ID #1618

LUDZIE I MEDALE

Drużynowe Mistrzostwa Europy
Warszawa 7-18.11.2013

     Bez znaczniejszego medialnego zgiełku przeszła na naszych oczach impreza wielka i ważna – Drużynowe Mistrzostwa Europy w Szachach (7-18 listopada 2013). W warszawskim hotelu „Novotel”, w centralnym punkcie miasta, gdzie toczyły się rozgrywki i zakwaterowani byli wszyscy uczestnicy, wystartowało łącznie 70 drużyn reprezentujących 36 krajowych federacji, a wśród nich wiele gwiazd pierwszej wielkości: Aleksandra Kosteniuk, Anna Uszenina, Kateryna Lagno, Marie Sebag, Elisabeth Paethz, Walentyna Gunina, Nana Dzagnidze, Viktorija Cmilyte i Elina Danielian wśród kobiet, a w kategorii „open”: Levon Aronian, Peter Swidler, Aleksander Griszczuk, Aleksander Morozewicz, Fabiano Caruana, Weselin Topałow, Judit Polgar, Anish Giri, Shakrijar Mamedyarov, Michael Adams, Etienne Bacrot i wielu, wielu innych. Honorowy Patronat nad imprezą sprawował Prezydent RP pan Bronisław Komorowski, a Komitetowi Honorowemu (w składzie którego znajdowali się dyplomaci akredytowani w Polsce, politycy, artyści, naukowcy i działacze sportowi, przedstawiciele sponsorów i osobistości ze świata szachów) przewodniczyły panie: Joanna Mucha (szefowa Ministerstwa Sportu i Turystyki) oraz Hanna Gronkiewicz – Waltz (Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy).

     Trwające przez 10 dni (9 rund plus dzień wolny) rozgrywki obfitowały w nieoczekiwane rozstrzygnięcia, sensacyjne porażki, świetnie przeprowadzone końcówki, ataki i operacje defensywne, utrzymując kibiców zapełniających sale w „Novotelu” oraz śledzących przebieg partii „on line” w niepewności drużyny w każdym turnieju. Dzięki temu nasze zawodniczki i zawodnicy z zaplecza krajowej czołówki mogli w praktyce porównać swoje umiejętności z najlepszymi – te doświadczenia powinny zaprocentować w przyszłości. Przebieg turnieju relacjonujemy szczegółowo na dalszych stronach.

 

     Sześć naszych drużyn walczyło ze zmiennym szczęściem, ale nie zabrakło „polskich” medali – zarówno w klasyfikacji drużynowej jak i indywidualnej.

 

    

Niewątpliwie również ten końcowy akcent – pozytywny wynik sportowy – sprawia, że DME należy uznać za wszechstronne, autentyczne osiągnięcie polskich szachów. Nie było w Polsce równie ważnej imprezy od VI Wszechświatowej Olimpiady Szachowej (Warszawa 1935). Gratulacje należą się pomysłodawcom, szerokiemu gronu przygotowującemu, przez wiele miesięcy, to wielkie przedsięwzięcie oraz wszystkim osobom uczestniczącym w realizacji zadania; od Dyrektorki Turnieju pani Agnieszki Fornal począwszy, przez pełniących obowiązki Sędziego Głównego: pani Agnieszki Brustman (kobiety) i pana Panagiotisa Nikolopoulosa (Grecja, turniej „open”), którzy dowodzili licznym międzynarodowym zespołem kompetentnych arbitrów, a skończywszy na dużej grupie bezimiennych (choć niezmiernie potrzebnych) wolontariuszy. Podziękowania dla Zarządu Związku z jego prezesami: byłym (Tomaszem Sielickim) i urzędującym (Tomaszem Delegą), brawa dla wszystkich pracowników Biura Pzszach, którzy przez wiele miesięcy, z dala od świateł reflektorów i kamer telewizyjnych, uczestniczyli w niewdzięcznej i mało dostrzeganej przez postronnych pracy przygotowawczej. Ukłony dla sponsorów, bez pomocy których przeprowadzenie zawodów byłoby całkowicie nierealne.

     Panie i panowie, wielkie brawa! Drużynowe Mistrzostwa Europy w Szachach pokazały Polskę zagranicznym gościom z dobrej strony. Udowodniły, że polscy organizatorzy są wystarczająco przygotowani, by w pełni profesjonalnie przeprowadzić wielką imprezę, podczas której emocje sportowe skojarzone są z przyjacielską atmosferą i wygodnymi warunkami pobytu. Sądzę, że moja opinia znajdzie potwierdzenie w sprawozdaniach zagranicznych uczestników i relacjach krajowych obserwatorów.

     Do dorobku DME 2013 będziemy z pewnością wracać przez wiele następnych lat.

Tagi: Drużynowe Mistrzostwa Europ, Warszawa

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu