ID #1357

MECZ NIE ODBĘDZIE SIĘ

FIDE odwołała mecz Kasparow - Ponomariow, który miał odbyć się w Jałcie jeszcze w tym roku i który był elementem tzw. porozumienia praskiego, zmierzającego do scalenia rozgrywek o indywidualne mistrzostwo świata. Formalnym powodem decyzji był brak podpisu Ponomariowa na kontrakcie meczowym.

 

FIDE obiecała, że w grudniu odbędzie się kolejny turniej o mistrzostwo świata i że jego zwycięzca zagra z Kasparowem. Istnieją jednak poważne przesłanki, by przypuszczać, że porozumienie praskie warte jest dziś tyle, ile papier, na którym zostało spisane. Nadzwyczaj niejasna jest perspektywa rozegrania drugiego "półfinału" czyli meczu Kramnik - Leko. Firma "Einstein" (a dokładniej - jej część posiadająca prawa organizacji kolejnego meczu Kramnika) zbankrutowała. Nie wiadomo, z jakiego źródła argentyńskiego miałyby pochodzić pieniądze na fundusz meczowy. Skąd pomysł, by w kraju zniszczonym przez kryzys grac ten mecz?

 

Na temat fiaska meczu Kasparow - Ponomariow słychać sporo "szumu informacyjnego". Prawnicy FIDE, idąc śladem polskich parlamentarzystów, "po cichu" dopisali rozmaite enigmatyczne punkty do kontraktu meczowego, bez uprzedniej konsultacji z uczestnikami. Kasparow, zadowolony czy nie, o dziwo przełknął tę pigułkę. Ponomariow do końca obstawał, aby z kontraktu usunąć dwa punkty:

 

o możliwości zastąpienia (dowolnego) uczestnika meczu przez innego kandydata FIDE, gdyby ten pierwszy

  • "brzydko się zachowywał";
  • o dodatkowym dniu wolnym.

 

Nasza sympatia leży po stronie arcymistrza ukraińskiego, ale... Czy nie mógł być tym razem odrobinę mniej pryncypialny? Czy nie warto było zaryzykować, gdy stawką była historyczna szansa na rozegranie meczu z Super-Garrim? Taka okazja może się już nie powtórzyć, bo na szachowym Olimpie nie brak ludzi młodych i równie genialnych jak Ponomariow.

 

Dlaczego Pono nie ugiął się przed presja FIDE i stworzył Iljumżynowowi pretekst czy też powód do odwołania meczu, nie jest całkiem jasne. Niekompetentni doradcy? Błędna ocena pozycji FIDE ("nie będą robić na złość własnemu mistrzowi")? Bojaźń przed Garrim? Mówi się o dużych sumach (jak zawsze w takich przypadkach - niewiadomego pochodzenia) krążących na obrzeżach właśnie odwołanego meczu. Ale może to tylko plotki, rozsiewane przez ludzi niechętnych ukraińskiemu czempionowi. Stanowisko Federacji Ukrainy jest lakoniczne i raczej nie można powiedzieć, by wyrażało ono poparcie dla "swojego człowieka". Ale i w Federacji mogą być reprezentowane rozmaite interesy.

Koncepcyjna, organizacyjna i moralna mizerota FIDE ukazała się raz jeszcze w całej pełni.

Tagi: Kasparow, Ponomariow

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu