ID #1575

RAZUWAJEW NIE ŻYJE

W Moskwie po długiej chorobie 21 marca 2012 roku zmarł arcymistrz Jurij Nikołajewicz Razuwajew (ur. 10. 10. 1945), wielokrotny uczestnik finałów szachowych Mistrzostw ZSRR, trener reprezentacji ZSRR na Drużynowych Mistrzostwach Europy (1977, 1980) i na Olimpiadzie Szachowej (1980). W krótkim okresie czasu szachy rosyjskie straciły kolejnego wybitnego przedstawiciela – w grudniu zmarł znany i lubiany w Polsce Witalij Cieszkowski.
     W drużynie zrzeszenia „Burewiestnik” Razuwajew był dwukrotnym złotym medalistą klubowego Pucharu Europy (1976 i 1979). Arcymistrz od roku 1976, zdobywca wielu nagród na turniejach międzynarodowych: Polanica 1979 (I), Dubna 1979 (I – IV), Dortmund 1985 (I – III), Jurmala 1987 (I – IV), Polanica 1972 (II – IV). Uczestnik meczu ZSRR – Reszta Świata w 1984 roku w Londynie (zremisował 4 partie z Robertem Huebnerem).
     Wraz z W. I. Murachweri wydał książkę „Akiba Rubinstein” (Moskwa 1980), cenioną za profesjonalizm pracy analitycznej. Druga jego książka to „Przejście do końcówki” (Moskwa 1981, współautor: G. E. Nesis), popularne opracowanie dla graczy niższych kategorii, którego nakład wynosił 100 tysięcy sztuk.
     Jurij Razuwajew ukończył studia historyczne, co nie przeszkodziło mu w uzyskaniu wysokiej pozycji w szachach, ale niewątpliwie przesunęło o kilka lat moment rozpoczęcia wyczynowego uprawiania sportu. Reprezentował styl uniwersalny, miał niezwykle szeroki repertuar debiutowy obydwoma kolorami, ale w latach dojrzałych przestawił się wyłącznie na otwarcie pionem hetmańskim 1. d2–d4. Uchodził za znawcę partii katalońskiej i pryncypialnych wariantów partii hiszpańskiej.
     Razuwajew był znakomitym trenerem, sekundantem i wykładowcą. Pomagał Botwinnikowi w prowadzeniu jego sławnej Szkoły, przez pewien czas należał do grona sekundantów mistrza świata Karpowa, sekundował arcymistrzom Gulko i Sałowowi, trenował kadrę we Włoszech, do grona jego najsławniejszych wychowanków należeli Evgenij Tomaszewskij i mistrzyni świata Aleksandra Kosteniuk.

Jurij Razuwajew

 
L. Szamkowicz – J. Razuwajew [E28]
Moskwa 1963
mistrzostwa zrzeszenia „Trud”

1.d4 Sf6 2.c4 e6 3.Sc3 Gb4 4.e3 0–0 5.a3 Gxc3+ 6.bxc3 d6 7.Gd3 e5 8.Se2 e4 9.Gc2 Ge6 10.Sg3 Gxc4 11.Sxe4 Sxe4 12.Gxe4 d5 13.Gd3 Gxd3 14.Hxd3 Hg5 15.0–0 Hg6 16.Hxg6 hxg6 17.Wb1 b6 18.c4 dxc4 19.Wb4 Sd7 20.Wxc4 c5 21.a4 Wfc8 22.Ga3 cxd4 23.Wxd4 Se5 24.Wfd1 Wc2 25.f3 Sc4 26.Gc1 g5 27.e4 f6 28.Wd7 Se5 29.W7d2 Wac8 30.Gb2 Wxd2 31.Wxd2

Szamkowicz-Razuwajew

31...Sc4! Powstaje z pozoru nieprzyjemne związanie, ale skoczek wkrótce dostanie wsparcie pionka. 32.Wc2 a6 33.Kf2 b5 34.axb5 axb5 35.Ke2 Kf7 36.Gd4 Wa8 37.h3 Ke6 38.Gf2 Wa3 39.Gc5 Wa4 40.Kd3 Se5+ 41.Ke3? Strata ważnego tempa, właściwe było 41.Kc3. 41...b4 42.Ke2 b3 43.Wb2 Wa2 44.Wxa2 bxa2 45.Gd4 Sc6 0–1

 
J. Kostro – J. Razuwajew [B08]
Moskwa 1970

1.e4 d6 2.d4 g6 3.Sc3 Sf6 4.Sf3 Gg7 5.Ge2 0–0 6.0–0 Sc6 7.d5 Sb8 8.We1 c6 9.Gf1 Gg4 10.h3 Gxf3 11.Hxf3 Sbd7 12.Ge3 Ha5 13.a3 Wac8 14.Hd1 cxd5 15.exd5

Kostro-Razuwajew

15...Wxc3 16.bxc3 Sxd5 17.Gd4 e5 18.c4 exd4 19.cxd5 d3 20.Wb1 d2 21.We7 Sc5 22.Wb5 Hc3 23.We3 Hd4 24.Wb4 Hxd5 25.Gc4 Hc6 26.Gb5 Hc7 27.Hxd2 Gh6 28.f4 a5 29.Wc4 Hb6 30.a4 Se6 31.Hf2 d5 32.Wcc3 d4 33.Wf3 Gxf4 34.Kf1 Ge3 35.Wcxe3 dxe3 36.Hxe3 Hxe3 37.Wxe3 Kg7

Kostro-Razuwajew

Realizacja przewagi materialnej zajmuje czarnym, o dziwo, zaledwie kilka posunięć. 38.Gc4 Sd4 39.Gd5 b6 40.c4 Kf6 41.Kf2 Wd8 42.We4 Se6 43.Gxe6 fxe6 44.Ke2 e5 45.We3 Wd4 46.Wb3 Wxc4 0–1.

 
J. Razuwajew – W. Kuprejczyk [A27]
Dubna 1970

1.c4 e5 2.Sc3 Sc6 3.Sf3 f5 4.d4 e4 5.Gg5 Sf6 6.d5? [6.Se5] 6...exf3 7.dxc6 fxg2 8.cxd7+? Należało grać 8.Gxg2 i nic się nie działo.

Razuwajew-Kuprejczyk

8...Sxd7! Po tym niestandardowym odbiciu białe wykonały jeszcze kilka niepotrzebnych posunięć i niebawem poddały się (0–1).
Zarówno 9.G:d8 gh1H jak i 9.G:g2 H:g5 białe zostają bez materiału. W identyczny sposób Tigran Petrosjan wygrał partię z mistrzem Hansem Ree z Holandii – Petrosjan znał partię z Dubnej, a Ree niestety nie...

 

J. Kostro – J. Razuwajew [B06]
Polanica Zdrój (r. 2) 1972

1.e4 g6 2.d4 Gg7 3.Sf3 d6 4.Gc4 Sf6 5.He2 0–0 6.0–0 Gg4 7.Sbd2 Sc6 8.c3 e5 9.d5 Se7 10.h3 Gd7 11.Wd1 Sh5 12.Sf1 Kh8 13.Se1 He8 14.Sd3 f5 15.exf5 gxf5 16.f4 Sxf4 17.Sxf4 exf4 18.Gxf4 Sg6 19.Hxe8 Waxe8 20.Gd2

Kostro-Razuwajew

20...f4 21.Sh2 b5 22.Gb3 Se5 23.a4? Bezplanowy ruch, który do niczego się nie przyda. Ale po 23.Wf1 Sd3 24.Wab1 c5 25.Gc2 Gf5 szanse czarnych też wyglądają lepiej. 23...f3! 24.Sxf3 Sxf3+ 25.gxf3 Wxf3 26.Wf1 Wg3+ 27.Kf2 Wxh3 28.Wh1 Wf8+ 29.Kg2 Whf3 30.Ge1 Ge5 31.Gc2 W3f7 32.Wg1 Wf6 0–1.

 

J. Razuwajew – J. Bednarski [A44]
Polanica Zdrój (r. 3) 1972

1.d4 c5 2.d5 e5 3.c4 d6 4.Sc3 g6 5.e4 Gg7 6.g3 Sd7 7.Gg2 Se7 8.h4 Sf6 9.Sf3 0–0 10.0–0 a6 11.Wb1 Sd7 12.h5 h6 13.hxg6 fxg6 14.Gh3! Dobre rzemiosło – wymiana gorszego gońca za dobrego. Słabość białych pól wokół króla jest czysto teoretyczna, a Bednarski zostaje z „indyjskim” gońcem, który w tej pozycji jest bardzo pasywny. 14...Sb6 15.Gxc8 Hxc8 16.b3 Hh3 17.Sh2 h5 18.Se2 Sd7 19.Kh1 Sf6 20.Sg1 Hd7 21.He2 Wf7 22.Kg2 Waf8 23.Sh3 Sh7

Razuwajew-Bednarski

Czarne są zmobilizowane, ale ich figury nie mają żadnego obiektu do napaści. Białe natomiast łatwo mogą zorganizować typowy atak na skrzydle hetmańskim. 24.b4 Wc8 25.bxc5 Wxc5 26.Ge3 Wc7 27.Wfc1 Sc8 Lekkie figury czarnych stoją źle, w szczególności dokucza fakt, że czarny skoczek nie może zablokować pola c5. 28.Wb2 Ha4 29.Sf3 Gf6 30.Sd2 He8 31.Sb3 b6 32.Sd2 Wb7 33.Wcb1 Gd8 34.Sb3 Wbc7 35.Sd2 Wb7

Razuwajew-Bednarski

36.c5! Skrzydło hetmańskie czarnych rozpada się. 36...dxc5 37.Gxc5 Wa7 [37...b5 38.a4] 38.Ge3 Wa8 39.Wc1 Kg7 40.Wbc2 Sd6 41.Wc6 Wf6 42.Sg5 Sxg5 43.Gxg5 Wf7 44.Wxd6 Gxg5 45.Wcc6 Wf6 46.Wxf6 Gxf6 47.Wxb6 Ha4 48.Wb7+ 1–0.
Białe grają He2-e3-g5 z szybką wygraną. W epoce odkładania partii i grania dogrywek na raty kontynuowanie takiej partii nie miało sensu.

 

E. Wasiukow – J. Razuwajew [B22]
Polanica Zdrój (r. 4) 1972

1.e4 g6 2.d4 Gg7 3.c3 d5 4.exd5 Hxd5 5.Sf3 c5 6.Ge3 cxd4 7.cxd4

Wasiukow-Razuwajew

7...Sh6?? 8.Hc1! 1–0.

 

E. Gufeld – J. Razuwajew [B17]
Mistrzostwa ZSRR 1972

1.e4 c6 2.d4 d5 3.Sd2 dxe4 4.Sxe4 Sd7 5.Sf3 Sgf6 6.Sxf6+ Sxf6 7.Se5 Ge6! Wtedy - nowinka teoretyczna.

Gufeld-Razuwajew

8.c4 g6 9.Ge2 Gg7 10.0–0 0–0 11.Ge3 Hc7 12.h3 Wfd8 13.Sf3 b5 14.b3?! Po 14.cxb5 cxb5 15.Gxb5 Gd5 czarne mają rekompensatę, ale czy przewagę? 14...bxc4 15.bxc4 c5 16.d5 Gf5 17.Sh4 Gd7 18.Hc2 Wab8 19.Wab1 Wb6 20.Gd2 Wa6 Wkrótce wyjaśni się, że to pułapka. 21.Gd3 e6 22.dxe6? [22.Sf3!] 22...Ga4! 23.Wb3 Gxb3 24.axb3 Wxe6 25.Ge3 He7 i bez jakości Gufeld zrezygnował z dalszego oporu (0–1).

 

J. Razuwajew – W. Bagirow [C05]
Mistrzostwa ZSRR (1 liga)
Tbilisi 1973

1.e4 e6 Znawca obrony Alechina Bagirow był wtedy “zaledwie” mistrzem międzynarodowym, i nie mieszkał w Rydze, lecz w Baku, stolicy Azerbejdżańskiej SSR. 2.d4 d5 3.Sd2 Sf6 4.e5 Sfd7 5.Gd3 c5 6.c3 b6 7.Se2 Ga6 8.Gxa6 Sxa6 9.0–0 Sc7 10.Sf4 Ge7 11.Hg4 g6 12.We1 Sb8? Hipermodernistyczny ruch, który byłby może i dobry przy zamkniętym centrum. 13.dxc5! bxc5 14.c4! Sc6 Dwa uderzenia w centrum i już czarne są w wielkich kłopotach. Po 14...d4 15.Se4 Sd7 16.Sd3 przewaga białych jest duża. 15.cxd5 exd5 16.Sf3 Hd7

Razuwajew-Bagirow

17.e6! Wydarzenia toczą się od tej pory forsownie. 17...fxe6 18.Sxe6 Wf8 19.Gg5 Wf7 20.Sxc7+ Hxc7 21.Gxe7 Wxe7 22.Wxe7+ Sxe7 23.We1 Wd8 24.Sg5 Hd7 25.Se6 Wc8 26.Hf4 Hc6 27.Sg7+ Kd7 28.Hf7 1–0. Ginie figura. Idea 12...Sb8 została obalona w przekonywujący sposób.

 

F. Borkowski – J. Razuwajew [B09]
Polanica Zdrój (r. 6) 1979

1.e4 g6 2.d4 Gg7 3.Sc3 d6 4.f4 Sc6 5.Ge3 Sf6 6.Sf3 0–0 7.Ge2 Sg4 8.Gg1 e5 9.fxe5 dxe5 10.d5 Sb8 11.h3 Sf6 12.Gh2 Sbd7 13.0–0 He7 14.Sd2 Se8 15.Sc4 Sd6 16.Kh1 f5 17.exf5 gxf5

Borkowski-Razuwajew

18.He1 Sb6 19.b3 Proste 19.Sxb6 było lepsze. 19...Sbxc4 20.bxc4 b6 21.Gg1 Sb7 22.Wd1 Gd7 23.Sb5 Ge8 24.Gd3 Gxb5 25.cxb5 e4 26.Gh2 Ge5 27.Gf4 Lepsze 27.Gxe5 Hxe5 28.Ge2 f4 29.g3 fxg3 30.Wg1. 27...Gxf4 28.Wxf4 Hd6 29.Hg3+ Hg6 30.Hxg6+ hxg6 31.Ge2 g5 32.Wff1 Kg7

Borkowski-Razuwajew

Końcówka jest zdecydowanie lepsza dla czarnych. Próby skomplikowania pozycji tylko pogarszają pozycję białych. 33.Wf2 Wad8 34.g3 Kf6 35.h4 gxh4 36.g4 Ke5 37.gxf5 Wxf5 38.Wxf5+ Kxf5 39.c4 Kf4 40.Gf1 Sc5 41.Kg2 Wg8+ 0–1.
Po zrobieniu 4 „plusów” w pierwszych sześciu partiach Razuwajew dołożył piątego „plusa” w 8. rundzie, a pozostałe pojedynki zakończył pokojowo, co wystarczyło mu do zajęcia 1. miejsca przed Filipem, Knaakiem, Jansą i Farago; najlepszym z Polaków był Jacek Bielczyk (8,5 pkt z 15).

 

J. Razuwajew – I. Farago [D41]
Dubna 1979

1.d4 e6 2.Sf3 Sf6 3.c4 c5 4.Sc3 d5 5.cxd5 Sxd5 6.e3 Sc6 7.Gc4 cxd4 8.exd4 Ge7 9.0–0 0–0 10.We1 Sxc3 11.bxc3 b6 12.Gd3 Gb7

Razuwajew-Farago

Typowa pozycja z „izolowaną parą pionków” w centrum. Razuwajew zaskoczył przeciwnika nowa ideą. 13.h4! Sa5 Lub 13...Gxh4 14.Sxh4 Hxh4 15.We3 z silnym atakiem za poświęconego pionka. 14.Sg5 h6 15.Hh5 Gd5 16.Sh7 We8 17.Gxh6 gxh6 18.Hxh6 f5 19.We3 Gxh4

Razuwajew-Farago

20.Wg3+! Gxg3 21.Hg6+ Kh8 22.Sf6 Gh2+ 23.Kh1! [23.Kxh2?? Hc7+!] 23...Hxf6 (Nic innego nie ma.) 24.Hxf6+ Kg8 25.Kxh2 Wac8 26.Wh1 Włączenie wieży do ataku kończy walkę. 26...Wc7 27.Hg6+ Kf8 28.Kg1 Wf7 29.Hg5 Wg7 30.Wh8+ Kf7 31.Hh5+ 1–0

 

K. Bischoff – J. Razuwajew [D58]
Dortmund 1985

1.Sf3 d5 2.d4 Sf6 3.c4 e6 4.Sc3 Ge7 5.Gg5 h6 6.Gh4 0–0 7.e3 b6 8.Hb3 Gb7 9.Gxf6 Gxf6 10.cxd5 exd5 11.Wd1 We8 12.a3 c5 13.dxc5 Sd7 14.Sxd5 Sxc5 15.Ha2 Gxb2 16.Gb5 We6 17.Sf4 17.Hxb2 Gxd5 18.0–0 Wd6 19.He5 f6 20.Hf4= 17...Gc3+ 18.Ke2 Hf6 19.Sxe6 fxe6

Bischoff-Razuwajew

Białe mają jakość na czysto, ale ich wieże nie grają, a pozycja króla wydaje się mocno niepewna. 20.h4 Wf8 21.Wh3 a6 22.Gd3 Gc6 23.Gc4 b5 24.Wd6 Próba wywołania komplikacji – ale to słabsze od naturalnego 24.Gb3. 24...Ge4 25.Wxe6 25.Gxe6+? Kh8 i białe nie mają co grać, a figury w centrum wiszą. 25...Sxe6 26.Gxe6+ Kh8 27.Gd5 Gf5 28.Wh1 Hg6 29.Kf1 Gb1 30.Hb3 Hd3+ 31.Kg1 Gc2

Bischoff-Razuwajew

Hetman zamknięty w klatce, czarne uruchamiają piony na skrzydle hetmana. 32.Ha2 Gb1 33.Hb3 Gc2 34.Ha2 a5 35.Kh2 b4 36.axb4 axb4 37.Sd4 Gxd4 38.exd4 b3 39.Ha3 Wb8 40.Hd6 Hb5 41.We1 b2 42.We7 Przedłużało opór 42.Ga2. 42...b1H 43.Wxg7 Hxd5 44.Hxd5 Kxg7 45.He5+ Kf7 46.Hc7+ Kg8 47.Hg3+ Gg6 48.h5 Wb5 0–1.

     „Był trenerem obdarzonym Bożym darem, taki talent trenerski składa się z tak wielu subtelnych komponentów, że chyba się już nie powtórzy” – pisał trener Siergiej Janowski, arcymistrz.
     „Jego dar łączył zdumiewającą intuicję, błyskotliwą znajomość psychologii i encyklopedyczną wiedzę, która nie tylko polegała na znajomości łańcucha optymalnych posunięć, lecz również obejmowała zrozumienie historii rozwoju danego wariantu. Dla każdego podopiecznego potrafił dobrać idealny „portfel debiutów”, dopasowany do indywidualnych cech zawodnika i charakterystycznych składowych jego talentu. Podczas przygotowania do partii on nie tylko bezbłędnie potrafił przewidzieć reakcję przeciwnika na zastosowany przeciw niemu schemat debiutowy, lecz również dokładnie określał charakter mającej zawiązać się walki, ponieważ doskonale znał plusy i minusy dziesiątków silnych arcymistrzów z niuansami ich psychologii. Z zewnątrz wyglądało to jak jasnowidzenie albo magiczne sztuki. Takim pozostanie w pamięci wielu ludzi: dobry, wszystkowiedzący Czarnoksiężnik z niepowtarzalnym uśmiechem.”

     W Plovdiv dobiegły końca Mistrzostwa Europy, w których walka toczyła się zarówno o medale jak i przepustkę do Pucharu Świata. Do Bułgarii łącznie przybyło 348 szachistów, z czego aż 176 z tytułem arcymistrza. Polska była reprezentowana przez 8 zawodników: GM Mateusza Bartla, GM Bartosza Soćko, GM Bartłomieja Macieję, GM Dariusza Świercza, GM Tomasza Markowskiego, GM Roberta Kempińskiego, GM Aleksandra Miśtę i GM Bartłomieja Heberlę. Niestety w ME, z przyczyn osobistych, nie mógł uczestniczyć Radosław Wojtaszek, srebrny medalista ME z roku ubiegłego.

     Tegoroczne Mistrzostwa Europy były wyjątkowo silne, bo aż 15 zawodników miało ranking ≥ 2700, a nasz najlepszy zawodnik (Mateusz Bartel) został rozstawiony dopiero z 35 numerem startowym. Wynik praktycznie wszystkich zawodników był zaskakująco nieudany. Wyjątkiem był Dariusz Świercz, który jako jeden z dwóch z polskiej ekipy zyskał na rankingu. W walce z zawodnikami na poziomie 2600-2700 radził sobie bardzo dobrze. Ciepłe słowa należą się jeszcze pod adresem Bartka Heberli, który przez długi czas toczył walkę z zawodnikami ≥ 2600 na równi. Dopiero finisz (0 z 2) uplasował go na odległej pozycji.

     Najlepiej z Polaków wypadł Mateusz Bartel (51 miejsce), choć trudno ocenić ten wynik w jakikolwiek sposób za satysfakcjonujący, wszak echa ostatnich sukcesów Mateusza (Aerofłot i MP) jeszcze nie przebrzmiały.  No cóż, czlowiek nie jest „robotem” i nie jest w stanie za każdym razem pracować na najwyższych obrotach. Szkoda jednak, że spadek formy przypadł na ME.

     Nad wynikami pozostałych zawodników wolałbym się nie rozwodzić, bo mówią one same za siebie. Jednak warto mieć świadomość bardzo słabego występu 3 zawodników rozstawionych na początku turnieju z najwyższymi numerami startowymi. Włoch Fabiano Caruana, należący do ścisłej czołówki światowej (7. numer na świecie) zajął w ME dopiero 38. miejsce. Z kolei Azer Shakhriyar Mamedyarov, znajdujący się aktualnie na 13 miejscu listy światowej, wycofał się z turnieju na skutek fatalnej gry i dwóch porażek spowodowanych spóźnieniem i podpisaniem remisu przed dozwoloną liczbą posunięć. Anish Giri, rozstawiony z 4. numerem startowym uplasował się na 91 miejscu.

     Jak zaobserwował Michał Krasenkow, trener kadry narodowej mężczyzn: „ilość silnych zawodników w innych krajach rośnie w tempie większym, niż w Polsce. Obecnie awans do Pucharu Świata gwarantuje wynik rankingowy powyżej 2725, który na razie jest w regularnym zasięgu dwóch naszych zawodników: Radosława Wojtaszka i Mateusza Bartla (pod warunkiem dobrej formy, której w ME zabrakło). Pozostali zawodnicy też mogą taki wynik uzyskać przy dobrej formie, ale również przy odrobinie szczęścia. Aby osiągnąć poziom niezbędny do regularnego awansu do PŚ, a nawet walki o medale ME, ci zawodnicy powinni jak najczęściej grać z czołówką europejską (ranking 2700+) poprzez udział w najsilniejszych turniejach otwartych oraz w drużynowych zawodach zagranicznych na jak najwyższych szachownicach z meczach z najsilniejszymi drużynami”. Ponadto: „Należy zachęcić kluby do wysyłania na ME oraz najsilniejsze turnieje otwarte młodych zawodników, stanowiących zaplecze reprezentacji (ranking 2550-2600) w tych samych celach szkoleniowych. Obecnie ci zawodnicy mają mało szans na spotkanie się z czołówką europejską w turniejach szachów klasycznych”.

     Mistrzem Europy został Dmitrij Jakowienko, zawodnik, który przez pewien czas należał do pierwszej dziesiątki w rankingu światowym. Był już dwukrotnym wicemistrzem Rosji (2005, 2006), brązowym medalistą Mistrzostw Europy oraz ćwierćfinalistą Pucharu Świata w 2007r. Jak powiedział Michał Krasenkow: „Jakowienko wygrał decydującą partię w ostatniej rundzie z prowadzącym Fressinetem, wykazując typową dla rosyjskich zawodników wolę zwycięstwa”.

Tagi: Razuwajew Jurij

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu