Istotnym wydarzeniem rangi krajowej mogło stać się walne zebranie sprawozdawcze Polskiego Związku Szachowego dniu 27 marca br. Reforma administracyjna wymusiła zmianę struktury organizacyjnej - powołanie nowych związków wojewódzkich, a to wymaga zmian w statucie. Tymczasem po raz kolejny spora część delegatów zademonstrowała dziecinne niezrozumienie swojej misji, ulatniając się chyłkiem z sali obrad przed rozpoczęciem głosowania. Brak quorum uniemożliwił podjęcie jakichkolwiek uchwał.
Litość nie pozwala wymienić nazwiska tych panów, marnujących grube pieniądze (przejazdy, wynajęcie sali) i cudzy czas. Słabym usprawiedliwieniem jest fakt, że w tym samym dniu odbywał się mecz piłkarski Anglia - Polska, a zebranie było kiepsko przygotowane i ślamazarnie prowadzone.
Przyjdźmy do spraw weselszych. Szachowa mistrzyni świata, mieszkająca w USA Węgierka Zsuzsa Polgar urodziła syna. Nadano mu imię (skromność utrudnia mi napisać...) - Tom. Zsuzsa szykuje się do meczu z Chinką Xie Jun w obronie tytułu. Trwają negocjacje odnośnie wysokości funduszu nagród i tego, czy młoda mama może karmić maleństwo podczas trwania partii meczowych. Wszyscy zdają sobie sprawę z ważności naturalnego pokarmu dla rozwoju noworodka.
To nie koniec "sagi Polgarów", bowiem niedawno Zofia, średnia z trójki sióstr, zmieniła stan cywilny. Jej wybranym jest arcymistrz szachowy i doktor medycyny w jednej osobie, Yona Kosashvili z Izraela.
Kamieniem milowym w historii szachów w USA był marcowy turniej w sławnym Manhattan Chess Club. Zajmując drugie miejsce, za Georgijem Timoszenko z Ukrainy, tytuł arcymistrza zdobył Maurice Ashley. Jest to pierwszy takie trofeum zdobyte przez czarnoskórego szachistę. Odnotowały to najpoważniejsze amerykańskie gazety i czasopisma, w tym "Time".
Równie znamienna wiadomość nadeszła z Aluszty na Ukrainie. Mocno obsadzony turniej 12 zawodników (grali m. in. Gennadij Kuzmin i Tony Miles) wygrał turecki zawodnik Suat Atalik. Wiadomo, że dzięki technice komputerowej młodzi ludzie mogą ulepszać kunszt szachowy w dowolnym punkcie globu. Żywego trenera może zastąpić program lub wahlarz kilkunastu programów komputerowych. Internet dostarcza zapisy wszystkich ważniejszych partii turniejowych w dzień po ich rozegraniu. Za pomocą internetu oraz poczty elektronicznej można korzystać z konsultacji ekspertów mieszkających na drugim końcu świata lub grać z nimi partie treningowe. Może więc sukces Turka Atalika w "jaskini lwa", na obfitującej w szachowe talenty Ukrainie, nie powinien dziwić tak bardzo?
Atalik - Blehm
Capelle-la-Grande 1999
17. a3! H:b2? 18. Gc4+ Kh8 19. Hd8!! Sf6 (po 19...W:d8 czarne dostają mata) 20. e5!! H:a3 21. e:f6 W:d8 22. W:d8+ Gf8 23. Gd4 (wspaniała koordynacja figur, grozi 24.f7 mat) 23...h5 24. We1 Kh7 25. We7+! 1:0
(25...G:e7 26.fe H:e7 27.Wh8 mat).