ID #1554

Zdarzyło się ... 120 lat temu

"Szczyt" sezonu wypadł niezwykle wcześnie, bo 22 stycznia. Tego dnia w Nowym Jorku zakończyła się remisem ostatnia, 19. partia meczu o mistrzostwo świata pomiędzy obrońcą tytułu Wilhelmem Steinitzem (ur. 1836 w Pradze) a Izydorem Gunsbergiem (ur. 1854 w Budapeszcie). Steinitz zainkasował (symboliczną) nagrodę 375 dolarów, wygrywając 6 partii i 4 przegrywając, 9 zakończyło się pokojowo. Grano tempem 1 godzina 45 minut na 26 posunięć i następnie godzina na każde kolejne 15 posunięć.
     Poziom meczu był dość wysoki, pomijając może 16. partię, w której Steinitz połakomił się na "zatrutego" pionka f2 i po 21 posunięciu przeciwnika skapitulował dostrzegłszy, iż jego hetman wpadł w pułapkę. Grano szeroki wachlarz debiutów: partię hiszpańską, włoską, gambit hetmański i królewski, w 3 partiach Steinitz zastosował swoją "firmową" obronę 6...Hf6 w gambicie Evansa i wyszedł na remis.
     Prócz Steinitza i Gunsberga do światowej czołówki zaliczali się jeszcze Michaił Czigorin (ur. 1850) i Joseph Henry Blackburne (ur. 1841).

 

Izydor Gunsberg - Wilhelm Steinitz [C54]
Nowy Jork (p. 10), 02.01.1891

1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gc4 Gc5 4.d3 Sf6 5.c3 d6 6.Sbd2 Se7 7.Sf1 c6 8.He2 0-0 9.h3 d5 10.Gb3 Sg6 11.g3 dxe4 12.dxe4 Ge6 13.Sg5 Gxb3 14.axb3 Hd7 15.Ge3 Gxe3 16.Hxe3 b6 17.Sd2 c5 18.Sgf3 Wad8 19.Sc4 Wfe8 20.Scd2 We7 21.Kf1 h5 22.Kg2 h4 23.Kh2 Hb5 24.c4 Hc6 25.Wac1 Wed7 26.Wc3 Sh5 27.Wg1 Hf6 28.Sf1 Wd1 29.He2 hxg3+ 30.fxg3 Wa1 31.S3d2 Hg5 32.Wf3 Sf6 33.Wd3 Wxd3 34.Hxd3

Gunsberg-Steinitz

34...Sf8! 35.He3 35.Se3? Wxg1 36.Kxg1 Hxg3+. 35...Hg6 36.Wg2 Ten wyczekujący ruch przegrywa, dłuższy opór pozwalało stawić 36.Sf3. 36...Se6 37.We2 Sd4 38.Wf2 Wa2 39.Sf3 Sxf3+ 40.Hxf3 Hxe4 41.Hxe4 Sxe4 42.We2 Sg5 43.Kg2 Se6 0-1.

     Komentując przebieg meczu, młody (29 lat) szachista niemiecki Siegbert Tarrasch, zwycięzca wielkich turniejów we Wrocławiu (1889) i Manchesterze (1890), napisał:
"Wprawdzie Steinitza Gunsberg nie pokonał, ale pokazał, że można go zwyciężyć. Nieco więcej ostrości w ataku, nieco więcej stabilności w obronie i udałoby mu się."      To właśnie Tarrasch, nawiasem mówiąc zagorzały wyznawca teorii Steinitza, był w generacji młodych szachistów, którzy marzyli o zawładnięciu tronem mistrza świata, gwiazdą pierwszej wielkości. Urodzony we Wrocławiu arcymistrz (tytuł wówczas nieoficjalny) przegapił niestety odpowiedni moment - a w naszych czasach błąd jego powtórzyli Szirow i Ponomariow.
Mecz złożony z 8 partii z powracającym do Warszawy mistrzem Taubenhausem (Tarrasch wygrał 6,5:1,5; grano bez stawki) był jednym z niewielu ciekawszych wydarzeń w drugiej części tego roku.

 

Siegbert Tarrasch - Jan Taubenhaus [C54]
Norymberga 1891

1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Gc4 Sf6 4.d3 Gc5 5.c3 d6 6.Ge3 Gb6 7.Sbd2 Ge6 8.Gb5 0-0 9.He2 Se7 10.d4 Sg6 11.0-0 Sh5 12.g3 Gg4

Tarrasch-Taubenhaus

13.h3 "Początek oszałamiającej kombinacji" - ocenił ten ruch dr Tarrasch w swojej klasycznej książce "300 partii szachowych". 13...Gxh3 14.Sg5 Gxf1 15.Hxh5 h6 16.Sxf1 hxg5 17.Gxg5 "Teraz współdziałanie wszystkich białych figur (gońce na c4 i g5, skoczek na d5 i wieża w razie potrzeby na h1) czyni atak białych nieodpartym" - S. T. 17...Se7 17...Hc8 18.Gc4 c6 19.Se3 exd4 20.Sg4 d5 21.Kg2 dxc4 22.Wh1 f6 23.Sh6+ Kh7 24.Sf5+ Kg8 25.Sd6 z wygraną - to główny wariant analizy Tarrascha. 18.Se3 exd4 Przegrywa też 18...c6 19.Gc4 Hd7 20.Sg4 itd. 19.Sd5 f6 20.Gc4 1-0.

W Paryżu pojawił się "młody rosyjski amator" (poprawne politycznie określenie Michaiła Czigorina) czyli Dawid Janowski, rocznik 1868, kolejny wychowanek (po Winawerze, Rosenthalu, Taubenhausie i Sittenfeldzie) "warszawskiej szkoły szachowej". Jego efektowna gra przyciągała widzów i ...sponsorów.

Weissman - Dawid Janowski [C31]
Paryż 1891

1.e4 e5 2.f4 d5 3.exd5 e4 4.Gb5+ c6 5.dxc6 Sxc6 6.Gxc6+?! Lepsze 6.d4 Ha5+ 7.Sc3 Gb4 8.Gd2 Sf6 9.a3 Gxc3 10.Gxc6+ bxc6 11.Gxc3 Hc7; Czigorin - Znosko-Borowski, Kijów 1903. 6...bxc6 7.d4 Sh6 8.Hh5 Hxd4 9.Se2 Hb6 10.He5+ Ge7! W stylu romantycznym; za figurę czarne dostają kilka temp i potężny atak. 11.Hxg7 Wg8 12.Hxh6 Wxg2 13.Wf1 Gg4 14.Sbc3 0-0-0 15.Gd2 Po 15.h3 wygrywa 15...Gxe2 16.Sxe2 Gc5 lub 15...Gc5.

Weissman-Janowski

15...e3 16.Gxe3 Hxe3 17.Hxc6+ Kb8 18.Hxg2 Po ostrożniejszym 18.Hb5+ blask "kombinacyjnej perły" Janowskiego mógłby doznać pewnego uszczerbku... 18...Gh4+ 19.Wf2 Gxe2 20.Sxe2 Hd2+ 21.Kf1 Hd1+! 22.Wxd1 Wxd1 mat (0-1).

     Oczarowany tymi wyczynami niejaki Levy - Netter ufundował nagrodę dla zwycięzcy meczu Janowski kontra Sittenfeld; ten ostatni uchodził za czołowego szachistę kultowej kawiarni "La Regence". Dawid wygrał mecz 3,5;1,5. Janowski był egocentrykiem pełnym wiary we własne siły, skupionym wyłącznie na szachach; z czasem doszła do tego nieszczęśliwa miłość do ruletki (czyż to nie jego naśladował nasz nieodżałowany "Wojo"?). Nie był teoretykiem ani myślicielem, był graczem skłonnym do ryzyka i nienawidzącym remisów. Na początku XX wieku należał do super-elity i grał mecz o mistrzostwo świata, ale bez powodzenia.
     No dobrze, a co działo się wtedy w podzielonej zaborczymi granicami Polsce? Już z powyższego wynika, że Polska "eksportowała" najlepsze swe siły na Zachód, do Paryża. Dobrze grano w szachy w Warszawie; wprawdzie nie było tu ani jednego klubu, ale ich rolę pełniły kawiarnie i cukiernie (najważniejsze to "Pod Dzwonnicą" na Placu Zamkowym i "U Loursa" pod filarami w prawym skrzydle Teatru Wielkiego). Najlepszym szachistą warszawskim był Szymon Winawer, a konkurencję mogli mu okazać inżynier Artur Popławski, dziennikarz i krytyk muzyczny Jan Kleczyński, szef związku subiektów wyznania mojżeszowego Szymon Methal (pionier samomata) oraz rejent Józef Żabiński - dla nich wszystkich szachy stanowiły rozrywkę uprawianą po dniu pracy zawodowej. Turniejów ani meczów nie aranżowano.
     Silne środowiska szachowe funkcjonowały też w Poznaniu, Lwowie i Krakowie, natomiast Łódź była wciąż "pustynią kulturalną" i na zorganizowane życie szachowe musiała jeszcze poczekać parę dobrych lat.

 

Jan Kleczyński (sen) - Jan Taubenhaus [A03]
Warszawa 1891

1.f4 d5 2.Sf3 c5 3.e3 Gg4 4.Ge2 e6 5.b3 Gd6 6.0-0 Hc7 7.h3 Gf5 8.Gb2 Se7 9.d3 Sbc6 10.Sbd2 f6 11.Sh4 Gg6 12.Gg4 Gf7 13.Gh5 Gxh5 14.Hxh5+ g6 15.He2 Wf8 16.Wad1 0-0-0 17.e4 Gxf4 18.exd5 Sxd5 19.Hxe6+ Kb8 20.Sc4 b5 21.Sa3 a6 22.Wde1 Gg3 23.Sf3 Gxe1 24.Hxe1 Wde8 25.Hf2 Hd6 26.Gc1 Sc3 27.Ge3 Sd4? 28.Sxd4 cxd4 29.Gf4 We5 30.Gxe5 Hxe5 31.We1 Hd6 32.Sb1 Sxa2 33.Sd2 Sc3 34.Sf3 Wd8 35.Hh4 Wd7 36.We8+ Kb7 37.Hg4 f5 38.Hh4 Sd1 39.He1 Sc3 [39...Se3 40.Sxd4 Hxd4 41.Hxe3=] 40.We6 Hf4 41.Ha1 Wd6 42.We7+ Kb6 43.b4 Sa4

Kleczynski-Taubenhaus

44.Kh1!! Tylko ten ruch, bardzo przypominający "manewr bristolski" z kompozycji Healeya z 1861 roku, wygrywa. 44...g5? Krakowski medyk i świetny gracz korespondencyjny dr Józef Bannet, który ogłosił tekst partii w "Deutsches Wochenschach" 1896 na str. 229, uważał za właściwe 44...a5 - ale i to jest już spóźnione. 45.c4! dxc3 46.Hg1+ Kc6 47.Ha7 1-0.

Tymczasem w Londynie pokazów gry jednoczesnej udzielał przybysz z Niemiec, młody matematyk Emanuel Lasker - kruczoczarna czupryna, przenikliwe spojrzenie, wąsy i binokle, rówieśnik Janowskiego. Nie miał jeszcze na koncie głośnych triumfów turniejowych, ale zwycięstwa meczowe nad von Bardelebenem, J. Miesesem i H. Birdem kazały wysoko oceniać jego potencjalne możliwości. To właśnie Lasker już niebawem miał wypełnić rolę Nemezis dla starzejącego się mistrza świata Steinitza.

Tagi: Zdarzyło się

Podobne wpisy:

Nie możesz komentować tego wpisu