ID #2053

Wrażenia czyli Kibic o mistrzach szachowych Magnus Carlsen

http://szachowavistula.pl/vistula/wrazenia_carlsen.htm

 

Obecny mistrz świata, Magnus Carlsen (ur. 1990-11-30), ma potencjał na stanie się największym szachista wszech czasów. Należy poczekać. Prawdopodobnie wygra z Sergiejem Karjakinem (ur. 1990-01-12). Ale trzy lata potem może być trudniej, gdy zagra z młodszym pretendentem na koronę szachową.

Znanym jest, że Carlsen od dziecka miał niepospolitą pamięć, w tym do geografii. Mówił zresztą, ze ostatnio już nieco mniej, ale kto wie.

Ponadto, Carlsen, jak kiedyś Fischer, ma w sobie szachowy sadyzm, sprawia mu przyjemność, gdy przeciwnik w czasie partii męczy się, lubi go torturować. Gorzej, że gdy przegrywał partię blitza, i nawet po prostu przegrał, to nieelegancko zachował sie względem swojej pogromczyni, Alexandrze Kosteniuk (ur. 1984-04- 23). Cieszę się, że znam tylko jeden przypadek tego typu zachowania Carlsena. Poza tym Carlsen ma co najmniej poprawne relacje ze wszystkimi wybitnymi szachistami. Tyle, że mniej niż sympatycznie wyrażał się czasem o szeregu z nich, w szczególności o Hikaru Nakamurze (ur. 1987-12-09).

Najbardziej charakterystyczną cechą jest to, że jako człowiek jest Carlsen – poza szachami – nudny. Czasem dzieciom dają robić z nim wywiad, i wtedy wychodzi to na jaw ze szczególną ostrością. Po części wynika to z normalności jego socjalnych warunków i po prostu z jego normalności, a nawet z zamożności Norwegii (odkąd odkryła zasoby naftowe).

Carlsen dba o reklamy – przynoszą mu dochód, i na zdrowie. Bywa obklejony reklamami, jak zawodowy kierowca sportowy, ale to w końcu głupstwo. Trochę występuje Carlsen jako model; a także interesuje się dziewczynami, na ile zajęcia szachowe mu na to pozwalają. W sumie brak mu ciekawych momentów zarówno od środka własnej osobowości, jak i od zewnątrz - nie bierze osobiście udziału w żadnym poważnym konflikcie zewnętrznym (jakim na przykład w przeszłości była Zimna Wojna). W porządku, ale nieciekawie.

P.S.

Skoro Magnus Carlsen nie jest (jeszcze?) najwybitniejszym szachistą w historii, to według mnie jest nim Garri.

Włodzimierz Holsztyński

Tagi: Carlsen

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu