ID #1369

CZŁONEK TOWARZYSTWA MIŁOŚNIKÓW SZACHÓW IM. JÓZEFA DOMINIKA Emanuel Rubinstein

Na stronie internetowej "The Chess Cafe" w dziale prowadzonym przez Edwarda Wintera dostrzegłem notatkę (C.N.) z numerem 3267 zatytułowaną "Emanuel Rubinstein". Cytuję:

 

Publikując poniższa partię towarzyską na stronach 21-22 w książce "Winke für die Schachstrategie" (Berlin i Lipsk, 1927) Tartakower komentował:

 

"Gracz z imieniem wielkiego Laskera i nazwiskiem wielkiego Akiby jest z pewnością predestynowany do błyskotliwych osiągnięć".

 

P. - Emanuel Rubinstein
Kraków 1924
Nieprzyjęty gambit królewski

1.e4 e5 2.f4 Gc5 3.Sf3 d6 4.Gc4 Sf6 5.He2 Sc6 6.fxe5 dxe5 7.Gxf7+ Ke7 8.Gb3 Sd4 9.Sxd4 Hxd4 10.d3 Gg4 11.Hd2 Wad8 12.h3

P.-Emanuel Rubinstein

12...Sxe4 13.dxe4 Hf2+ 14.Hxf2 Wd1 mat (0-1).

 

Informacje o Emanuelu Rubinsteinie będą przyjęte z wdzięcznością.

 

(koniec cytatu)

 

Trzeba być z kamienia, by nie odpowiedzieć na podobne wyzwanie. Przekopałem swoją bibliotekę oraz komputerową bazę danych (wydatnie wzbogaconą partiami oraz tekstami przepisanymi z benedyktyńską cierpliwością przez p. Ryszarda Sternika z Olsztyna) i oto co znalazłem.

 

S. Kohn - E. Rubinstein [D37]
Królewska Huta 06.04.1929, r. 3
Drużynowe Mistrzostwa Polski

1.Sf3 Sf6 2.d4 d5 3.c4 e6 4.Sc3 Sbd7 5.Gf4 Gb4 6.Hb3 Gxc3+ 7.bxc3 0-0 8.e3 Sh5!? 9.cxd5 (9.Gg3) 9...Sxf4 10.exf4 Sb6 11.Ge2! (11.dxe6 Gxe6 12.Hc2 We8 13.Ge2 Gc4 14.Sg1 Sd5 z rekompensatą za piona.) 11...exd5 12.0-0 Hf6 13.g3 Gg4 14.Wfe1 Wfe8 15.Se5 Gxe2 16.Wxe2 We6? (Lepsze 16...Hf5.)17.Hc2 g6 18.Sg4 He7 19.Wae1 Wxe2 20.Wxe2 Hd6 21.f5 Sc4 22.Hc1 h5 23.Se5 Kg7

Kohn-Rubinstein, Emanuel

24.Sxf7! Kxf7 25.We6 Hxe6 26.fxe6+ Kxe6 27.Hb1 1-0 (uwagi: M. Łowcki, "Świat Szachowy" 1929, v. 4-5, s. 58-59).

 

W Królewskiej Hucie (dzisiejszy Chorzów) reprezentujący Kraków Emanuel Rubinstein uzyskał bardzo dobry wynik 3,5 z 5 partii (+3,=1,-1), zaś jego drużyna zajęła trzecią lokatę (15,5 pkt), za Warszawą (23) i Łodzią (19,5), ale przed Lwowem (13), Śląskiem (10,5) i Poznaniem (8,5).

Nazwisko "Rubinstein" było oczywiście powodem do wielu przyjacielskich żartów w gronie szachistów. Jak pisał "Świat Szachowy", podczas turnieju: "największy sukces odniósł dr Kohn, który wygrał z Emanuelem, Rubinsteinem i Teichmanem". Oczywiście Emanuel i Rubinstein to jedna i ta sama osoba, zaś Teichman to nie sławny Richard, lecz Wiktor - gracz ze Śląska, inżynier.

W późniejszych latach prasa szachowa poświęcała Emanuelowi Rubinsteinowi raczej mało uwagi.

 

E. Rubinstein - P. Mróz [B38]
Kraków 1932
mecz Kraków - Śląsk

1.Sf3 Sf6 2.c4 c5 3.Sc3 d6 (Zbyt defensywnie, energiczniejsze jest 3...d5 4.cxd5 Sxd5 5.d4 cxd4 6.Hxd4 e6 7.e3 z równą grą; Nimzowitsch - Tarrasch, Wrocław 1925.) 4.d4 cxd4 5.Sxd4 Sc6 6.e4 g6 7.Ge2 Gg7 8.Ge3 0-0 9.0-0 a6 10.f3 (10.f4!) 10...Hc7 11.Hd2 Sd7 (Czarne usiłują nawet ze stratą kilku temp ująć inicjatywę w swe ręce.) 12.Sd5 Hd8 13.Wad1 Wb8 (Niezrozumiałe i niepotrzebne posunięcie.) 14.f4 Sc5 15.Sc3 Sxd4 16.Gxd4 Gxd4+ (Odnosi się wrażenie, że czarne grają partię zupełnie bez jakiegokolwiek planu. Szereg takich posunięć jak 3...d6 (błąd w otwarciu i przyczyna późniejszych trudności) 10...Hc7, 11....Sd7 - strata tempa, bezcelowe 13...Wb8, a w końcu wymiana na d4 jedynych aktywnych figur czarnych wskazują na brak głębszej myśli przewodniej w strategii gry czarnych.) 17.Hxd4 f6 18.e5 (Początek kombinacji, na której białe zyskują piona i bardzo silny atak.)18...Se6 19.Ha7 fxe5

E. Rubinstein-Mroz

20.fxe5 (Białe mogły zagrać bez żadnej obawy 20.Hxb8 Hb6+ 21.Kh1 Gd7 22.Sd5 Hxb2 23.Sxe7+ Kh8 (23...Kf7 24.fxe5+ Kxe7 25.Hxd6+ Ke8 26.Hxd7 mat) 24.Hxd6 Hxe2 25.Hxd7 Sxf4 26.Hxb7 Hxc4 i zachować przewagę wieży.) 20...Gd7 21.exd6 exd6 22.Wxd6 He7 23.Wdd1 Gc6 24.Sd5 Hh4 25.He3 (Doskonałe posunięcie, wprowadzające Hetmana do czynnej gry i otwierające przemożny atak na skrzydle królewskim.) 25...Wbe8 26.g3 Hg5 27.Wxf8+ (Białe opanowały wolną linię "f"; zasługuje na uwagę świetne przeprowadzenie ataku przez Rubinsteina w końcowej fazie gry.) 27...Kxf8 28.Wf1+ Kg7 29.Hc3+ Kh6 30.h4 Hd8 31.He3+ Kg7 32.He5+ Kh6 33.Wf7 Gxd5 34.cxd5 Hb6+ 35.Kf1 Hd4 36.Hxd4 Sxd4 37.Gg4 Wd8 38.Wd7 Wf8+ 39.Kg2 b5 40.d6 Wf6 41.Kh3 a5 42.Gd1 Sf5 (Przeoczenie w przegranej pozycji. Mistrz Śląska p. Mróz, będąc widocznie niedysponowanym, rozegrał tę partię poniżej swej normalnej siły.) 43.g4 1-0 (uwagi: E. Arłamowski, IKC 1932).

 

W 1937 roku uczestniczył w tradycyjnym meczu Kraków - Śląsk i na 15. szachownicy wygrał z niejakim Maruszczykiem. Uaktywnił się w roku następnym

 

E. Rubinstein - Bass [D41]
Kraków (ch) 1938

1.Sf3 Sf6 2.d4 d5 3.c4 e6 4.Sc3 c5 5.cxd5 Sxd5 6.e4 Sxc3 7.bxc3 cxd4 8.cxd4 Gb4+ (Pozycja znana z partii Keres-Fine, Ostenda 1937 i Alechin-Euwe 1937, r.18.) 9.Gd2 Ha5 10.Gd3 (Po 10.Wb1 białe powinny mieć lepszą końcówkę: 10...Gxd2+ 11.Hxd2 Hxd2+ 12.Kxd2 itd.) 10...Gd7? (Po 10...Sc6 czarne mogły uzyskać lepszą grę.) 11.0-0 Gxd2 12.Sxd2 Sc6 13.Sc4 Hc7 14.d5 Se5 15.dxe6 Gxe6 (Ryzykowne dla czarnych byłoby 15...Sxd3 16.Hxd3 Gxe6 (16...fxe6 17.Sd6+ Ke7 18.e5) 17.Sd6+ Ke7 18.Sb5.) 16.Sxe5 Hxe5 17.Wb1 0-0 18.Wxb7 Wfd8 (18...Gxa2 19.Ha4.)19.Hb1 g6 20.a4 Wd4 21.f4 Hc5 22.Wb5 Hd6 23.f5

E. Rubinstein-Bass

23...Gd7 (23...Wxd3 24.fxe6 fxe6 25.Wb7 "z wieloma groźbami białych? - oceniał E. Arłamowski. W rzeczywistości po 25...Hd4+ 26.Kh1 Wd8 27.Wb8 Hxa4 nie widać czegoś forsownego dla białych. Po "najbardziej racjonalnym 23...Gc4?, co polecał E. Arłamowski, białe mogły grać 24.Gxc4 Wxc4 25.fxg6 hxg6 26.e5 Hd4+ 27.Kh1 Wxa4 28.Wb7 zachowując przewagę - T. L. ) 24.e5 Hc7 25.fxg6 hxg6 (25...Gxb5 26.gxf7+ Kf8 27.Gxb5 Hxe5 28.Hxh7 Hg7 29.Hf5+-.) 26.Gxg6 Wf8 27.e6 Gxb5 28.Gxf7+ Kh8 29.Hg6 1-0(uwagi: E. Arłamowski, "Nowiny Szachowe" 1938, v. 5, s. 8-9).

 

E. Arłamowski - E. Rubinstein [A47]
Kraków (ch), 09.04.1938

1.d4 Sf6 2.Sf3 e6 3.e3 b6 4.Gd3 Gb7 5.Sbd2 c5 6.0-0 Sc6 7.c3 (7.c4 Ge7 8.b3 cxd4 9.exd4 d5; Tartakower & Turover - Alekhine & Cukierman, Paris 1931.) 7...Ge7 8.He2 (8.e4 cxd4 9.Sxd4 0-0 10.He2 Se5 11.Gc2 Hc8 12.f4 Ga6 Colle - Capablanca, Karlsbad 1929.) 8...0-0 9.e4 cxd4 10.cxd4 (10.Sxd4 Se5! i dalej j. w.) 10...d6 (10...Sb4 11.Gb5 Wc8 12.a3 i czarny skoczek musi wracać 12...Sc6, bowiem po 12...Sc2? 13.Wb1 z dalszym Gd3 zginąłby.) 11.a3 Wc8 12.b4 Wc7 13.Gb2 Ha8 14.Wac1 Wfc8 15.g3 a6? 16.Wcd1 g6 17.Sc4 Ha7 (17...Sd7 18.d5 Sd8 19.dxe6 Sxe6 20.Sd4 z dobrą grą białych.) 18.e5 Se8 19.Ga1 b5 20.Sxd6 Sxd6 21.exd6 Gxd6 22.Hb2 f6 (22...Sd8 23.d5 Wc3 24.Wc1.) 23.Wfe1 Sd8 24.d5 e5 (24...Gxd5? 25.Hxf6 Gxf3 26.Hh8+ Kf7 27.Hxh7+ Ke8 28.Gxg6+).

Arlamowski-E. Rubinstein

25.Sxe5! fxe5 26.Wxe5! Wc3 27.We8+ Kf7 28.Wxd8 Ge5 29.Wxc8 Gxc8 (29...Wxd3 30.Wc7+ Kf8 31.Hxe5 Wxd1+ 32.Kg2 Gxd5+ 33.Hxd5+-). 30.He2 Gd4 31.Gxc3 Gxc3 32.Hf3+ Gf6 33.Wc1 Gd7 34.Wc5 Hb7 35.Hf4 Ha8 36.Hd6 He8 37.Wc7 1-0(uwagi: E. Arłamowski, "Szachista" 1938, v. 9, s. 129-130).

 

Mistrzostwo miasta Krakowa na rok 1938.

1.Scheier Henryk 10,5 z 14 	- nagroda 120.- zł.
2-4.Arłamowski    10         nagrody po 60.- zł.
    Październy    10
    Rubinstein    10
5-6.Bass           9,5        nagrody po 25.- zł.
    Friedman K.    9,5
 7.Błaszczak       9
 8.Rath            8
 9.Weissberg       7
10.Abraham         6
11.Nowak           5,5
12.Flaschen        4
13.Chmielak        3
14.Weinbeger       2
15.Kurlit          1

 

("Szachista", zeszyt 6, czerwiec 1938 - Lwów)

 

Turniej eliminacyjny o mistrzostwo Polski w Krakowie.

 

Turniej odbędzie się w październiku 1938 r. Organizacji i przeprowadzenia podjął się Krakowski Klub Szachistów, który jest członkiem Polskiego Związku Szachowego. Fundusze na pokrycie kosztów turnieju zbierze Krakowski Klub we własnym zakresie, jedynie Polski Związek Szachowy przyczyni się do ufundowania nagród honorowych. Wyznaczenie reprezentantów do eliminacji powinny przeprowadzić Okręgi Związku do końca września, Krakowski Klub Szachistów otrzyma dwa miejsca dla swoich najlepszych graczy.

 

("Szachista", zeszyt 9, wrzesień 1938 - Lwów)

 

Jak nas informują, organizacji i przeprowadzenia turnieju eliminacyjnego do mistrzostwa Polski na rok 1939, jak również pokrycia kosztów turnieju, podjęło się Towarzystwo Miłośników Gry Szachowej im. J. Dominika, a nie - jak podano - Krakowski Klub Szachistów. Towarzystwo Miłośników Gry Szachowej im. J. Dominika, które jest jedynym klubem na terenie Małopolski Zachodniej, należącym do Polskiego Związku Szachowego, otrzyma dwa miejsca w turnieju dla swoich najlepszych graczy.

 

("Szachista", zeszyt 10, październik 1938 - Lwów)

 

Po dwutygodniowej walce zakończył się w Krakowie dnia 30 listopada br. Turniej eliminacyjny do mistrzostwa Polski, rozegrany w salach klubowych Krakowskiego Towarzystwa Zwolenników Gry Szachowej. W ostatniej chwili poszczególne Okręgi szachowe przeprowadziły pewne zmiany osobowe delegując innych zawodników, aniżeli to w prasie było poprzednio zapowiedziane. W pierwszym rzędzie odnosi się to do Warszawy, która zamiast Pogoriełego, Kiersta, Młynka, Trockenheima lub Tytora, wysłała Gadalińskiego i Dannemana. Także Śląsk poczynił zmiany, zaś Częstochowa wycofała swego delegata. W rezultacie do turnieju zgłosiło się 16-tu zawodników reprezentujących swoje okręgi.

 

Z Krakowa - Błaszczak, Friedman Karol, Październy i Rubinstein,
z Łodzi - Grynfeld i Tandetnik,
z Warszawy - Gadaliński i Danneman,
ze Śląska - Ulczok i Russek,
z Pomorza - Badylak i Woźniak,
z Wilna - Borkum
z Lidy - Lidski,
z Poznania - Różański
ze Lwowa Schaechter.

 

Poza nielicznymi zawodnikami przeważała młodzież, złożona z ambitnych, utalentowanych graczy, dobrze na przyszłość się zapowiadających. Jak każda młodzież, tak i ta zdradzała w turnieju brak rutyny, wytrzymałości i opanowania nerwowego. Natomiast przygotowaniem teoretycznym była na wysokości zadania. Na ogół klasa zawodników była wyrównana. Mimo to rozgrywano partie w stylu bojowym, żywym, agresywnym i kombinacyjnym, a niektóre wykazują pełnię siły mistrzowskiej.

Turniej toczył się w atmosferze niezwykle interesującej. W pierwszej fazie turnieju obejmuje prowadzenie zawodnik warszawski - Danneman. Ale już w 6-tej rundzie wysuwa się na czoło łodzianin Grynfeld. Po twardej i zaciętej walce przejmuje inicjatywę gracz Krakowa, K. Friedman, przyczem dzieli go od najbliższego konkurenta zaledwie różnica pół punkta. Po 10 rundzie obraz tabeli turniejowej zupełnie się zmienia. Danneman, Grynfeld i Friedman K. ustępują miejsca innym zawodnikom. Wysuwają się Błaszczak, Gadaliński, Tandetnik i Schaechter. Na cztery rundy przed finałem inicjatywę przejmuje lwowski zawodnik - Schaechter. Z zaciętością i ambicją oraz silną wolą zwycięstwa rozgrywa pozostałe spotkania w stylu brawurowym i kończy turniej jako 1-szy zwycięzca. Zadanie było o tyle trudne, że tuż za sobą miał również gracza niezwykle bojowego, łodzianina Tandetnika. Wynik ostateczny:

 

1.Schaechter           12
2.Tandetnik            11,5
3.Gadaliński           10,5
4.Grynfeld             10,5
5.Błaszczak             9
6.Friedman Karol        9
7.Danneman              8
8.Woźniak               7
9.Borkum                6,5
10.Październy           6,5
11.Ulczok               6,5
12.Badylak              5,5
13.Różański             5,5
14.Lidski               4,5
15.Rubinstein           4,5
16.Russek               3

 

Pierwszych 8-miu zawodników zostało nagrodzonych.

 

Wynikiem w Krakowie potwierdził lwowianin Schaechter najzupełniej swoją klasę mistrzowską, kwalifikując się tym samym do turnieju o mistrzostwo Polski, który odbędzie się na wiosnę przyszłego roku w Warszawie. Sukces Schaechtera jest potwierdzeniem dosadnym, że klasa lwowska nie od dziś ma już w Polsce swoją ustaloną i zasłużoną markę.

W turnieju krakowskim wybił się łodzianin Tandetnik, gracz niemal dotychczas nieznany, o wybitnym talencie kombinacyjnym. Także drugi łodzianin Grynfeld jest doskonałym szachistą, brak mu atoli wytrzymałości. Dobrze trzymał się Gadaliński, uprawiający również grę kombinacyjną i żywą. Sympatyczny Danneman to gracz utalentowany, ale fizycznie mało odporny. Gracze krakowscy Friedman Karol i Błaszczak mają wszelkie dane do wybicia się. Utalentowani i zdolni, ale o małej wytrzymałości. To samo odnosi się do Woźniaka z Pomorza, Borkuma z Wilna, prof. Październego, Ulczoka, Badylaka i Różańskiego. Rubinstein i Russek do gry turniejowej nie nadają się.

Zwycięzca Schaechter uzyskał 80 %! Wygrał 10 partii, przegrał 1, zremisował 4. Tandetnik wygrał partii 11 !, zremisował zaledwie 1, przegrał 3. Uzyskał 76 %.

Kierował sprężyście turniejem mistrz D. Przepiórka, ku ogólnemu zadowoleniu zawodników. Miłym bankietem zakończyli organizatorzy turniej. Krakowskiemu Towarzystwu Zwolenników Gry Szachowej należy wyrazić uznanie za wzorowe przeprowadzenie i organizowanie tak wartościowej i pod każdym względem udanej imprezy szachowej, jaką był turniej eliminacyjny do mistrzostwa Polski.

 

("Szachista", zeszyt 12, grudzień 1938 - Lwów)

 

W usiłowaniu ożywienia życia szachowego w Krakowie, Krakowskie Towarzystwo Miłośników Gry Szachowej im. J. Dominika urządziło w marcu 1939 r. szereg imprez wedle następującego kalendarza:

 

17 marca symultanka na 10 szachownicach 21 marca mecz konsultacyjny (3 partie równocześnie) 28 marca symultanka (rozgrywka II liga) 31 marca referat szachowy.

 

W imprezach tych wzięli udział czołowi gracze Krakowa, tak że poziom był odpowiednio wysoki. Pozatem rozpoczął się również w marcu 1-szy turniej korespondencyjny z nagrodami o mistrzostwo Krakowa. Na imprezy te zaprosiło Towarzystwo Miłośników Gry Szachowej zarówno gości jak i szachistów do wzięcia licznego udziału. Szczegółowe omówienie zamieścimy w następnym numerze.
("Szachista", zeszyt 3, marzec 1939 - Lwów)

 

5. międzymiastowy mecz Kraków - Śląsk

 

Dnia 23 kwietnia odbył się w lokalu PPW Katowice piąty z rzędu mecz Kraków - Śląsk o puchar inż. Żukowskiego. Na mecz przybyli członkowie zarządu klubów krakowskich z prezesem Krakowskim Towarzystwem im. Dominika dr Bannetem, z wiceprezesem dr Porańskim, z prezesem Krakowskiego Klubu płk. Dienstl-Dąbrową oraz kierownikiem drużyny Krakowa inż. Willerem na czele, którzy przypatrywali się rozgrywkom podczas całego meczu. Również prezes Krakowskiego Klubu poświęcił kilka minut temu meczowi. Przed meczem odbyło się zebranie Śląskiej Sekcji Problemistów oraz dokonano zdjęć fotograficznych Zarządu wraz z prezesami oddziałów oraz wspólne zdjęcie uczestników meczu Kraków - Śląsk.

Reprezentacja Krakowa przybyła w najsilniejszym składzie, gdyż miała możność zdobycia pucharu na własność. Pierwszy mecz wygrała reprezentacja Śląska, następne trzy reprezentacja Krakowa, a wynik obecnego spotkania jest przesądzony na korzyść Śląska. Dotychczasowy wynik brzmi 8:7. Jedną grę zawieszono w pozycji remisowej.

Gry były bardzo ciekawe. Wyniki szczegółowe:

 

Anioł      - Październy     1 : 0
Krysta     - Scheier      0,5 : 0,5
Byrtek     - Friedman       0 : 1
Ulczok     - Arłamowski   odłożona
Kukuczka   - Błaszczak      0 : 1
Zogata     - Rubinstein     0 : 1
Russek     - Abraham      0,5 : 0,5
Dąbek      - Pufeles dr     0 : 1
Arendt     - Rath           0 : 1
Karch      - Weissberg      1 : 0
Gawlik     - Nath           1 : 0
Monka      - Korwacz      0,5 : 0,5
Kandzia    - Bares dr       1 : 0
Labus      - Szmek        0,5 : 0,5
Porala     - Kobel por.     1 : 0
Tomanek    - Schulz         1 : 0

 

Jak z tego wynika, w reprezentacji Śląska nie grali prof. Zawadzki, Sojka, Palik, Pokorski, Goldminc i Amsterdam. W Krakowie brak było dr Ameisena, Gałuszki i rejenta Popiela. Zatem nowe siły zdały egzamin również dobrze.

(Szachista, zeszyt 4, kwiecień 1939 - Lwów)

 

Krakowskie Towarzystwo im. J. Dominika (Pałac Spiski) rozpoczęło turniej o mistrzostwo Klubu. Uczestnicy: Friedman, Korngold, Nath, Październy, Pufeles, Rubinstein, Scheuer, Tinner. Staraniem Komitetu organizacyjnego Okręgowego Związku Szachowego Województwa Krakowskiego urządzono turniej drużynowy o mistrzostwo Krakowa. Do rozgrywek przystąpiło 10 klubów względnie sekcji szachowych zgłaszając drużyny z 4-ch graczy i 2-ch rezerwowych.

 

1.Związek Oficerów Rezerwy
 2."Strzelec"
 3.Krakowski Klub Szachistów
 4.Y.M.C.A.
 5.Klub Szachowy "Dominika"
 6.Związek Pracowników Gastronomicznych
 7."Kabel"
 8.Związek Pracowników Skarbowych
 9.Krakowski Klub Towarzyski
10.Pocztowe Przysposobienie Wojskowe

 

("Szachista", zeszyt 5, maj 1939 - Lwów)

 

O wojennych losach Emanuela Rubinsteina wiadomo nadzwyczaj niewiele. Tuż po wyzwoleniu Edward Arłamowski pisał w wydawanym na powielaczu "Szachiście Polskim":

 

Szachy w Krakowie podczas okupacji.

 

Bezpośrednio przed wybuchem wojny życie szachowe Krakowa stanęło u szczytu swego rozwoju. Z końcem 1938 r. odbył się w Krakowie III turniej eliminacyjny do mistrzostw Polski, który dał potężny impuls do ożywienia ruchu szachowego w mieście. Koncentrowało się ono przede wszystkim w obu klubach: Krakowskim Klubie Szachistów i Towarzystwie Miłośników Gry Szachowej im. Dominika, ale oprócz tych głównych ośrodków powstawały liczne sekcje szachowe przy różnych stowarzyszeniach. W maju i czerwcu 1939 r. rozegrany został turniej o drużynowe mistrzostwo miasta, przy udziale 10 klubów, zakończony zwycięstwem drużyny Krakowskiego Klubu Szachistów w składzie: mgr Arłamowski, Błaszczak, Linger i por. Kobel przed silnym zespołem Klubu Dominika. Była to ostatnia poważniejsza impreza przed wybuchem wojny.

Z chwilą wybuchu wojny życie szachowe Krakowa całkowicie zamarło. Towarzystwo im. Dominika przestało w ogóle istnieć. Członkowie jego przeważnie rozproszyli się, uratowali jedynie majątek klubu biorąc go między siebie. W pierwszych latach okupacji grywano tylko w kawiarniach, jednak od czasu aresztowań w "Kawiarni Plastyków" czołowego szachisty Październego i Boruskiego (zginęli w Oświęcimiu) unikano kawiarń.

W Krakowie zapanowały wszechwładnie szachy niemieckie. Frank ściągnął tu Bogoljubowa, Alechina i szereg mniejszych asów niemieckich.

Grupa szachistów krakowskich w osobach: mgr Arłamowski, Błaszczak, Bocheński, Ciejka, Gałuszka, dr Kukulski, Śliwa, dr Warchałowski i mgr Wessely grywała przeważnie w mieszkaniach prywatnych, urządzając w ostatnim roku mecze i turnieje. W porze letniej grywano z zapałem na plaży, staczając boje o tytuł mistrza nadwiślańskiego. Nie mogąc rozgrywać turniejów, część szachistów krakowskich zwróciła się z zapałem do gry korespondencyjnej, która w ostatnim okresie okupacji niemieckiej liczyła wielu zwolenników. Z szachistów obcych przybył do Krakowa na początku wojny Woźniak, wysiedlony z Gdyni. Po powstaniu warszawskim zjawili się w Krakowie szereg szachistów stolicy, między innymi Miller, a później świetny problemista mgr M. Wróbel.

Losy szachistów grupujących się w klubie im. Dominika są po większej części nieznane. Większość zginęła, m. in. Scheier, Abraham, dr Pufeles (rozstrzelany). K. Friedman wyjechał do Rosji. Dr Ameisen do Rumunii, skąd niedawno szczęśliwie wrócił. Do chwili utworzenia ghetta można było spotkać grających u "Plastyków" Spritzera i Korhgolda. Spritzer wyjechał później do Warszawy, Korngold poszedł do ghetta i odtąd słuch po nim zaginął. Znany teoretyk szachowy dr J. Bannet wyjechał w 1942 r. do Brzeska. Dr Porański został aresztowany przez Niemców i rozstrzelany. Z czołowych graczy Klubu ocaleli dyr. Podgórski, przebywający w czasie okupacji w Warszawie i Kling. Nieznany jest los Em. Rubinsteina (w 1940 r. był we Lwowie).

Również Krakowski Klub Szachistów poniósł w czasie wojny dotkliwe straty. Zmarli: długoletni prezes Klubu Wiewiórowski, inż. J. Żukowski, dyr. Doroziński. Dnia 7 stycznia 1945 r. na zaproszenie szachistów tarnowskich, przyjechał do Tarnowa dr E. Arłamowski, gdzie w mieszkaniu jednego z graczy, rozegrał seans gry jednoczesnej na 15 szachownicach, partię konsultacyjną z 4-ma najsilniejszymi miejscowymi graczami. Tarnów leżący prawie na linii frontu znajdował się wówczas w przededniu wielkiej ofensywy Armii Czerwonej, pod stałem bombardowaniem, co nie przeszkadzało jednak miłośnikom gry szachowej w zorganizowaniu imprezy.

 

Artykuł mgr E. Arłamowskiego; "Szachista Polski" nr. 1, styczeń 1946 Kraków - Krakowski Klub Szachistów Komitet Redakcyjny: E. Arłamowski, T. Bujak, M.Wróbel

 

Czyżby Emanuel Rubinstein podzielił los Dawida Przepiórki, Karola Piltza, Henryka Friedmana, Achillesa Frydmana i wielu dziesiątków polskich szachistów - ofiar wojny i okupacji?

 

Bardzo szybko zorganizowano życie szachowe w oswobodzonym Krakowie. Naturalnie skupiło się ono przede wszystkim w Krakowskim Klubie Szachistów. Klub uzyskał piękny lokal przy ul. Basztowej 18. W lutym 1945 r. zwołano walne zebranie organizacyjne klubu, ma które przybyło około 200 graczy. Oprócz graczy miejscowych znalazło się w Krakowie po wojnie wielu silnych szachistów z innych ośrodków szachowych Polski, jak Woźniak z Gdyni, Cieślikowski, Miller i Wróbel z Warszawy, Stachnik, Tarnowski i Wojtasiewicz ze Lwowa, Litmanowicz z Łodzi i inni. Jedną z pierwszych imprez w Klubie był turniej błyskawiczny zakończony zwycięstwem Błaszczaka przed Ciejką i Woźniakiem.

Następnie zorganizowano turniej o mistrzostwo Krakowa. Do turnieju zgłosiło się 120 graczy - cyfra w naszych stosunkach niespotykana. Podzielono graczy na grupy, a zwycięzcy poszczególnych grup rozegrali turniej finałowy o mistrzostwo miasta na rok 1945:

 

1.Ciejka T         11,5
2.Błaszczak Cz.    11,5
3.Woźniak          10,5
5.Stachnik          9,5
6.Miller            8,5
7.Śliwa B.               
8.Dyląg      
9.Bocheński
10.Wessely
11.Szulc
12.Litmanowicz
13.Tarnowski
14.Cieślikowski
15.Hańderek

 

Klub ufundował 5 nagród: 2.000.- zł, 1200.- zł, 800.- zł, 500.- zł, 300.- zł, i 200,-zł za najlepszy wynik z nagrodzonymi, który uzyskał Śliwa.

 

Mistrzostwo Krakowskiego Klubu Szachistów

1.Śliwa               7
2.Ameisen dr          6
3-4.Ciejka            5,5
    Litmanowicz       5,5
5.Gałuszka            5
6.Nowak               3,5
7.Pietrz              2
8.Dyląg               1,5
9.Szulc               1

 

("Szachista Polski" nr. 3, marzec 1947)

 

Mistrzostwo miasta Krakowa

 1.Ameisen dr        10
 2.Śliwa              9,5
 3.Tarnowski          7,5
 4.Zarzycki           7
 5-7.Gałuszka         6,5
     Kwilecki         6,5
     Wojtasiewicz     6,5
 8.Nowak              6
 9.Litmanowicz        5,5
10.Rubinstein         4,5
11.Rewkiewicz         4
12.Kaszowski          3
13.Konstantin dr      1?

 

Ameisen grał równo i z pewną dozą szczęścia, ale był bezwzględnie ze wszystkich w najlepszej formie: +9 =2 -1. Mistrz Polski B. Śliwa nie osiągnął jeszcze dawnej formy, ale dał kilka interesujących partii. Jemu też przyznano, ofiarowaną przez miasto Kraków nagrodę piękności za partię z Wojtasiewiczem. Niespodziankę sprawił Zarzycki. Wynik Kwileckiego, najmłodszego zawodnika, zasługuje na podkreślenie; sądząc po grze jest to przyszłość Krakowa.

("Szachista Polski" nr. 4, marzec 1947)

 

A więc Emanuel Rubinstein przeżył wojnę i na początku 1947 roku znowu przebywał w Krakowie! Co było potem? Przestał grać w szachy? Zmarł? Wyemigrował? Coś innego? Jedyna nadzieja, że ktoś ze starszego pokolenia szachistów krakowskich odpowie na te pytania.

 

Tomasz Lissowski

 

P. S.
Podziękowanie dla p. Ryszarda Sternika (Olsztyn) za współpracę.

Tagi: Emanuel Rubinstein

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu