kramnika. Jeszcze kilka miesięcy temu Kramnik, zniechęcony całą serią słabych występów i zwyczajnie chory, opowiadał w wywiadach o przyczynach swojej słabszej formy. Nie wszystkich to tłumaczenie przekonywało; najbardziej zapalczywi twierdzili, że Kramnik utracił "moralne prawo" do tytułowania się mistrzem świata, bo przecież "ostatnio gra słabo i poniósł duże straty rankingowe". W gronie krytyków Kramnika wybijał się głos Garri Kasparowa, który nie może zapomnieć, że to właśnie wypromowany przez niego Kramnik zabrał mu tytuł, nie przegrywając w ich meczu ani jednej partii. W ten sposób Kasparow dołączył do długiej galerii mistrzów świata, który po przegranej walce o światowy prymat natychmiast zaliczali swego pogromcę do grona nieprzyjaciół (Lasker nie lubił Capablanki, Capablanka nie znosił Alechina, wyjątkiem są tylko stosunki Fischera ze Spasskim). Kasparow twierdził, że za mianem mistrza świata muszą iść najlepsze wyniki turniejowe i że dla niego czempionem doby obecnej jest Topałow, grający tyleż skutecznie, co widowiskowo.
    Meandry FIDE, która arbitralnie wprowadza wciąż nowe zasady i regulaminy rozgrywek na najwyższym szczeblu, dodatkowo osłabiały pozycję mistrza świata w szachach klasycznych - tak chyba trzeba dziś tytułować Kramnika. Tymczasem na olimpiadzie ujrzeliśmy Władimira odrodzonego. Zagrał na pierwszej szachownicy w drużynie Rosji (tam widać nie wiedzą, że drużyna MUSI być uszeregowana według rankingów, bo może być źle...) i to jak zagrał! Cztery zwycięstwa, pięć remisów, wielkie zyski rankingowe, znakomite partie, zniechęcenie przeciwników nie wytrzymujących pozycyjnego pressingu. Doprawdy, na skreślenie Kramnika jest jeszcze grubo za wcześnie. Wierzymy, że w dłuższym meczu (czyżby miało dojść do zapowiadanej konfrontacji z Topałowem za pieniądze "wiecznego" Iljumżynowa?) Władimir ma duże szanse na wygranie z każdym rywalem.
    Czyżby więc Władimir Kramnik znów był "rycerzem bez skazy". Jeśli po olimpiadzie turyńskiej można mu coś zarzucić, to mniej ambitną grę czarnym kolorem (choć ktoś słusznie zauważył, że remisy czarnymi są znacznie lepsze od bojowych przegranych tymże kolorem), w tym dwa arcymistrzowskie. Jako zwolennicy "starych, dobrych czasów" wolelibyśmy widzieć bardziej przedsiębiorczą grę czempiona bez przywileju zrobienia pierwszego posunięcia, bo przecież Alechin, Tal i Fischer w grze czarnymi byli równie niebezpieczni. No, ale dziś mamy inne czasy, czyli panta rei.
    Na zakończenie mały wybór partii mistrza. Przywracają one wiarę, że szachy nie polegają tylko na wykonywaniu posunięć, a pojęcia "plan strategiczny" lub "zrozumienie pozycji" w epoce komputerów wciąż są aktualne.

Kramnik (2729) - L. Aronian (2756) [A30]
Olimpiada Turyn (r. 5), 25.05.2006
1.Sf3 Sf6 2.c4 b6 3.g3 c5 4.Gg2 Gb7 5.0-0 g6 6.d4 cxd4 7.Hxd4 Gg7 8.Sc3 d6 9.Wd1 Sbd7 10.Ge3 Wc8 11.Wac1 a6 12.b3 0-0 13.Hh4 Wc7 14.Gh3 Hb8 15.Gg5 Gxf3 16.exf3 b5 17.Gxd7 Wxd7 18.Sd5 Sxd5 19.cxd5 Wc7 20.Wc6!

Kramnik-Aronian

20...Wxc6 21.dxc6 Wc8 22.Wc1 e6 23.Gd2 Hc7 24.a4!
(Wstęp do manewru wtargnięcia hetmana na osłabione skrzydło hetmańskie. Kramnik gra proste ruchy, łącząc je w monumentalną całość. W najlepszych swoich latach potrafili to robić Rubinstein, Capablanka, Karpow i inni "wielcy" tego świata.) 24...d5 25.axb5 axb5 26.Hb4 Wb8 27.Ha3 Gd4 28.Ha6 Ge5
(Jeśli 28...Wb6, to 29.Ha5.) 29.f4 Gd6 30.Ga5 Hc8 31.Ha7 Wa8 32.Hb6 Wb8 33.Hd4 b4 (Groziło 34.Gc3.)
34.c7 Wa8 35.Hb6 Gf8 36.Gxb4 Gxb4 37.Hxb4 He8 i czarne poddały się (1-0), gdyż następuje 38.Hb7 Wc8, po czym pion "b" daje białym łatwe zwycięstwo.
"Profesorska" partia Kramnika, która wyraźnie pokazuje, że Lewon Aronian w ewentualnym meczu z mistrzem świata miałby niezwykle trudne zadanie.

W. Kramnik (2729) - A. Naiditsch (2664) [E04]
Olimpiada Turyn ITA (3), 23.05.2006
1.Sf3 Sf6 2.c4 c5 3.g3 d5 4.d4 cxd4 5.Gg2 e6 6.0-0 dxc4 7.Sxd4 Sd5 8.Ha4+ Sd7 9.Hxc4 S7b6 10.Hb3 Gd7 11.Sc3 Gc5 12.Sxd5 Sxd5 13.Sf5 0-0

Kramnik-Naiditsch

14.Sxg7 ("Grom z jasnego nieba" - pisali niegdyś szachowi publicyści dla podkreślenia, że kombinacyjnej burzy nic na szachownicy nie zapowiadało.) 14...Sf6 (14...Kxg7 15.Gxd5 exd5 16.Hc3+ Hf6 17.Hxc5.) 15.Gh6 He7 16.Hf3 Gc6 17.Hf4 Kh8 18.Gxc6 bxc6 19.Wac1 Gd6 20.Hh4 Sg8 21.Hxe7 Gxe7 22.Sxe6 Sxh6 23.Sxf8 Gxf8 24.Wxc6 (Dużą przewagę materialną Kramnik łatwo realizuje.) 24...Wd8 25.Wfc1 Kg7 26.W1c2 Sf5 27.e3 a5 28.Wa6 Wd5 29.e4 Wd1+ 30.Kg2 Sd4 31.Wc7 Sb5 32.Wb7 Sd6 33.Wd7 1-0

W. Kramnik (2729) - L. Bruzon (2652) [D52]
Olimpiada Turyn (r. 12), 03.06.2006
1.Sf3 d5 2.d4 Sf6 3.c4 c6 4.Sc3 e6 5.Gg5 Sbd7 6.e3 Ha5 (Wariant Cambridge-Springs, o którym nasz IM Krzysztof Pańczyk ogłosił względnie niedawno opracowanie teoretyczne w wydawnictwie "Everyman".) 7.cxd5 Sxd5 8.Hd2 Gb4 9.Wc1 h6 10.Gh4 0-0 11.a3 (Ofiara pionka za lepszy rozwój i inicjatywę.) 11...Gxc3 12.bxc3 Hxa3 13.e4 Se7 14.Gd3 Sg6 15.Gg3 e5 16.0-0 We8 17.Wfe1 Ha5 18.Hb2 Hd8 19.Gb1 a5 20.Wcd1 a4 21.Ga2 (W tej fazie gry trudno to przewidzieć, ale jest to kluczowy ruch dla dalszego przebiegu partii. Białe z pozoru niczym nie grożą i czarne, gdy "jakoś" rozwiną białopolowego gońca, nie powinny się uskarżać na los. Jednak do tego nie dochodzi.) 21...He7 22.Hc1 Wa5 23.Hd2 exd4 24.Sxd4 Hc5 (Czarne wykazują przejawy aktywności. W istocie rzeczy pozwoli to białym przeprowadzić wygrywającą kombinację.) 25.Gc7 Wa8

Kramnik-Bruzon

26.Gxf7+! Kxf7 27.Ha2+ Kf8 28.Se6+ Wxe6 29.Hxe6 Se7 30.We3 Ke8 31.Wf3 Hh5 32.Gd6 (Sprawiedliwość zwyciężyła. Czarne naruszyły podstawowe kanony strategii i zostały za to należycie skarcone. Celna partia Kramnika.) 1-0

Tomasz Lissowski


http://szachowavistula.pl/vistula/

szachowa_vistula (at) o2 (dot) pl

Valid HTML 4.01!