ID #1592

DEBIUTANT Z WILNA

W oswobodzonej w 1945 roku Warszawie życie szachowe odradzało się powoli. Brakowało inwentarza, literatury i lokali klubowych, ale najbardziej dotknięte przez wojnę było środowisko szachowe – 90% zawodników z czołówki i szerokiego zaplecza zginęło w wyniku działań wojennych i prowadzonej przez okupantów działań wyniszczających.

     W powstającym z ruin mieście w pierwszej kolejności odtworzono sieć energetyczną i wodociągową. Szczęśliwym trafem dyrektor wodociągów warszawskich, inżynier Stanisław Wojnarowicz, okazał się wielkim sympatykiem szachów. Z jego pomocą przy Dyrekcji Wodociągów i Komunikacji na placu Starynkiewicza założono prężnie działający klub szachowy. Inne ważne placówki szachowe powstały w budynku YMCA przy ul. Konopnickiej oraz w Klubie Inteligencji Pracującej (Mokotowska 25). W kwietniu 1946 roku wybrano zarząd Warszawskiego Okręgowego Związku Szachowego (Czarnecki, Bortkiewicz, Filipkowska, Szpotański i Krulisch).

     6 czerwca 1946 roku rozpoczęły się pierwsze powojenne mistrzostwa Warszawy. Na starcie stanęło zaledwie 10 grających. Za „murowanego” faworyta uchodził Kazimierz Plater, uczestnik wielu imprez w stolicy jeszcze przed wojną. Tymczasem bezkonkurencyjny okazał się 40-letni repatriant z Wilna, kompletnie nieznany w kręgach szachowych. Krakowskie pismo drukowane na powielaczu donosiło:

     Turniej szachowy o mistrzostwo stolicy przyniósł niespodziewane, lecz w pełni zasłużone zwycięstwo Natanowi Borowskiemu z Wilna, który osiągnął 8,5 p. z 9. Drugą nagrodę zdobył Plater 6 p., 3 i 4 podzielili się Dobrzański i Gawlikowski po 5,5 p., których spodziewaliśmy się widzieć na wyższym miejscu. Na dalszych miejscach znaleźli się: 17-letni Szpotański i Tarkowski po 4,5, Gołdykowski 4, Szulce i Krulisch po 3 p. i Powierza 0,5 p. („Szachista Polski” 1946, nr 3-4, s. 13).

     Warto zauważyć, że wcześniej ani jedna partia nowego mistrza nie była publikowana w prasie, ba, nazwisko Borowskiego – w kontekście zmagań szachowych – nigdy przedtem nie pojawiło się w druku; unikalna sytuacja!

     Wkrótce trójka reprezentantów stolicy (Borowski, Plater, Gawlikowski) została wysłana do Sopotu na V Mistrzostwa Polski w Sopocie. Tym razem Kazimierz Plater nie zawiódł oczekiwań i zdobył trzecie miejsce, turniej wygrał niespodzianie student z Krakowa Bogdan Śliwa, zaś Borowski zajął 6. miejsce. Czołowa szóstka otrzymała tytuły mistrza krajowego – była to pierwsza powojenna nominacja tego typu.

     Najlepsza okazja na poprawienie bilansu punktowego i zagranie „kombinacji życia” ominęła Borowskiego podczas partii z profesorem muzyki z Krakowa.

N. Borowski – T. Ciejka [B74]
Sopot (r. 4), 25.07.1946
Mistrzostwa Polski

1.e4 c5 2.Sf3 Sc6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 d6 6.Ge2 g6 7.0–0 Gg7 8.Ge3 0–0 9.Sb3 a6 10.f4 Ge6 (10...Gd7) 11.f5 Gd7 12.g4 Kh8 13.g5 Sg8 14.He1 b5 15.Hh4 b4 16.Sd5 Gxb2 17.Wab1 Ge5 18.Wf3 e6 19.Wbf1 exf5 19...exd5 20.fxg6 fxg6 21.Wxf8 Hxf8 22.Wxf8 Wxf8 23.exd5+-. 20.exf5 Gxf5 21.Gd3 Sce7 22.Sf6 Sxf6 23.gxf6 Sd5 24.Gxf5 Sxe3? Niezbędne było 24...gxf5 25.Wh3 Wg8+ 26.Kh1 Sxf6–+. 25.Wh3 h5

Borowski-Ciejka

26.Hg5? Forsownie wygrywa: 26.Hxh5+ gxh5 27.Wxh5+ Kg8 28.Wg5+ Kh8 29.Wf3 Gxh2+ 30.Kh1 Gg3 31.Wh5+ Kg8 32.Wxg3+ Sg4 33.Wxg4 mat. Po ruchu w tekście atak zostaje odbity.
26...Hxf6 27.Hxe3 Hg7 28.Kh1 Wae8 29.Hf3 Gc3 30.Wg1 We1 31.Wxh5+ Kg8 32.Wxe1 Gxe1 33.Wg5 He5 34.Hg2 Gh4 35.Wxg6+ fxg6 36.Hxg6+ Hg7 37.He6+ Hf7 38.Hxf7+ Kxf7 39.Gd3 Kf6 40.Gxa6 Wa8 41.Gd3 Wxa2 42.Kg2 Wa8 43.Kf3 Ke5 44.Sd2 Wf8+ 45.Kg4 Wf4+ 46.Kh3 Ge1 47.Sb3 Wh4+ 48.Kg2 Kf4 49.Sd4 Wh6 50.Sf5 Wf6 51.Se7 Ke5 52.h4 Kd4 53.Gh7 Wf2+ 54.Kg1 Wf7 55.Sc6+ Kc5 56.Ge4 d5 57.Se5 Wg7+ 58.Kf1 dxe4 59.Kxe1 Kd4 60.Sc6+ Kc3 61.Kf2 Wc7 62.Sa5 Kxc2 63.Ke3 0–1
(„Szachista Polski” nr 7-8/1946, s. 7-8).

     Profesor Andrzej Kwilecki, kibicujący szachistom w Sopocie latem 1946 roku, wspomina:
Pamiętam sylwetkę Borowskiego bardzo wyraźnie. Zachowywał się inaczej niż pozostali uczestnicy ... elegancko, dostojnie. Zarówno podczas gry, jak i przechadzek w trakcie rundy. Było to zachowanie człowieka wysoko kulturalnego.

     Nikt spośród widzów i grających nie domyślał się, jak dramatycznie ułożyły się wojenne losy Borowskiego. Wychowany w dobrze sytuowanej rodzinie żydowskiej przejawiał talenty artystyczne. Ładnie malował, myślał nawet o studiach w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, ale ostatecznie wybrał bardziej praktyczny zawód, kończąc w 1937 roku studia na wydziale architektury Politechniki Warszawskiej. Podczas okupacji niemieckiej rodzice Natana i duża część rodziny zginęła. On sam ocalał, przechowany wraz z siedmioma innymi osobami w schronie wykopanym pod stodołą przez bohaterskiego gospodarza podwileńskiej wsi, Jana Paszkowskiego.

     W marcu 1947 roku rozpoczęły się kolejne mistrzostwa Warszawy. Broniący tytułu Borowski w pierwszej rundzie przegrał z Arno Gayerem i wycofał się z turnieju. Mistrzem został przyszły prezes PZSzach Zbigniew Miller. Mimo tego niepowodzenia Borowski zostaje reprezentantem Warszawy na IV Drużynowe Mistrzostwa Polski (Łódź, 3 XI – 8 XI 1947). Stołeczny team (Plater, Borowski, Gawlikowski, Dobrzański, Szpotański, Krulisch, Związek) zajął dopiero 5. miejsce, Borowski zagrał tylko w pierwszych czterech rundach i uzyskał 2 pkt.

     Podczas VI Mistrzostw Polski Natan Borowski aż do końca miał szansę na zdobycie jednego z medali i tylko porażka z outsiderem turnieju S. Czerniakowem w ostatniej rundzie zepchnęła go na skądinąd bardzo dobre 5. miejsce. Jego partia z liderem szachistów Górnego Śląska otrzymała I nagrodę „za piękność”.

E. Sojka – N. Borowski [C83]
Kraków (r. 16), 19.04.1948
Mistrzostwa Polski

1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gb5 a6 4.Ga4 Sf6 5.0–0 Sxe4 6.d4 b5 7.Gb3 d5 8.dxe5 Ge6 9.c3 Ge7 10.We1 0–0 11.Sbd2 Sc5 12.Sd4 Sxd4 13.cxd4 Sd7 14.Sf1 c5 15.dxc5 Sxc5 16.Gc2 d4 17.Sg3 d3 18.Gb1 Hd4 19.Hd2 Wfd8 20.b3

Sojka-Borowski

20...Hxa1 Możliwe też 20...Sxb3 21.axb3 Hxa1 22.Gxd3 Wac8. 21.Gb2 Gg5 22.Hc3 d2? (22...b4!–+) 23.Gxh7+ Kxh7 24.Hc2+ Sd3 25.Wxa1 Wac8 26.Gc3 Wxc3 (Znów lepsze 26...b4.) 27.Hxc3 Sc1 28.Hc2+ Gf5
Lub 28...Wd3 29.Hd1 Sxa2 30.Wxa2 Gxb3 31.Wxd2 Gxd2 32.Hg4 z obustronnymi szansami.
29.Hxf5+? Nieestetyczne 29.Hd1 było konieczne. Po 29... 29...Gd3 (29...Gg6? 30.Sf1 i role się odwracają) 30.Sf1 Ge2 31.Hc2+ Gd3 partia mogła zakończyć się przez powtórzenie posunięć.
29...Kg8 30.h3 d1H+ 31.Kh2 Gh4 32.e6 fxe6 33.Hxe6+ Kh8 34.He3 Gxg3+ 35.Hxg3 Wc8 36.Hh4+ Kg8 37.He7 He2 38.Hd7 He5+ 39.g3 Wf8 40.f4

40.Wxc1? Wxf2+ z matem w 2 ruchach. 40...He2+ 41.Kh1 Hf3+ 42.Kh2 Se2 43.Wf1 Hxg3+ 43...Hxf1?? 44.Hd5+ Kh7 45.Hh5+ i remis 44.Kh1 Sxf4 45.Wg1 Hxh3+ 46.Hxh3 Sxh3 0–1.
(„Szachy” 1949, nr 5-6, s. 52-53).

     W tym samym roku Borowski wygrywa rywalizację na drugiej szachownicy (9 p. z 11 partii) podczas V Drużynowych Mistrzostw Polski (Wrocław, 24-31 sierpnia 1948), a następnie po raz drugi zdobywa tytuł mistrza Warszawy (13,5 p. z 15) przed Grynfeldem 12,5, Granowskim 10,5, Gawlikowskim 10, Dobrzańskim 9,5 itd.

Później w szachowych występach Borowskiego następuje dłuższa przerwa. Żeni się z Marią, rodzi im się syn. Natan wraz z grupą polskich architektów zostaje wydelegowany do Moskwy. Przez pół roku mają oni okazję do gruntownego zapoznania się z osiągnięciami „przodującej” na świecie architektury – radzieckiej oczywiście. Borowski jest stałym współpracownikiem pisma „Architektura”. Implantowany ze Wschodu socrealizm nie podoba mu się. Nieostrożnie krytykuje projekt i wykonanie Placu Konstutucji oraz całej MDM, która jest „oczkiem w głowie” nowej władzy. Jego karierę kończy zbyt mało przychylna ocena świeżo wzniesionego gmachu Państwowego Komitetu Planowania Gospodarczego na placu Trzech Krzyży. Od tego momentu została mu tylko rodzina i szachy.

     W pamiętnym dla Polski 1956 roku Natan Borowski wraca do gry turniejowej. Zapisuje się do klubu Kolejarz – Polonia Warszawa, uczestniczy w mistrzostwach Warszawy, półfinałach mistrzostw Polski i rozgrywkach drużynowych. Gra solidnie, imponuje przygotowaniem debiutowym, ale wyniki są już trochę gorsze – bo czas ucieka, Natan musi gra z rywalami młodszymi o 20 lub 30 lat.

N. Borowski – Z. Solecki [A34]
Mistrzostwa Warszawy 1956

1.c4 Sf6 2.Sc3 d5 Jak wiadomo, mistrzowie Solecki i Witkowski są największymi naszymi specjalistami w zakresie obrony Grünfelda, nic też dziwnego, że czarne pragną jak najszybciej przejść na tory swego ulubionego systemu. A spieszyć się swoją drogą trzeba, gdyż po 2...g6 białe mogą grać 3.e4! (a nie 3.d4) i obrona Grünfelda zostaje wyeliminowana.
3.cxd5 Sxd5 4.g3 c5 Zmierzając do klasycznych „grünfeldowskich” schematów i z tym ruchem zwlekać nie należy. W partii ze Śliwą, XIII Mistrzostwa Polski, Wrocław 1955, grał Solecki: 4...g6 5.Gg2 Sxc3 6.bxc3 Gg7 7.Wb1 i czarne zostały praktycznie zmuszone do 7...c6 i skazane na trudną obronę w mocno ścieśnionej pozycji.
5.Gg2 Sxc3 Lepsze jest naszym zdaniem odejście skoczkiem na c7 lub nawet na Sb6. Ruch w partii otwiera linię „b” białej wieży i wzmacnia konfigurację białych pionów centralnych.
6.bxc3 g6 7.Wb1 Hc7 8.Sh3 W partii przeciwko Witkowskiemu z akademickich mistrzostw świata w Lyonie 1955 r. arcymistrz Tajmanow grał najpierw 8.h4, łącząc manewr Sg1-h3-f4 z manewrem h2-h4-h5, jednoczesnym ostrzałem punktów d5 (co ostatecznie zmusiło czarne do e7-e6...) i g6 oraz groźbą otwarcia linii „h”.
8...Gg7 9.Sf4 Sc6 10.0–0 0–0 11.Ha4

Borowski-Solecki

11...Gd7? Decydujący błąd, białe zdobywają teraz piona ze znacznie lepszą pozycją. Należało grać 11...Wd8 12.Hb5 Se5, aczkolwiek i wówczas po 13.Sd5 miałyby czarne trudną partię.
12.Sd5! Hd6 Inne odejście hetmanem również prowadzi do straty piona. Po 12...Hb8 następuje 13.Sxe7+, zaś po 12...Hc8 białe grają 13.Hxc6! i 14.Sxe7+.
13.Wxb7 Se5 14.Hh4 f6? Drugi błąd, po którym akcja białych rozwija się już właściwie automatycznie. Mniejszym złem było: 14...Sc6, aby utrudnić białym przeprowadzenie d2-d4.
15.d4 cxd4 16.cxd4 Sc6 17.Gf4 Inna dobra możliwość to 17.Ga3 Hxa3 18.Wxd7 Wfd8 19.Wc7 - T. L.
17...e5 18.dxe5 fxe5 19.Gg5 Wae8 20.Wd1! Ruchem tym zdobywają białe figurę, niezależnie już od odpowiedzi przeciwnika. Grozi oczywiście 21.Sf6+ (lub 21.Se7+), a np. po 20...Kh8 21.Sc3 Ha3 22.Wdxd7 czarne nie mogą bić skoczka 22...Hxc3, gdyż po 23.Hxh7+ dostają mata.
20...Sd4 21.e3 e4 22.Sc3 Ga4 Po 22...Se2+ 23.Kh1 Ha6 24.Wdxd7 czarne również szybko przegrywają. Nastąpiło jeszcze:
23.Wxg7+ Równie silne było 23.Wxd4 – T. L. 23...Kxg7 24.Wxd4 Hc6 25.Wxa4 1–0
(komentarz: N. Borowski i St. Gawlikowski, „Szachy” 1957, nr 4, s. 113–114).

N. Borowski – A. Dzięciołowski [A19]
Szklarska Poręba 1956
Półfinał MP

1.c4 Sf6 2.Sc3 e6 3.e4 c5 4.e5 Sg8 5.Sf3 5.d4 cxd4 6.Hxd4 Sc6 7.He4 f5!? 8.He2 Sge7; Aronin – Smysłow, XVIII Mistrzostwa ZSRR, i teraz białe ruchem 9.f4 utrzymywały kluczowy punkt e5, uzyskując lepszą grę.
5...Sc6 6.d4! cxd4 7.Sb5 a6 8.Ha4! Pierwsza niespodzianka. Teraz przed czarnymi stanęła alternatywa, którym pionem podważać punkt e5. Z dwóch możliwości wybierają one słabszą.
8...f6?! Lepsze było 8...d6!? 9.exd6 Gxd6 10.Sbxd4 Gd7 11.Hd1! z nieznaczną przewagą białych.
9.Sd6+! Gxd6 10.exd6 Hb6

Borowski-Dzięciołowski

11.b4!! Wspaniałe posunięcie, prowadzące do wygranej pozycji. Białe jednak w dalszym ciągu, zapewne pod wpływem braku czasu do namysłu, grają nieprecyzyjnie, co obniża wartość tej interesującej partii.
11...Hxb4+ (11...Sxb4?? 12.Wb1) 12.Hxb4 Sxb4 13.Sxd4 Sc6 14.Ge3 Wb8 15.Wb1 b5! (jedyna kontrszansa) 16.cxb5 Sxd4 17.Gxd4 Sh6 18.Ge3? Zbędna profilaktyka. Po 18.Gd3 axb5 19.Wxb5 Wxb5 20.Gxb5 Sf5 21.Gc5 Kf7 22.Kd2 e5 23.a4 wygrana białych nie ulegała wątpliwości.
18...axb5 19.Gxb5 Ga6! 20.a4 Sf5 21.Gc5 Gxb5 22.Wxb5 Kf7 23.Kd2 Wxb5 24.axb5 e5 Lepsze 24...Wb8! 25.Wb1 e5 26.g4 Sd4! 27.b6 (27.Gxd4 exd4 28.We1 Wxb5!) 27...Ke6 z szansami na remis.
25.g4 Sh6? I znów 25...Sd4! dawało szanse na uratowanie partii.
26.Ga7! Ke6 27.b6! 1–0
(komentarz: J. Szpotański, „Szachy” 1956, nr 8, s. 242-243).

     W 1957 roku Natan i Maria Borowscy postanawiają wyemigrować do USA. Po uzyskaniu zgody odpowiednich organów, z biletami na legendarny okręt pasażerski „Batory” w ręku, w końcu zrezygnowali. Obawa przed nieznanym? Zapewne tak, nie jest łatwo zaczynać nowe życie za oceanem w wieku 50 lat... Bilety na transatlantyk zostały na szczęście sprzedane i dzięki temu w domu pojawił się nowiutki telewizor – przedmiot westchnień wszystkich sąsiadów.

N. Borowski – E. Nahlik [D52]
Katowice (r. 1), 03.12.1957
turniej 6 mistrzów

1.c4 e6 2.d4 d5 3.Sc3 Sf6 4.Gg5 Sbd7 5.e3 c6 6.Sf3 Ha5 7.Sd2 Gb4 8.Hc2 0–0 9.Ge2 Se4 10.Sdxe4 dxe4 11.Gh4 e5 12.0–0 f5 13.f3 exf3 14.Wxf3 e4 15.Wff1 Sf6 16.a3 Gd6 17.c5 Gb8 18.Gc4+ Kh8 19.b4 Gxh2+!? Niezbyt poprawna ofiara, zmieniająca jednak całkowicie charakter gry i zmuszająca do precyzyjnego liczenia wariantów; białe muszą zapomnieć o spokojnym manewrowaniu. 20.Kxh2 Sg4+ 21.Kg3 Hc7+ 22.Wf4 Sxe3 23.He2 Sxc4 24.Hxc4 g5 25.Gxg5 Wg8

Borowski-Nahlik

26.Kh4? Wygrywa 26.Sxe4! i nie wolno 26...fxe4 27.Kf2 Wxg5?? (na wtrącenie 27...Ge6 białe odpowiadają wtrąceniem 28.Gf6+ z wygraną) 28.Wf8+, po czym białe matują.
26...Wxg5 27.Kxg5 h6+ 28.Kxh6 Hxf4+ 29.Kg6 Niecodzienna pozycja. Biały król skazany jest na zagładę.
29...Hg4+ 30.Kh6 Hh4+ 31.Kg6 Gd7 (32.Hf7 Ge8!) 0–1.

     W 1960 roku cała niemal sekcja szachowa „Polonii”, pozbawiona perspektyw na rozwój w macierzystym klubie, w zarządzie którego dominują przedstawiciele futbolu i koszykówki, przenosi się do mającego solidne zaplecze finansowe „Legionu”. Już podczas pierwszego startu w lidze (Wrocław, 11-18 września 1960), rozgrywanej po raz pierwszy systemem skoszarowanym, „Legion” po dramatycznej walce wyprzedza lepszą wartościowością KKSz i zdobywa tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Grający na 5. szachownicy Borowski zdobył 6 p. z 7 partii.

     W końcu roku doświadczony gracz, dźwigający już „szósty krzyżyk”, po raz trzeci zdobył tytuł mistrza Warszawy.

     Turniej o mistrzostwo stolicy, „tradycyjnie” nieświetnie obsadzony, zakończył się zwycięstwem mistrza Borowskiego i Adamskiego po 10 p.

     Po 10 przeszło latach b. mistrz Warszawy Borowski odzyskał zatem swój tytuł, powracając do naszej krajowej czołówki. W finale warszawskim grał najrówniej i najpewniej. Adamski – przy odrobinie szczęścia – uzyskał piękny sukces wraz z tytułem kandydata. Mistrz Gawlikowski z 9,5 p. mimo bardzo szczęśliwej gry, tym razem musiał zadowolić się dopiero trzecim miejscem, przed mistrzem Grąbczewskim, Marszałkiem i Nowickim po 8,5 p. Dalsze miejsca zajęli: Burakowski 6,5, Eberle, Kurowski i Jarosz po 5, Zabierzański 4,5, Grudziński i Kowalczyk po 3,5 oraz Martin 3 („Szachy” 1961, nr 1, str. 21).

     Andrzej Adamski i Natan Borowski uzyskali w ten sposób awans do finału mistrzostw Polski. W Katowicach w marcu 1961 roku zwyciężył Alfred Tarnowski przed Bogdanem Śliwą i Ryszardem Drozdem, Adamski uzyskał 50% i zajął 11. miejsce, za nim uplasował się Borowski z jednym „minusem”.

W. Balcerowski – N. Borowski [E17]
Katowice (r. 12) 1961
Mistrzostwa Polski

1.d4 Sf6 2.c4 e6 3.Sf3 b6 4.g3 Gb7 5.Gg2 Ge7 6.0–0 0–0 7.d5 exd5 8.Sd4 c6 9.cxd5 Sxd5 10.Gxd5 cxd5 11.Sc3 Sc6 12.Sxd5 Sxd4 13.Hxd4 Gc5 14.Hd2 We8

Balcerowski-Borowski

15.e3 Po tym posunięciu – milczącym potwierdzeniu fiaska debiutowej koncepcji Balcerowskiego – białe pola wokół jego króla robią się rozpaczliwie słabe.
15...We5 Możliwe również 15...Hg5.
16.Sf4 Hc7 17.b4?? Konieczne 17.h3 Hc6 18.Kh2 i jeśli 18...g5, to 19.Wg1 z możliwością dalszej obrony. Impulsywny ruch w tekście od razu rujnuje pozycję.
17...Hc6 18.f3 Gxe3+ 19.Hxe3 Wxe3 20.Gxe3 Hc3 21.Sg2 Hxb4 22.Wad1 Gc6 23.Sh4 Ha3 24.Wfe1 We8 25.Gxb6 Wxe1+ 26.Wxe1 axb6 Dużo silniejsze było 26...f6 27.Gf2 Hxa2, natomiast teraz czarne mogą poćwiczyć realizację przewagi materialnej przy gońcu dominującym nad skoczkiem.
27.We8+ Hf8 28.Wxf8+ Kxf8 29.Kf2 Ke7 30.Ke3? 30.Sf5+ Kf6 31.Sd4 pozwalało wydatnie uaktywnić skoczka.
30...Kf6 31.Sg2 Ke5 32.Se1 Kd5 33.Kd3 Kc5 34.Kc3 Kb5 35.f4 Białe nie mają nic lepszego. Po ustawieniu gońcem „parasola” nad skoczkiem reszta nie wymaga komentarza.
35...Ge4 36.Kd4 d5 37.g4 Kb4 38.Sd3+ Gxd3 39.Kxd3 Kc5 40.h4 d4 41.h5 f6 42.g5 f5 43.g6 h6 44.Kd2 Kc4 45.Kc2 d3+ 46.Kd2 Kd4 0–1.

     Po „maratonie” katowickim (17 rund) Natan Borowski udzielał się tylko w rozgrywkach drużynowych. W bazach komputerowych widzimy kilka jego partii z tradycyjnych meczów „Legionu” z drużyną z Budapesztu w latach 1961-62. Szachy, jak i cały świat zewnętrzny, stopniowo przestały go cieszyć. Zaprzestał cotygodniowego rytuału – wysyłania rozwiązań zadań szachowych publikowanych w gazetach i czasopismach. Nie pojawiał się w klubie. Śmierci trzykrotnego mistrza Warszawy w 1963 roku media szachowe nie odnotowały.

Tomasz Lissowski

Tagi: Borowski Natan

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu