Jesienna pora skłania do poważnego rozpatrzenia kwestii: gdzie na szachistę oczekuje śmierć? Jest
oczywiste, że himalaista może spaść w przepaść, a kierowca formuły I zginąć w kraksie na wyścigowym
torze, powiedzmy Monza albo Hungaroring - już sama nazwa tych obiektów u przeciętnego pasażera tramwaju
wywołuje nieprzyjemny dreszcz. Co jednak może grozić miłośnikom "królewskiej gry", z pozoru
najspokojniejszego ze sportów?
Po zbadaniu obszernego materiału statystycznego dochodzę do wniosku niezbyt odkrywczego, że gracz
w szachy najczęściej umiera w łóżku, własnym lub szpitalnym. Najczęściej, co oznacza, że bywają wyjątki,
którym chciałbym poświęcić dzisiejszy felieton.
Urodzony w Białymstoku Juliusz Perlis zamarzł podczas wycieczki w Alpy. Austriak Karl Schlechter
zmarł wskutek komplikacji pogrypowych podczas występów w Budapeszcie. Lionel Kieseritzky i Wilhelm
Steinitz (pierwszy oficjalny mistrz świata) zmarli w szpitalnych przytułkach dla psychicznie chorych
biedaków, Kurt von Bardeleben i Rudolf von Swiderski popełnili samobójstwo - pierwszy z nich wyskoczył
z okna. Saint - Amant wypadł z fatalnym skutkiem z karety, Minckwitz, Lewi i utalentowany młody warszawiak
Andrzej Pawlas zginęli pod kołami pojazdów, Charousek umarł na galopujące suchoty a Reti - na szkarlatynę,
Aleksander Zajcew - w efekcie niedbale przeprowadzonej operacji nogi, Nick Rossolimo zabił się spadając
ze schodów, Igora Płatonowa zabił rabuś zaskoczony przy okradaniu mieszkania, Anglik Yates zatruł się
gazem, który ulatniał się z nieszczelnej instalacji w hotelowym pokoju.
Liczne ofiary pochłonęły kataklizmy dziejowe: wojny, powstania,
prześladowania narodowościowe i czystki. Niemcy Friedrich Koehnlein i
Erich Cohn zginęli za froncie francuskim podczas I wojny światowej,
Polak Józef Dominik zmarł w polowym szpitaliku w wyniku ran
odniesionych podczas wojny bolszewickiej. Dawida Przepiórkę
rozstrzelano w Palmirach, Henryk Pogorieły został zgładzony w więzieniu
na Pawiaku, Karol Piltz poległ w czasie kampanii wrześniowej, w gettach
i obozach koncentracyjnych zginęli m. in. Szaja Kozłowski, Janusz Fux,
Mojżesz Łowcki oraz Henrykowie Młynek i Friedmann. Wsiewołod Rauzer
umarł z głodu podczas blokady Leningradu, na froncie polegli Rosjanie
Stolberg, Kaijew i Sokow oraz nadzieja szachów niemieckich Klaus Junge
- zaledwie na tydzień przed kapitulacją Trzeciej Rzeszy. Ofiarami
zbrodni stalinowskich byli m. in. łodzianin Gerstenfeld, arcymistrz
łotewski Petrovs i szef związku szachistów radzieckich Krylenko, który
kilka lat wcześniej sam pełnił funkcję głównego oskarżyciela w
moskiewskich procesach pokazowych. Kilku szachistów śmierć zaskoczyła
"na posterunku" czyli przy rozgrywaniu kolejnej partii. Mistrz Polski
Józef Gromek podczas gry doznał zawału serca i nie zdołano go
odratować. Jan Herman Zukertort
grał o szylinga partię towarzyską z amatorem w londyńskim klubie, gdy
powalił go udar mózgu. Zmarł kilka godzin później nie odzyskując
przytomności. To samo przytrafiło się w klubie w Nowym Jorku
Kubańczykowi Capablance.
Ukraiński arcymistrz Leonid Sztejn należał do
czołowych szachistów świata lat 60. i 70. Miał dodatni bilans
bezpośrednich pojedynków z wszystkimi poważnymi rywalami za wyjątkiem
Roberta Fischera. W młodości grał niebywale szybko, w stylu
kombinacyjnym, w późniejszych latach był graczem uniwersalnym.
Simagin - Sztejn
Kisłowodsk 1966
23...S:c4! 24. d:c4 G:e4 25. Wb3 Ga8!
(groźba 26...Hb7 wymusza wymianę białopolowych gońców)
26. Gg2 G:g2 27. K:g2 H:c4 28. W:f3 W:f3 29. K:f3 H:b5
(czarne mają nader wystarczającą rekompensatę za figurę w postaci falangi pionów w centrum)
30. Kf2 d5 31. Hd1 e4 32. Kd2 d3 33. Hg4 Hc6 34. Sa2 a5 35. Hd1 d4 36. Hb3+ Kh8
37. Kh3 e3 38. G:a5 Hc8+ 39. Kg2 Ha8 40. Kh3 H:a5 41. H:d3 Hh5+ 0:1.
Ćwierć wieku temu Sztejn został wyznaczony do reprezentacji ZSRR
na drużynowe mistrzostwa Europy w Anglii. Na dzień przed odlotem
arcymistrz przyjechał z rodzinnego Lwowa do Moskwy i zamieszkał w
hotelu "Rossija". 4 lipca 1973 roku na lotnisko przybyli wszyscy
wyznaczeni prócz Sztejna, który w nocy doznał niespodziewanie zawału
serca i zmarł, mając zaledwie 39 lat.