ID #1130

KONFERENCJA W KÓRNIKU 2002

    W dniach 16 - 18 września w Zamku Kórnickim pod Poznaniem odbyła się międzynarodowa konferencja historyków szachowych - pierwsza tego typu impreza na ziemiach polskich. Tematem obrad było życie i dzieło Tassilo von Heydebranda und der Lasa (1818 - 1899), pruskiego dyplomaty, a zarazem właściciela bezcennej kolekcji literatury szachowej i autora wielu prac poświęconych szachom. Do zamku w Kórniku, który jest placówką Polskiej Akademii Nauk, zjechało ponad dwudziestu znakomitych gości z Polski, Rosji, Anglii, Niemiec, Włoch, Holandii, Czech i Hiszpanii. Gościem honorowym był prawnuk bohatera sesji, noszący zresztą to samo nazwisko i imię oraz jego małżonka Dorota.

Konferencja w Kurniku wrzesień 2002

     Wiele osób mogłoby zapytać w tym miejscu: to pięknie, że historycy szachów naradzają się, ale dlaczego w Polsce, a nie ma przykład w Niemczech, i dlaczego właśnie w Kórniku?
     Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy cofnąć się w czasie do wieku dziewiętnastego. W owym bowiem czasie rodzina von Heydebrand, mająca swoje korzenie w Niderlandach, weszła w posiadanie pokaźnego majątku w Osiecznej pod Lesznem, "perłą" którego był piękny pałac położony malowniczo nad jeziorem Łoniewskim. W pałacu spędził ostatnie miesiące swojego życia baron Tassilo von Heydebrand, do ostatniej chwili uzupełniający i porządkujący swój zbiór literatury szachowej. W 1919 r. po okresie zaborów Osieczna powróciła do Polski. Heydebrandów nikt z pałacu i z Polski nie wyrzucał, cały zbiór pozostawał przy rodzinie, z tym, że kilkadziesiąt najcenniejszych "białych kruków" zostało sprzedanych na aukcji. W 1945 r. w obliczu nadejścia wojsk radzieckich cała rodzina von Heydebrand opuściła majątek i udała się na zachód w masie uciekinierów. Na szczęście w powojennym zamęcie kolekcja książek szachowych nie ucierpiała i po kilkunastoletnim "przystanku" w Poznaniu spoczęła ostatecznie w magazynach Muzeum Kórnickiego, stając się - zgodnie z przepisami dotyczącymi mienia poniemieckiego na Ziemiach Odzyskanych - własnością państwa polskiego. Razem z kolekcją przewieziono do Kórnika ocalone pamiątki po rodzinie von Heydebrand, w tym bogaty zbiór korespondencji założyciela kolekcji.
     Idea zorganizowania konferencji wyszła od profesora dr hab. Stanisława Sierpowskiego, dyrektora placówki kórnickiej. Ciężar przygotowań, które trwały prawie rok (!), spoczywał głównie na barkach pani mgr Marii Łuczak, starszego kustosza Muzeum, która od dłuższego czasu opracowuje przebogaty zbiór listów von Heydabranda. Wielu cennych rad organizacyjnych udzielił mój czeski przyjaciel dr Vlastimil Fiala, znany autor i właściciel prężnego wydawnictwa "Moravian Chess" z Ołomuńca. On sam przedstawił zebranym szereg nieznanych dotąd partii bohatera sesji. Trzeba bowiem dodać, że Tassilo von Heydebrand, chociaż dziś najlepiej znany jako autor wielu dzieł z historii szachów i oczywiście jako twórca kolekcji pism i książek, był też w młodości graczem o wielkiej sile praktycznej, o czym dobrze świadczy poniższa partia z nieoficjalnym mistrzem świata z lat 1843-1851, angielskim maestro Howardem Stauntonem.

H. Staunton - T. von Heydebrand [C65]
Bruksela 1853

1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gb5 Sf6 4.He2 Gd6 5.c3 0-0 6.d3 h6 7.0-0 We8 8.Sh4 Se7 9.Gc4 c6 10.Hf3 Gc7! 11.Gxh6 d5 12.Gb3 Gg4 13.Hg3 gxh6 14.h3 Kh7 15.hxg4 Wg8 16.Hf3 Sxg4 17.Hxf7+ Wg7 18.Hf3 Hd7 19.He2 Wf8 20.Sd2 Sg6 21.Sxg6 Wxg6 22.Sf3 Wgf6 23.Gd1

Staunton-von Heydebrand

23...Wxf3! 24.gxf3 Sh2!! (puenta kombinacji)
25.Kxh2 (albo 25.f4 Hh3 26.f3 Wg8+ 27.Kf2 Hg3+ 28.Ke3 Hxf4+ 29.Kf2 Gd8 30.He3 Gh4+ 31.Ke2 Wg2+ 32.Wf2 Hxe3+ 33.Kxe3 Gxf2+ 34.Kd2 Ge3+ 35.Kxe3 Sf1 mat)
25...Wf4 26.Wg1 Wh4+ 27.Kg2 Hh3 mat (0-1).


     Zwolennicy rankingów i wszelkich klasyfikacji (takich w szachach nie brakuje...) chcieliby zapewne wiedzieć, który z gości ma największy dorobek w dziedzinie badań nad historią szachów!? Wybór jest bardzo trudny, bo w Kórniku zjawiła się sama elita. Lista prac - książek, broszur i artykułów angielskiego autora Kennetha Whylda jest tak długa, że nie pamięta jej nawet sam zainteresowany. Zapytałem Kena, ile dni w tygodniu zdarza mu się pracować po osiem godzin, gdy zajmuje go kolejny temat. Odparł prosto: "Pracuję siedem dni w tygodniu po 12 godzin". Oto i gotowa recepta na osiągnięcie sukcesu.
     Arcymistrz Jurij Awerbach, który w Kórniku mówił m. in. o poemacie "Szachy" Jana Kochanowskiego, w dalekich latach 1950-tych uczestniczył w sławnym turnieju pretendentów Zurich 1951, opisanym przez Dawida Bronsteina. Izaak Linder opublikował pierwszą książkę, zanim niżej podpisany zdążył się narodzić; dziś moskiewski historyk ma na swym koncie kilkadziesiąt publikacji książkowych, a całkiem niedawno wraz z synem Maksem wydał kapitalną monografię o szachowych mistrzach świata. Egbert Meissenburg z Niemiec jest ekspertem w dziedzinie szachów w okresie średniowiecza i renesansu. Alessandro San Vito z Italii bada od dziesięcioleci stare włoskie traktaty szachowe, czyli pierwsze podręczniki, zawierające ówczesne kompozycje i warianty debiutowe.
     Najbardziej malowniczą postacią konferencji był niewątpliwie profesor Nathan Divinsky z Kanady, uczestnik kilku olimpiad szachowych, dziś znany jako człowiek, który stosując subtelne metody matematyczne stara się ustalić hierarchię graczy szachowych z tych czasów, gdy ranking Elo nikomu się jeszcze nie śnił. Podczas wizyty w poznańskim Muzeum Narodowym, gdzie uczestnicy konferencji kontemplowali znajdujący się tam cenny obraz włoskiej malarki z XVII wieku, zapytałem Divinskiego: "Profesorze, kiedy i z kim rozegrał Pan swoją 'nieśmiertelną partię'?"
     Po krótkim namyśle Kanadyjczyk odparł: "My Immortal Game? Well, myślę, że była to partia z Fiodorem Bohatyrczukiem, ukraińskim emigrantem, który miał dodatni bilans z samym Botwinnikiem!". Pogrzebałem w mojej bazie partii szachowych i znalazłem zapis:

 

F. Bohatyrczuk - N. Divinsky [C81]
Vancouver 1951

1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gb5 a6 4.Ga4 Sf6 5.0-0 Sxe4 6.d4 b5 7.Gb3 d5 8.dxe5 Ge6 9.He2 Sa5 10.Sbd2 Sxd2 11.Gxd2 c5 12.Gxa5 Hxa5 13.c3 Ge7 14.Wfd1 Wd8 15.a4 0-0 16.h3 Hb6 17.axb5 axb5 18.Gc2 Wa8 19.Hd3 g6 20.He3 Wxa1 21.Wxa1 Hb7 22.He2 b4 23.Hd2 bxc3 24.bxc3 Wa8 25.Wb1 Ha7 26.Gd3 Wb8 27.Wxb8+ Hxb8 28.Ha2 c4 29.Gc2 Gc5 30.Ha5 Hb6 31.Hxb6 Gxb6 32.Sd4 Gxd4 33.cxd4 Gf5 34.Gxf5 gxf5

Bohatyrczuk-Divinsky

35.Kf1 Kg7 36.Ke2 Kg6 37.Ke3? (Właściwa metoda obrony skrzydła królewskiego to 37.f4 Kh5 38.g3 Kg6 39.Kd2. Wydaje się, że czarne nie mogą wygrać tej pozycji mimo posiadania podpartego "wolniaka" c4.)
37...Kg5 38.g3 f4+ 39.gxf4+ Kf5 40.f3 h6 41.Ke2 Kxf4 42.Kf2 h5 0-1.


     W Kórniku zjawił się również arcymistrz Lothar Schmid, który 30 lat temu sędziował w Reykjaviku mecz Spasski - Fischer. Schmid jest dziś posiadaczem największej na świecie prywatnej kolekcji literatury szachowej, która jest aktualnie katalogowana i która oby kiedyś stała się dostępna dla wszystkich badaczy. "Arcymistrz kolekcjonerów szachowych" był niegdyś podporą reprezentacji RFN.

 

L. Schmid - A. Kinzel [C43]
Siegen 1970, olimpiada

1.e4 e5 2.Sf3 Sf6 3.d4 exd4 4.e5 Se4 5.Hxd4 d5 6.exd6 Sxd6 7.Gf4 Sc6 8.Hd2 He7+ 9.Ge2 Se4 10.He3 Sb4 11.Hc1 Hc5 12.0-0! Sxc2? 13.Sc3! Sxc3 14.Hxc2 Sxe2+ 15.Hxe2+ He7 16.Hc2 Ge6 17.Wfe1 Hc5 18.He4 Gd6 19.Wac1 Hb4 20.Sd4 0-0-0? (Konieczne 20... 0-0)
21.Gxd6 Hxd6 22.Sb5 Hb6

Schmid-Kinzel

23.Wxc7+ Kb8 24.Wxb7+!! Hxb7 25.He5+ Ka8 26.Sc7+ Kb8 27.Sa6+ Kc8 28.Wc1+ Kd7 29.Sc5+ 1-0.

     Nie mogę pominąć milczeniem wkładu polskich uczestników w dorobek konferencji. Doktor Andrzej Filipowicz, któremu przypadł honor reprezentowania w Kórniku władz Polskiego Związku Szachowego, nie tylko błysnął mówionym z pamięci i w znacznym stopniu improwizowanym przemówieniem inaugurującym w języku angielskim, ale ponadto ze zwykłym taktem i energią przewodniczył całym obradom. Miał przy tym okazję powspominać "stare dobre czasy" z Nathanem Divinskim, którego poznał podczas Olimpiady w Hawanie w 1966 roku!
     Mistrzyni międzynarodowa Mirosława Litmanowicz w krótkim wystąpieniu apelowała o zjednoczenie wysiłków w celu ocalenia dorobku przedwojennych olimpiad szachowych. Dr Cezary Domański snuł rozważania o potrzebie naukowej weryfikacji funkcjonujących dziś w literaturze sylwetek wybitnych szachistów. Kazimierz Krawiarz omówił swoje spotkania ze Stefanem Popelem (Popielem), szachistą polsko-ukraińskim ze Lwowa, który po wojnie wyemigrował do USA.
     Jestem przekonany, że bogaty, urozmaicony program konferencji sprawił, iż zwłaszcza zagraniczni goście wyjeżdżali z Kórnika ukontentowani. Nie tylko mieli okazję poznać najcenniejsze egzemplarze z kórnickiego skarbca kultury (demonstrowano nam bezcenne księgi sporządzone odręcznie w XV wieku), nie tylko rozmawiali o swoich ulubionych lekturach szachowych, ale też dowiedzieli się nieco o polskiej architekturze, krajobrazie, historii i kulturze. Prawnuk Tassila von Heydebranda kilkakrotnie miał łzy w oczach, np. gdy przyszło mu przemawiać podczas otwarcia wystawy poświęconej jego sławnemu przodkowi. Jego rodzina opuszczała w 1945 roku ziemię polską z małym podręcznym bagażem i pod przymusem. Dziś Polska i Niemcy są na dobrej drodze do ustanowienia jak najlepszych stosunków sąsiedzkich, a w polskim muzeum organizowana jest wystawa dla upamiętnienia dorobku niemieckiego arystokraty. Ciągle jesteśmy obciążeni problemami tkwiącymi w historii, ale jeśli dziś wnuk przysyła z Niemiec w darze pościel dla szpitala dziecięcego, mieszczącego się w Polsce w pałacu należącym do jego przodka, oznacza to, że najgrubsze lody stopniały. Przyczyniają się do tego również szachy, bo - jak wiadomo - jesteśmy jedna rodziną (gens una sumus).

Tagi: 2002, Kórnik

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu