ID #1002

ROK MOROZEWICZA

    Ubiegły rok śmiało można nazwać rokiem Aleksandra Morozewicza. Ten młody (21 lat) reprezentant Rosji dokonał niebywałego wyczynu: w przeciągu 12 miesięcy z 93. pozycji listy rankingowej FIDE do pierwszej "piętnastki" szachistów świata, a jego ranking osiągnął granicę 2700 punktów.
Cztery lata temu Morozewicz błysnął nieprawdopodobnym wynikiem 9,5/10 w londyńskim turnieju Lloyds Bank. Wówczas (w innym miejscu) przepowiadałem, że młody moskwianin niebawem może stać się groźny dla samego Kasparowa. Przez kilka lat prognoza nie sprawdzała się. Latem 1997 roku Aeksander grał w Żaganiu w mistrzostwach świata do 20. lat i, będąc ogólnym faworytem, zajął zaledwie 12. miejsce, wyprzedzony m. in. przez Polaków Macieję i Kempińskiego.
     Zapytałem wówczas znanego trenera rosyjskiego o perspektywy rysujące się przed Morozewiczem. "O jakich perspektywach mowa?" - odpowiedział retorycznym pytaniem ekspert. Następnie wyjaśnił, że Morozewicz zmarnował swój talent: nie pracuje nad teorią, nie śledzi dorobku najsilniejszych graczy na świecie i stosuje "podejrzane" warianty debiutowe, z którymi niewiele można zwojować w walce z elitą.
     Tymczasem Morozewicz, idąc własnymi drogami, osiągnął sukces. Na początku ub. roku wygrał w Kiszyniowie memoriał Czebanienki, uzyskując (znowu!) wynik 9,5 z 10. Następnie wygrał 3 turnieje (Majkop, Perm i Tomsk) o Puchar Rosji, zwyciężając również w dziesięcioosobowym turnieju finałowym w Samarze. Później w Petersburgu zdobył tytuł mistrza Rosji, dzieląc pierwsze miejsce ze Swidlerem, Sakajewem i Szipowem. Awansował do pierwszej reprezentacji Rosji i na olimpiadzie w Eliście na 4. szachownicy uzyskał świetny wynik 8/10, co przyniosło mu kolejne 18 punktów rankingowych i srebrny medal w klasyfikacji indywidualnej.
     Jak gra Morozewicz? On sam nazywa swój styl "ostrym", ale stosuje debiuty nie uznawane za agresywne, np. obronę Czigorina i obronę słowiańską. Otwiera partię ruchem piona królewskiego, lecz starannie unika rozpracowanych wariantów partii hiszpańskiej i obrony sycylijskiej (gra systemy bez ruchu 3.d2-d4). Drukowane przez niego analizy dowodzą, że "widzi" przy partii bardzo dużo i daleko liczy warianty w pozycjach ze złożoną grą figurową. Jest cierpliwy, wspaniale lawiruje i potrafi realizować małe przewagi a la Karpow.
     Czas pokaże, czy jego metoda okaże się wystarczająca na Kramnika, Iwanczuka i Ananda, nie wspominając już samego czempiona.

Morozewicz - Wołkow
Samara 1998

Morozewicz - Wo?kow Samara 1998

16. Gc3 h6 17. Sh3 We8 18. Sf4 d5?! (lepsze 18...g6, by nie wpuścić skoczka na h5)
19. e:d5 e:d5 20. Sh5 d4 21. Gd2 Wg8 22. b3! f5?! (22...d3) 23. h3 Wf7 24. Gf4 Sg6 25. We6 S:f4 26. S:f4 Kb7 27. Wfe1 Wc8 28. Sd3 Wcc7 (czarne są skazane na bezczynność)
29. Kd2 Wf8 30. h4 Wfc8 31. We8! W:e8 32. W:e8 Wc8 33. We6 Wc7 34. a3 Se7 35. Wd6 Sc6 36. Sf4 Wf7 37. Sg6 Wc7 38. h5 a5 39. Wd5 Wf7 40. Sh4 f4 41. Wf5! Wd7 42. W:f4 d3 43. c:d3 Sd4 44. b4
i czarne wkrótce poddały się. (1-0)

Tagi: Aleksander Morozewicz

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu