ID #1522

Prezentacja książki o Laskerze Brunszwik 2009

     W sobotę 21 listopada 2009 w miejscowości Braunschweig (polska nazwa to Brunszwik) odbyło się spotkanie poświęcone prezentacji nowo wydanej monografii o Emanuelu Laskerze, drugim mistrzu świata. Niżej podpisany odbył podróż z Warszawy do liczącego ćwierć miliona mieszkańców Brunszwiku na pokładzie autobusu łotewskiej firmy Ecolines; autobus wyjeżdża ze stolicy Łotwy Rygi i po prawie 24 godzinach jazdy kończy bieg w Sztutgarcie.
     Wylądowawszy u celu zbyt wcześnie, by poprosić o klucz do hotelowego pokoju, miałem kilka godzin czasu na odwiedzenie ciekawszych miejsc w centrum miasta.

Brunszwik

Ten dom, celowo wybudowany bez użycia pionu murarskiego i wymalowany w najbardziej jaskrawe kolory, figuruje w wielu albumach pokazujących nietypowe projekty architektoniczne,

Brunszwik

Centrum Brunszwiku mocno ucierpiało w wyniku nalotów lontoczych podczas II wojny światowej. Jednak wiele obiektów zostało odbudowanych zgodnie z historycznymi wzorami. Na zdjęciu kombinacja XIX kamieniczek oraz budynków wzniesionych z "pruskiego muru" (po niemiecku - Mauerwerk), Całe śródmieście miasta żyje z handlu detalicznego.

Brunszwik

Ten kościół ewangelicki został pieczołowicie zrestaurowany, jednak jego zwiedzanie poza godzinami nabożeństw jest niemożliwe - kościoły w Niemczech w środku dnia są zamknięte na klucz.

Brunszwik

Na swój użytek nazwałem ten plac Nowym Rynkiem - bowiem historyczne centrum miasta jest położone ok 1km stąd na zachód.

Brunszwik

Środmieście Brunszwiku jest okolone dwoma ramionami rzeki Oker, co nadaje miastu niezwykle malowniczy charakter. Rzeka jest na tyle szeroka, że na pokładzie dużej łodzi motorowej można odbyć wycieczkę trwającą ok 1,5 godziny, również w asyście zawodowego przewodnika. Ceny dostępne dla każdej kieszeni. Rółnież właściciele domów położonych nad rzeką mają swoje prywatne łodzie i kajaki.

Brunszwik

Maszerując z Hauptbanhof Braunschweig w stronę centrum po lewej stronie zostawiamy pięknie utrzymany skwer, którego dominującym punktem jest obelisk wzniesiony ku chwale księcia Fryderyka (popularne w Niemczech imię męskich przedstawicieli utytułowanych rodów). Od lewej strony skwer zamknięty jest ramieniem rzeki Oker.

Brunszwik

Jesteśmy w sercu miasta. Po lewej na wprost - budynek Muzeum Miasta Braunschweig.

Brunszwik

W głębi gmach Ringhotel Deutsches Haus, gdzie byli zakwaterowani uczestnicy spotkania. Spokój, dyskrecja, sterylna czystość, komfortowa restauracja - nie szukajcie lepszej kwatery niż Deutsches Haus w Brunszwiku!
Na rynku trawają przygotowania do festynu. Ponieważ w Niemczech niczego nie pozostawia się przypadkowi, więc rolę śniegu w fosie okalającej zamek (po lewej) pełnią specjalnie wysypane tam białe kryształki jakiejś tajemniczej substancji, która na pewno nie szkodzi środowisku.

Brunszwik

Prezentacja monografii laskerowskiej odbyła się w miejscowości Wolfenbuettel, położonej ok. 20 km od Brunszwiku. Jest tam ulokowany wspaniały zbiór starodruków z XVI i XVII wieku. Szachiści mogą oglądać (przez szybę oczywiście) egzemplarz starego dzieła Gustavusa Selenusa (pseudonim pewnego niemieckiego księcia) poświęconego szachom. Gościem honorowym imprezy był arcymistrz Wiktor Korcznoj. Obecnych było około 20 autorów, którzy tworzyli poszczególne rozdziały księgi opisującej życie i dzieło Laskera.

Brunszwik

Obecny był m. in. pan Egbert Meissenburg z Seevetal, autor wielu prac poświęconych historii szachów i wielokrotny gośc Biblioteki Kórnickiej.

Brunszwik

W niedzielę 22 listopada w siedzibie znanej firmy bukinistycznej Klittich & Pfankuch odbyła się tradycyjna aukcja literatury szachowej. Katalog aukcji to książka licząca ponad sto stron, łącznie wystawiono na sprzedaż około tysiąca pozycji, składających się z jednego lub wielu woluminów, obrót jest liczony w setkach tysięcy euro.

Brunszwik

Widok sali aukcyjnej. Profesjonalna organizacja aukcji powoduje, że po 6 godziach impreza się kończy, a uczestnicy mają uregulowane należności i zabierają zakupione egzemplarze do domu, jeśli nie życzą sobie, by paczkę przesłano im drogą pocztową. Aukcja kończy się degustacją ciast domowego wypieku i filiżanką kawy lub herbaty, by ostudzić emocje wywołane licytacją.

Brunszwik

W kuluarach dyskutują: Tony Gillam (po lewej) z Nottingham, autor i wydawca literatury historycznej, oraz Calle Erlandson, kolekcjoner literatury szachowej ze Szwecji.
Calle wielokrotnie spotykał się z szachistami z warszawskiego "Maratonu", zarówno w Polsce jak i w Szwecji, i bardzo dobrze - jak na Szweda - rozumie język polski. Chętnie używa zwrotów "Serwus" i "Jak sze masz?".
Calle podarował mi książkę o norweskim szachiśćie Johanessenie (niebawem będzie zrecenzowana w "Vistuli"). To wypróbowany przyjaciel, zawsze można na niego liczyć. Calle kolekcjonuje czasopisma szachowe z całej Europy, ma prawie kompletny zbiór miesięcznika "Szachy".

Brunszwik

Szwajcarski profesor matematyki Joachim Rosenthal napisał rozdział poświęcony Laskerowi - matematykowi.
Okazuje się, że mimo upływu czasu praca doktorska Laskera zachowała do dziś określoną wartość i nadal (mówiąc mało precyzyjnie) jest cytowana we współczesnych opracowaniach.

Brunszwik

Jurgen Stigter z Amsterdamu jest "głównym rozgrywającym" wszystkich aukcji, gdzie sprzedawana jest literatura szachowa. Jurgen ma potężny zbiór książek i czasopism szachowych, które w przyszłości zamierza przekazać społeczeństwu holenderskiemu.
Nie próbujcie przelicytować Jurgena... Po prostu to się nie może udać. Jeśli Jurgen Stigter zamierza kupić jakąś książkę, wyda na nią nawet 10 tysięcy euro, jeśli uzna to za wskazane. W Brunszwiku napsuł krwi innym licytantom.

Brunszwik

Holender Robert van der Velde to znawca brydża i historii tej gry. Napisał do monografii artykuł poświęcony Laskerowi - brydżyście. Jeśli ktoś ma zbędne stare polskie książki poświęcone brydżowi, chętnie udostępnimy adres kolekcjonera holenderskiego. Również on gromadzi literaturę dla swoich rodaków.

Brunszwik

Aukcja skończona. Tony Gillam rozmawia z Michaelem Negele (po lewej), jednym z trójki redaktorów monografii i autorem jednego z rozdziałów. Michael (w cywilu dr chemii) był inicjatorem niemieckiego wydania książki "Arcymistrz z Lublina".

Brunszwik

Tak wygląda monografia o Emanuelu Laskerze. 1100 stron formatu A4, 5 kg wagi, język niemiecki, ale "printed in Poland". Opracowanie edytorskie, druk i papier - na najwyższym poziomie. Ponad 500 rycin i fotografii, w znacznej części nigdy przedtem nie publikowanych w literaturze szachowej. Wydawca to Ezzelsior Verlag (Berlin), którym kieruje arcymistrz Ray Tischbierek, znany m. in. z publikacji doskonałego miesięcznika "Schach". Cena monografii - 110 euro, nakład około tysiąca kopii, ale 200 sztuk zostało sprzedanych "na pniu". Do Polski trafiły na razie 3 egzemplarze tego dzieła, jeden znajduje się w Barlinku, gdzie wielki Lasker się urodził.

Brunszwik

Spis autorów. W epoce "przed emajlem" przygotowanie tej zbiorowej pracy w ciągu zaledwie 4 lat byłoby z pewnością niemożliwe. Trójka redaktorów: Richard Forster, Stefan Hansen i Michael Negele wykonała gigantyczną robotę. Być może jest to "szachowa książka wszechczasów".

Brunszwik

Pierwsza strona tekstu właściwego książki, pierwszy rozdział poświęcony młodości, rodzinie i przodkom Emanuela Laskera. Autorom (Wolfgang Kamm z Monachium i Tomasz Lissowski z Warszawy) pomagali pp. Diel (Niemcy) oraz profesor Kazimierz Wajda (Toruń) i Kazimierz Hoffmann (Barlinek).
Jeśli się uda, rozdział ten w przyszłości zostanie przetłumaczony na język polski. Cała książka - z pewnością nigdy...

Brunszwik odwiedził i sfotografował - Tomasz Lissowski.

Tagi: Emanuel Lasker

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu