Wiele szumu wywołany dwa radiowe wywiady, udzielone w końcu stycznia
rozgłośni filipińskiej przez mieszkającego na Węgrzech byłego mistrza
świata Roberta Fischera.
W ostatnim czasie zmarły dwie osoby bliskie Fischerowi: jego matka
i siostra. Zupełnie niedawno arcymistrza dosięgnął nowy cios: władze
amerykańskie (czy federalne, stanowe albo lokalne - tego nie wiemy)
wydały polecenie zlicytowania wszelkich ruchomości należących do
szachisty i przekazania wpływów organom skarbowym, którym Fischer
winien jest sumy o nieznanej wysokości.
Obserwatorowi z Polski trudno jest wyrokować, czy akcja ta odbyła
się bez naruszenia prawa, kto, kiedy i dlaczego decyzję o licytacji
podjął, czy uprawnienia Fischera nie zostały w jakikolwiek sposób
uszczuplone itd. Wiadomo, że wszystkie fischerowskie pamiątki: albumy
fotograficzne, książki i notatki zostały bezceremonialnie wystawione na
lictację i sprzedane za śmiesznie małą sumę, która raczej nie mogła
pokryć choćby kosztów całej procedury - na całym świecie komornicy są
sowicie opłacani za swoją nie budzącą sympatii pracę.
W odpowiedzi Fischer zabrał głos na antenie i w emocjonalnych wystąpieniach ogłosił,
że padł ofiarą spisku.
Dokonaliśmy przekładu całego pierwszego wywiadu Fischera. Jest to tekst szokujący, pełen
wulgarnych zwrotów - szachista uważa, że jest od dłuższego czasu prześladowany.
Po namyśle zrezygnowaliśmy z opublikowania wywiadu. Jego treść ma
niewielki związek z szachami, a mówi bardzo dużo - w sposób pośredni -
o usposobieniu, mentalności i aktualnym stanie ducha człowieka, który
niegdyś był bezsprzecznie najlepszym szachistą świata. Pełna publikacja
z pewnością nie posłużyłaby interesom szachów. Miesięcznik "Vistula"
nie będzie miejscem, gdzie legenda genialnego Bobby'ego (z lat 1957 -
1972) miałaby zostać ośmieszona lub unicestwiona.
ID #1250
RADIOWY WYWIAD ROBERTA FISCHERA
Tagi: Robert Fischer
Podobne wpisy:
- CO ROBI SAŁOW?
- KRÓL MINIATUR - Jan Hein Donner
- EVA MOSER
- Fałszywe równanie
- JEŚLI MISTRZOSTWA ŚWIATA TO W MOSKWIE Historia Mistrzostw Świata
Nie możesz komentować tego wpisu