ID #1556

MAŁA POLSKA "NIEŚMIERTELNA" PARTIA

Czy znacie "nieśmiertelną polską partię szachową"? Myślę, że wielu czytelników "Vistuli" wykrzyknie: "jasne, że znamy". To partia, w której młody Mosze-Mendel-Mieczysław Najdorf w roku 1930 zastosował "kamienną ścianę" w pojedynku z mało znanym Gluksbergiem (Gliksbergiem, Gluecksbergiem) i po ofiarowaniu 7 (siedmiu !!) bierek zamatował białego króla resztką swych sił. Oczywiście takie fajerwerki zdarzają się raz na dziesięć lat, albo i rzadziej, a jeszcze trzeba do tego geniuszu równego najdorfowskiemu, ale zawsze przyjemnie jest obejrzeć partię pełną taktyki, zwłaszcza gdy najpierw zauważy ją i doceni obserwator zagraniczny. Kilkanaście lat temu w kąciku szachowym z "The Washington Post" z 13 stycznia 1996 (przysyłał mi je regularnie śp. Jerzy Suboczewski, znajomy moich rodziców z pierwszych lat powojennych, mieszkaniec USA) znalazłem taki tekst zredagowany przez arcymistrza Lubomira Kavaleka. Cytat:

     Z radością witam nową książkę Nikolaia Mineva The Sicilian Defence: The Last Decade o podtytule "250 Good and Bad Ideas" (250 pomysłów dobrych i złych). Minev bierze najbardziej popularny debiut szachowy i bazując na Encyklopedii Debiutów z 1984 roku rozpatruje jego rozwój w dziesięcioleciu 1985-1995. Rada, jaką umieszcza w przedmowie, przyda się podczas pracy nad dowolnym debiutem: Szkicując najpierw pomysł można się nauczyć tworzyć arcydzieła. Partie wybrane przez autora są bardzo ciekawe, krótkie i taktycznie zwarte; niektóre z nich grali szachiści mało znani, inne – dzisiejsze supergwiazdy.
W poniższej grze białe zastosowały nowy ruch już w 6 posunięciu, a w 10 posunięciu zainicjowały ładne starcie taktyczne i w rezultacie wygrały materiał.

 

Golisz – Wrobel [B40]
Polska 1992

1.e4 c5 2.Sf3 e6 3.d4 cxd4 4.Sxd4 Sf6 5.Sc3 Gb4

Golisz-Wróbel

(Jest to stary i mało ceniony wariant znany jako "atak sycyliski" – przyp. T.L.)
6.Gd2 Zdumiewające, ale jest to nowa idea w tej pozycji. Czarne przyjmują wyzwanie.
6...Gxc3 7.Gxc3 Sxe4 8.Hg4 Sxc3 9.Hxg7 Ke7??

Golisz-Wróbel

Przegrywa od razu, ale po 9...Wf8 10.bxc3 Sc6 11.Gd3 białe stoją wyraźnie lepiej.
10.Sf5+!! exf5 11.He5+ Kf8 12.Hxh8+ Ke7 13.Hxc3 Biały hetman zakończył "odkurzanie" czarnych bierek. Przewaga białych jest wygrywająca.
13...Sc6 14.0–0–0 d6 15.Gb5 Kd7 16.Hd2 Kc7 17.Gxc6 bxc6 18.Ha5+ (18...Kd7 19.Wxd6!) 1–0 (koniec cytatu).

     Gdy czytałem, wiele lat temu, ten tekst, moja narodowa duma ("Chwalą nas w Ameryce!") była pomieszana z wyrzutami sumienia, że autor bułgarsko-amerykański drukując tę efektowną miniaturę padł prawdopodobnie ofiarą mistyfikacji, bo przecież w Polsce wśród szachistów reprezentujących względnie wysoki poziom nigdy nie było ani Golisza, ani Wrobla (czyli zapewne Wróbla). Nie wpadło mi bowiem do głowy, że ciekawa idea debiutowa, warta druku, może mieć swoją premierę w pojedynku szachistów całkowicie nieznanych nawet we własnym kraju.
     Całkiem niedawno przeglądałem rocznik miesięcznika "Szachista" z roku 1992 i tam w zeszycie lutowym na stronie 56 w dziale "Panorama krajowa" znalazłem sprawozdanie z półfinału Mistrzostw Polski juniorów do lat 14, która to impreza odbyła się w Nowym Tomyślu i była sędziowana przez prezesa OZSzach w Poznaniu, arbitra FIDE Janusza Wodę.
     Poza nazwiskami zwycięzców turnieju chłopców (1-4. Martowicz, Chmielewski, Bortkun, Koc – po 6,5 z 9) w sprawozdaniu znalazły się zapisy trzech partii, w tym znana nam już partia w obronie sycylijskiej, w której S. Golisz wygrał po 18 posunięciach z A. Wróblem.
     Tak więc wbrew moim obawom partia z książki N. Mineva była jak najbardziej autentyczna. Ponieważ polski junior (przypadkowo lub nie) dokonał ciekawego odkrycia w starym wariancie obrony sycylijskiej, co zostało zauważone po drugiej stronie Atlantyku, a przeszło zupełnie bez echa u nas, postanowiłem przypomnieć całą historię, nadając partii Golisz – Wróbel miano "mała polska nieśmiertelna".

Tomasz Lissowski (2011)

Tagi: "NIEŚMIERTELNA", MAŁA, partia, Polska

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu